KHAN: CHCIAŁBYM WALCZYĆ Z COTTO. BROOK? SĄ WIĘKSZE WYZWANIA
Niezależnie od tego, czy zostanie wybrany na kolejnego rywala Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO) czy nie, Amir Khan (31-3, 19 KO) ma wielkie plany. Brytyjczyk celuje w pojedynki z największymi gwiazdami boksu, z Miguelem Cotto i Saulem Alvarezem na czele.
- Bardzo chciałbym zaboksować z Cotto. Jego styl by mi odpowiadał. Alvarez to inne duże nazwisko, z którym mógłbym skrzyżować rękawice. Tyle że on występuje w limicie 154 funtów, więc to bardziej opcja na końcówkę mojej kariery, kiedy będę większy - powiedział pięściarz z Boltonu.
Cotto boksuje w jeszcze wyższej wadze niż "Canelo", dlatego można mieć wątpliwości, czy do jego konfrontacji z Khanem dojdzie. Jeżeli nie, Anglik obierze inny kurs. Oprócz Mayweathera wśród jego potencjalnych rywali wymienia się Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO). Jak się okazuje, walka byłych sparingpartnerów była już bliska finalizacji, zanim Filipińczyk podpisał kontrakt na starcie z "Money" Floydem.
- Było naprawdę blisko. Rozmawialiśmy na ten temat i myślę, że gdyby nie doszło do jego potyczki z Mayweatherem, zaboksowałbym z Mannym. Floyd wybrał odpowiedni moment, aby się zmierzyć z Pacquiao. Wszyscy widzieliśmy, że to Manny to już nie jest ten sam bokser. Mayweather miał do wyboru mnie i Manny'ego. Zdecydował się na łatwiejszą opcję - stwierdził Khan.
KHAN PODEJRZEWA BROOKA O DOPING?
28-latek wciąż jest też przymierzany do konfrontacji z Kellem Brookiem (35-0, 24 KO). Na starcie zwaśnionych pięściarzy od dawna czekają kibice na Wyspach, ale Khan wciąż je odkłada.
- To opcja na przyszłość, teraz się na tym nie koncentruję, bo przede mną większe wyzwania. Walki Brooka z Frankie'em Gavinem nawet nie oglądałem, ponieważ wiedziałem, że to będzie spacerek dla Kella. Kiedy ja byłem mistrzem, nie walczyłem z tego typu rywalami. Ale kiedyś pewnie spotkam się z Brookiem, bo chciałbym zaprezentować się rodakom w dużej walce - oznajmił "Król".
walka z Brookiem to wielkie pieniadze w UK i ustalenie prymatu na wlasnym podworku
soro uwaza Brooka za leszcza to powinien wyjsc z nim do ringu po easy money
ale wyraznie sra w rajtuzy....
khan bez niego wielkie pieniadze zarabia i bedzie zarabial a dlaczego mialby dawac zarobic brookowi,czym sobie na to zasluzyl,czy pokonal kogos z wielkim nazwiskiem,chyba nie;szczerze to obaj sa siebie warci,ta sama liga ale khana nie interesuje podworko w uk tylko walki na najwiekszych galach swiata w us,niech probuje a moze cos mu sie uda w co watpie
walka na stadionie i 80 tys widzow to jest najwieksza gala swiata i w stanach sie takich nie organizuje raczej
ja rozumiem jakas osobista niechec ale wszystko poza tym przemawia za ta walka
lacznie z tym ze Kell ma teraz pas
wtedy jeszcze nie wniosl sie na ten szczyt formy co z Bronerem czy FMJ.Juz mu nawet daruje ten ciezki nokaut
od Prescotta,bo to byl lucky punch..No ale nawet..
Ciekawe w jakiej wadze?
Brook by go "zjadł i wysrał", nie oszukujmy się
Ja bym zobaczył Cotto z Marquezem. Skoro Marquez znokautował Pacquiao, który znokautował Cotto to Marquez znokautowalby Cotto.
*
*
to po co chciałbyś to widzieć, skoro już znasz wynik
Data: 02-06-2015 14:34:00
Unika go unika.Taka prawda.Rwie sie na najwiekszych medialnie,co moze byc zrozumiale.Ale najbardziej denerwuje mnie to,ze uwaza sie najbardziej uprzywilejowanego to walki z Mayweatherem.
Pretensje proszę kierować do federacji,a nie do boksera.
Data: 02-06-2015 15:22:22
Kto jeszcze nie widział jak Algieri leje Khana, to polecam. Lektura obowiązkowa!
Ja widziałem.Khan ud.
"khan z cotto wygra na pkt"
Chłopie proszę Cię ochłoń i nie wypisuj tu więcej takich bzdur!
Khan dał wyrównaną walkę z Algierim oscylującą w granicach remisu (2x 117-111 to skandaliczna punktacja!).
Cotto wyciera ring Pakistańczykiem.
Walka nie potrwałaby 5 rund, a Khan miałby powtórkę z Garcii!
"Mayweather miał do wyboru mnie i Manny'ego. Zdecydował się na łatwiejszą opcję - stwierdził Khan."
Latwiejsza opcje ? ta opcje co bez porblemu wypunktowala Algiera posylajac go 6 razy na deski ?
Czy on serio to mowi? czy ktos mu kaze robic z siebie konkretnego idiote.