NA GALI Z UDZIAŁEM RUSIEWICZA W KOŃCU POWRÓCI SILLACH
Dokładnie tydzień temu informowaliśmy Was o tym, że Łukasz Rusiewicz (19-19, 10 KO) wybierze się na Ukrainę, gdzie 13 czerwca skrzyżuje rękawice z mocnym Iago Kiladze (23-1, 16 KO). Teraz poznaliśmy kolejne ciekawe nazwiska tej gali.
Przede wszystkim przypomni o sobie wielki niespełniony talent - Ismail Sillach (21-2, 17 KO). Uważany przez ekspertów za pewniaka do zdobyciu tytułu w wadze półciężkiej po brutalnym nokaucie z rąk Siergieja Kowaliowa nie boksuje już półtora roku, choć w międzyczasie sparował z dobrymi zawodnikami, łącznie z Władimirem Kliczką. Nie wiadomo jeszcze kto będzie jego rywalem, ale pojedynek zakontraktowano na dystans ośmiu rund.
Głównym wydarzeniem tego wieczoru będzie występ innego mocnego "półciężkiego". Notowany przez federację WBO na trzynastym miejscu Umar Salamow (12-0, 10 KO) skrzyżuje rękawice z czeską odpowiedzią na naszego "Górala" - Tomasem Adamkiem (23-10-2, 9 KO). W stawce będzie pas WBO European.
;-)
Kowaliow, Stevenson, Fonfara, Beterbijew, nawet Braehmer...
Racej wątpię, żeby coś z pasa mistrzowskiego wyszło.
Nawwet z Braehmerem stawiałbym na Niemca. Nie licząc pomocy sędziów.
Oczywiście Sillah nie jest złym pięściarzem, nawet bardzo solidnym.
Niestety wyszedł spory mankament w postaci zbyt małej twardości, odporności (coś podobnie jak u Price'a, może w nieco mniejszym stopniu).