ROACH: ŻADNYCH WALK NA PRZETARCIE DLA PACQUIAO
Freddie Roach zapowiedział, że kiedy Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) powróci na ring, nie będzie toczył żadnych walk na przetarcie. - Ruszymy od razu na głęboką wodę - stwierdził trener Filipińczyka.
"Pacman" odpoczywa obecnie po operacji barku, którego kontuzja, jak twierdzi, uniemożliwiła mu zwycięstwo w walce stulecia z Floydem Mayweatherem Jr (48-0, 26 KO). - Manny czuje się dobrze, ma teraz unieruchomioną rękę, nie może nią ruszać przez trzydzieści dni - mówi Roach.
Najwcześniej na ring 36-letni bokser będzie mógł wrócić pod koniec roku. Dziennikarze już szukają dla niego rywala, a jako jednego z kandydatów wymieniają Paulie'ego Malignaggiego (33-6, 7 KO), który krytykował Filipińczyka po potyczce z Mayweatherem, stwierdzając, że "przebadany Pacquiao nie był już tak straszny".
- Manny zabiłby Paulie'ego. Ta walka byłaby jak odebranie cukierka dziecku - krótko skomentował Roach.
Szkoleniowiec nie mówi, z kim mógłby się zmierzyć jego podopieczny, ale podkreśla, że "Pacman" wciąż ma sporo do zaoferowania. - Myślę, że jest w stanie stoczyć jeszcze kilka dobrych walk - powiedział.
Nigdy nie było, to i nie widzę powodu, czemu teraz miałoby być inaczej.
W ogóle hasło "walka na przetarcie", "walka na odrdzewienie" jest dla mnie mocno przereklamowane. Wymyślili je pewnie tacy kombinatorzy, żeby zarabiać na walkach z mało atrakcyjnymi przeciwnikami, i tchórze.
"Odrdzewieć" i przecierać się można na sali treningowej, na sparingach. Doświadczeni bokserzy, którzy już mają sporo walk na koncie na pewno czegoś takiego nie potrzebują. To tylko mydlenie oczu.
PS Malignaggi niech walczy z dziadkami typu Mosley. Niech da spokój boksowi poważnemu. Tutaj nic już nie zdziała.
Dobrze napisane ale dodam Manny i Malinaggi...