CZAKIJEW CHCE ZAATAKOWAĆ TYTUŁ IBF

Po nieudanej próbie wywalczenia pasa WBC, o który dwa lata temu rywalizował z Krzysztofem Włodarczykiem, Rachim Czakijew (23-1, 18 KO) zapowiedział, że spróbuje w przyszłości zaatakować należący do Yoana Pablo Hernandeza (29-1, 14 KO) tytuł IBF.

- Moja kolejna walka odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu. Nie znam jeszcze rywala, ale myślę, że będzie to pojedynek w dobrowolnej obronie pasa IBO. A jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w przyszłości spróbuję podbić nowe terytorium, najprawdopodobniej IBF. Dojrzewam do walki o tytuł. Z pasem WBC się nie udało, ale pojedynek z Włodarczykiem dał mi ogromne doświadczenie - powiedział Czakijew.

Gdyby 32-latkowi udało się zdobyć tytuł IBF, byłby trzecim rosyjskim mistrzem świata w wadze junior ciężkiej. Pasy - odpowiednio WBC i WBA - mają już Grigorij Drozd i Denis Lebiediew. Oprócz Hernandeza mistrzem jest jeszcze Niemiec Marco Huck, który wkrótce ma bronić tytułu WBO w starciu z Krzysztofem Głowackim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Krusher
Data: 07-06-2015 13:06:02 
Oby Ci się udało :D
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 07-06-2015 13:09:51 
Spokojnie klepiej Hernandeza
 Autor komentarza: Woolite
Data: 07-06-2015 13:11:38 
Lepszy dynamit Rumcajs, niż szklany, niesprawdzony i wiecznie chory Hernandez. Blokowanie pasa przez tak długi czas to wstyd dla IBF.
Ale do tego, że boks to sport, który ocieka szambem trzeba się przyzwyczaić.
 Autor komentarza: rtg981
Data: 07-06-2015 14:30:52 
Hernandez/Ramirez bez różnicy. Rusek wydaję się być za silny. Hernadze ma większe szans bo to dobry technik ale nie wierzę że może prezentować formę i umiejętności jak kiedyś. Z kolej Ramirez to druga liga, należy do grupy pościgowej ścisłego topu. Znalazł się wśród najlepszy dzięki przekrętowi.

Ramireza chętnie bym zobaczył z Masternakiem ale w Niemczech lub neutralnej ziemi. Master powinien wygrać ale Ramirez dałby mu dobrą walkę. Z tym że po wczorajszej walce nie wiadomo co dalej z Mateuszem. Nawet jeśli udało by się te ścierwo unieważnić to marnować czas na rewanż tez jest bez sensu. Najlepiej jak walka zostałaby uznana no contest a Master pójdzie swoją drogą bez rewanżu, który nie jest przecież potrzebny i nie ma sensu. Kto wygrał każdy widziała. A jeśli jakiś mistrz da Mullerowi szanse mistrzowską to będzie to dla niego po prostu hańba.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.