KLICZKO: PRZYSZŁOŚĆ NALEŻY DO JOSHUY
Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) nie ma wątpliwości - gdy przejdzie na emeryturę, w roli dominatora i najważniejszej postaci królewskiej kategorii zastąpi go Anthony Joshua (13-0, 13 KO). - W życiu nie widziałem takiego atlety - chwali 25-latka "Dr Stalowy Młot".
Młody Brytyjczyk w zawrotnym tempie robi karierę i wyrasta na wielką gwiazdę boksu. W sobotę potrzebował mniej niż pięciu minut na to, aby rozprawić się z Kevinem Johnsonem, którego wcześniej znokautować nie mógł nawet Witalij Kliczko.
- Wierzę, że przyszłość należy do Joshuy. Nie widziałem nigdy takiego atlety, kogoś tak dużego, a jednocześnie tak szybkiego i tak utalentowanego jak Anthony. Jeżeli nadal będzie się tak rozwijać, będzie rządzić i dzielić. To moja prognoza, a wierzcie mi, że wiem, o czym mówię - stwierdził młodszy brat Ukraińca.
WILDER: KLICZKO SIĘ STARZEJE, LEPIEJ BY DO WALKI DOSZŁO SZYBKO
Władimir nie widzi dla boksera z Watfordu poważnych konkurentów. Jednym z nielicznych może się jednak okazać mistrz WBC Deontay Wilder (33-0, 32 KO).
- Nie mogę mówić w tym kontekście o Anthonym, bo on jeszcze nie jest czempionem, ale Deontay ma wszystkie cechy mistrza. To też wyjątkowy atleta, myślę, że jest trochę niedoceniany. Stać go naprawdę na wiele - powiedział.
Póki co jednak Kliczko nie zamierza oddawać pola ani Brytyjczykowi, ani Amerykaninowi. Pomimo 39 lat na karku Ukrainiec nie myśli jeszcze o tym, aby pozbyć się korony króla wagi ciężkiej.
- Gdy przyjdzie moja pora, powiem wam o tym. Na razie jeszcze nie przyszła - stwierdził.
"rocky86
Nie zgadzam sie, boks to dla mnie boks a nie mordobicie. Rios to smiec (jak i wielu wielu innych) ktory nie szanuje swojego zdrowia a nawet zycia ktore dal mu najwspanialszy pan Bog.
On tego nie docenia i daltego nie mam szacunku dla takich bokserow. Walki powinny wygladac jak wszystkie Floyda a gdy nadazy sie okazja, to wtedy wykonczyc przeciwnika. A nie od pierwszych rund walczyc jak by 2 pasy na siebie spuscic. Gardzie takimi ludzmi."
Tu w tym artykule masz co chciałeś, a nawet więcej :)
Skoro mordobicie w boksie jest "bee" to zawsze można się poprzytulać jak Wołodia :)
Nauczy tego również Wildera i Joshue i za 3 lata będzie unifikacja.
Najpierw zatańczą "Jezioro Łabędzie" a później publiczność w MGM Grand zakrzyczy "Gorzko, Gorzko" i mistrzowie się pocałują !
Weź się za wędkarstwo :)
Gdyby wszystkie mecze bokserskie wygladaly jak walki Floyda, to boks umarlby zaraz po tym gdy sie narodził.
Kazdy lubi co innego, do tego kazdy zawodnik jest inny, ma inne predyspozycje, talenty, temperament. Nie kazdy moze walczyc jak Floyd, ale tez nie kazdy jest tak twardy jak Rios. Facet wychodź do ringu i daje z siebie wszystko, sporo przyjmuje, bo nie ma odpowiednich umiejętności, ale determinacji mu odmówić nie można. Nie wiem jak można powiedziec, ze sie gardzi takim człowiekiem.
Nie szanuje swojego zdrowia? O jakim bokserze mozna powiedzieć, ze szanuje swoje zdrowie? Kazdy jeden przyjmuje w ringu, co z pewnością nie jest dobre dla jego zdrowia. Górnicy wdychając pyl tez nie szanują swojego zdrowia? Budowlańcy pracujący przy azbescie tez nie szanują swojego zdrowia? Zasadniczo kazdy sportowiec zawodowy nie szanuje swojego zdrowia, gdyż kazdy sport w nadmiarze jest szkodliwy i prowadzi prędzej czy później do uszczerbku na zdrowiu.
Kulawa ta Twoja logika, ale to Twoja sprawa.
A tak wgl, ktos tam raz w studiu, pare lat temu wspomial o hiostorii z dawnych lat (nie wiem czy dobrze napisze) o tym ze 1 bokser znokautowal przeciwnika, ktorego od razu wywiezli do szpitala. Ow zawodnik gdy dowiedzial sie ze jest w ciezkim stanie, pojechal tam i siedzial przy nim przez pare dni jednak ten zmarl. Znacie cos takiego ? bo chcialbym bardziej wglebic sie w ta historie.
Nuda w sensie brak emocji w ringu, walka taktyczna, Malo wymian, zwrotów akcji, czystych mocnych ciosów, brak dramaturgii.
Pod względem taktyczno- technicznym bardzo dobra.
W boksie cenie sobie wysokie tempo, zwroty akcji, dramaturgie, tego zabrakło. Od czasu do czasu fajnie sobie obejrzeć slugfest, fajnie obejrzeć szachy, ale według mnie takie wypośrodkowane starcia sa najlepsze, typu Floyd vs Cotto, Duran vs SRL, czy Pac vs Morales. W takich walkach jest wszystko i dla fanów wysokiego poziomu wyszkolenia i dla fanów rozjebki ringowej.
Kazdy styl moze die podobać, nie lubię tylko gdy ktos zupelnie deprecjonuje ten za ktorym nie przepada.
Może się jeszcze trafi jakiś sowiecki killer , ale to melodia przyszłości .
W każdym razie nie chciałbym by pas dzierżył jakiś amerykanin , z racji tego , że fajnie jest obserwować gula jaki rośnie jankesom za każdym razem jak ich zawodnik jest demolowany przez Kliczkę
Tak, walka byla by lepsza gdyby Floyd walczyl tak jak z Cotto, albo z Marquezem, Judahem, Ortizem . Ale wolal bezpiecznie wygrac dzieki swojej obronie i pracy nog a szkoda, bo mogla bardziej walka zaskoczyc. Mimo wszytko az tak do konca zla nie byla. chociaz za te pieniadze, nie widzie sie ze wieloma osobom walka nieodpowiadala.
Tez mam swoich idoli i tych za ktorymi nie przepadam, ale widze rzeczywistosc i na sile nie probuje zdeprecjonowac danego nielubianego boksera.
Tak samo jak wielu uzytkownikow gdy widzi moje komentarze pod artykulem Golowkina, to wyzywaja mnie od trolka :D (chociaz, czasami jestem ale to pod wplywem taniego wina xD. ) A juz tego ze doceniam Golowkina i ze dla mnie bylby faworytem w kazdej walce z mniejszym, w swojej wadze i w wadze supersredniej poza Wardem to juz nikt nie widzi. I to jest tez zalosne, ze rzucaja sie na ciebie widzac tylko zle zdanie :V fuck logic.