WILDER: JOHNSON WYSZEDŁ TYLKO PO WYPŁATĘ
Mistrz WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) nie jest jeszcze przekonany co do jakości talentu Anthony'ego Joshuy (13-0, 13 KO). Zwycięstwo nad podstarzałym Kevinem Johnsonem (29-7-1, 14 KO) to za mało, aby czynić z niego gwiazdę królewskiej kategorii, przekonuje Amerykanin.
W sobotę Joshua rozprawił się z Johnsonem w ciągu niespełna pięciu minut, stając się pierwszym zawodnikiem, który wygrał z "Kingpinem" przed czasem. Jedni mówią, że mistrz olimpijski celująco zdał pierwszy poważny test w zawodowej karierze, inni zaś twierdzą, że na sprawdzian z prawdziwego zdarzenia przyjdzie jeszcze czas. Do tego drugiego grona zalicza się Wilder.
- Ciężko jest powiedzieć, jak dobry jest Joshua. Wyglądało na to, że Johnson wyszedł jedynie po wypłatę. Nie wyprowadzał ciosów, w ogóle nic nie robił. Naprawdę trudno jest ocenić Joshuę. Jeżeli jednak będzie trenować i dalej się rozwijać, może być wielki. Waga ciężka jest teraz otwarta, zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Anthony'emu mogę jedynie radzić, aby dalej ciężko pracował, zachował głód boksu i poświęcenie - stwierdził "Brązowy Bombardier", który 13 czerwca w pierwszej obronie pasa WBC zmierzy się z Ericiem Moliną.
Joshua kolejną walkę stoczy 18 lipca w Manchesterze. Jego rywal nie jest jeszcze znany.
Joshua to jest produkt władkopodobny, bezjajeczny gdy przychodzi o prawdziwa meska walke.
Poki co nikt nie moze mu jej dac, bo kazdego dominuje warunkami.
Z Wilderem zabawa sie skonczy
LooooooooooL gość 30 razy wychodził jedynie po bumo-wypłatę , niech już ten Sasha sprowadzi na ziemię.
https://www.youtube.com/watch?v=EAoSQ7LAhJs
Data: 04-06-2015 13:46:07
A propos Deontaya, pojawił się dla naszych ekspertów świeży materiał do analizy psychologiczno fizycznej :)
https://www.youtube.com/watch?v=EAoSQ7LAhJs
Tak, próbuja wybielić jego wizerunek ale pamietamy ze dopiero co pobił brutalnie kobietę.
24 października 2007 roku niejaki Zimnoch wygrał z Wilderem podczas MŚ w Chicago :-)
http://www.bokser.org/content/2010/07/05/102029/index.jsp
Pod wzgledem psychiki to byl ten sam Joshua ktorym jest dzisiaj.
W walce z Wilderem ktory go spokojnie siegnie i bije bardzo mocno sam to zobaczysz.
Te porownania sa jak widac wiec sensowne, wiec mało wiesz o boksie
Czy Wilder jest gorszy boksersko to tylko Twoja niczym niepoparta opinia
Nie umiesz wyciagac wnioskow, nie widzisz jak swietna prace nog i odchylenia ma Wilder
Wilder boksersko jest na poziomie kogos, kto bedzie sie bawił z pressingiem Antosia i wybije go z rytmu
rusz mozdzkiem- z walki Joshuy z Whyte
Skoro chcesz zakladac paranoiczne tezy, ze Joshua nagle od tej walki psychicznie bardzo 'stwardniał' to ja Ci w tym nie bede przeszkadzal, miej swoj swiat chlopcze
Co ma KO do psychiki?
Wilder ma dobra psychike do walki, natomiast Joshue widzielismy juz nieporadnego gdy agresywny rywal oddawal mu cios za cios.
Anthony stał się tam Antosiem
Poki co Joshua walczy z samymi leszczami
Ciekawi mnie czy odwazy sie wyjsc do Whyte'a- MŁODEGO gościa w jego wieku (a nie starego capa) agresywnego, bez porazki, duzego, silnego
Bardzo jestem ciekaw
Whyte chce tej walki i ciagle o tym powtarza
"Obaj pięściarze jednak od czasów amatorskich zmężniali toteż porównywanie do tamtych czasów zakrawa o głupotę"
Powiedz nam tu wszystkim czytelnikom czy Ty jestes debilem, idiotą czy ich zaskakujaca hybrydą?
O czym ja caly czas mowie ?
o PSYCHICE. Albo sie ja ma, albo nie. Joshua moze byc pewny siebei z ogorkami, jak stanie z rywalem ktory bije, oddaje jak taki Whyte, a nie mowie juz nawet o Wilderze, to wyjdzie z niego to co w amatorach z Whyte'm. Czyli zagubiony Antoś.
Nikt go na razie do niczego takiego nie zmusil, bo mial cienkich rywali
@Pompon
Na dzien dzisiejszy to Wilder niszczy Powietkina, Joshue pewnie tez by pokonal
AJ rozpierdolił KJ z ktorym jeszcze chwile wczesniej Szpila toczyl mega wyrownane sparingi ( nawet dało sie słyszec ze nie do konca z KJ sobie radził )
Joshua jest wielki , silny , szybki do tego bardzo dobry technicznie , dla mnie jest zdecydowanie lepszy boksersko niz surowy Wilder
Czlowieku ,gubisz sie w tym,o czym piszesz..Powiedz mi,na jakiej zasadzie twierdzisz ,ze jeden ma psychike mocna ,a drugi nie ? Piszesz straszne glupoty,wytykasz wszystkim w okolo ,ze nie czytaja boksu ,ze go nie rozumieja i etc.. Za kogo Ty sie uwazasz w ogole ? Duza wiekszosc forum sie z toba nie zgadza,nawet wiecej ,smieja sie z Ciebie,a Ty dalej powtarzasz swoje jak mantre. Wilder przegrywal w amatorce,byl nokautowany,ale Ty twierdzisz ,ze teraz to juz gosc pewny swego.Joshua ,od ktorego na dzien dzisiejszy bije ,pewnoscia siebie,spokojem,do tego ma wielkie umiejetnosci i sile,twoim zdaniem jest Tym samym zawodnikiem z walk amatorskich..Strasznym ignorantem jestes,i nie umiesz przyjac do siebie tego ,ze ktos ma inne zdanie.Potrafisz pod jednym postem pisac to samo po kilkanascie razy,zeby ktos uslyszal to co myslisz.A jak ktos sie z Toba nie zgadza,to unosisz sie jak oblakany..Nie zmienisz czyichs pogladow,Bo kazdy z kazdym nigdy sie nie zgodzi.
Nie brałem pod uwage amatorki. A jak chcesz brać to musisz też pamietac o tym że lezał czy był liczony z Whyte.
tam nie było boksowania , AJ był od strony fizycznej lata swietlne do tego co jest teraz to raz , dwa Whyte to kawał byczka z mocnym ciosem silny fizycznie , walka była bijatyka w ktorej AJ sie pogubił , teraz technika i sposob prowadzenia walk AJ sa kilka poziomow wyzej
dla mnie wygrana z KJ dała juz kilka odpowiedzi , to moze byc niezly mistrz świata
czas pokaze co z tego wyjdzie najwazniejsze ze znowu mozemy popisac o wadze cięzkiej :)
Co do Wildera oprócz Solidnego Stiverna z nikim senswonym nie walczył
a to wogle mimo że Wilder to pyskacz i krzykaczt to troche przekonałem się do niego pokazał dojrzałość w walce z Stiverne( który trzeba powiedzieć Oprócz Noktujacego ciosu to tylko solidny Cieżki który był tego dnia słabo dysponowany ale do końca nie znamy odpowiedzi czy Bedzie jednorazowym Mistrzem czy wartosciowym, nie licze walki z Moliną ale walka z Povietkin wiele powie
Chyba kazdy kto choc raz Cie tu przeczytal, ma Cie za niedorozwoja
Nie dosc ze fatalne bledy ort to jeszcze nielogiczne glupoty
"Wilder przegrywal w amatorce,byl nokautowany,ale Ty twierdzisz ,ze teraz to juz gosc pewny swego"
Człowieku co ma bycie nokautowanym do bycia pewnym swego... Jesus Christ...skonczyles jakas szkole w ogole?
Wilder byl nokautowany ciosami ktore go zaskakiwaly, byl gotowy walczyc ale po prostu padał po tych ciosach, co zrobisz?
Natomiast Joshua w walce z Whyte'm nie byl zaskakiwany ciosami, tam była czysta otwarta wojna którą Antoś PRZEGRAŁ Z POWODU CHARAKTERU. On przegral w ringowej otwartej wojnie, bo brakowalo mu charakteru. Wilder to co innego, on nie został zmiękczony psychicznie w zadnej walce w amatorce, po prostu dostawal gongi ktorych sie niespodziewal, rywal dobrze nacieral i Wilder padał
Joshua zostal zmiękczony psychicznie z Whyte'm
"Joshua ,od ktorego na dzien dzisiejszy bije ,pewnoscia siebie,spokojem,do tego ma wielkie umiejetnosci i sile,twoim zdaniem jest Tym samym zawodnikiem z walk amatorskich"
Spokojem? Pewnoscia siebie? W walce z Sprottami i innymi puszkami pomidorowymi z pewnoscia tak
Ciekawi mnie czy odważy się teraz walczyc z Whyte. Jak sam widziales- Whyte caly czas rzuca mu wyzwanie i chce sie bic.
Bardzo mnie ciekawi czy Antoś sie teraz odważy walczyc z Whyte'm- bo coś czuje w kosciach ze wezma kolejnego dziada zamiast mlodego glodnego, agresywnego duzego nie bojacego sie Whyte'a ktory walczy cios za cios
Inna sprawa, że do rzetelnej oceny umiejętności i potencjału oczywiście potrzeba przeciwnika, który jest głodny zwycięstwa, a nie tylko jednorazowej wypłaty bez doznania większego uszczerbku. Jeszcze inna sprawa, to że na tym etapie Joshua ma nieporównywalnie lepszy rozkład niż miał Wilder, jest od niego 4 lata młodszy, ma jeszcze czas.