GMITRUK I SĘK MYŚLĄ O WALCE ZE STEVENSONEM
Andrzej Gmitruk, trener Dariusza Sęka (22-2-1, 7 KO), przyznał w poniedziałkowym programie "Puncher", że jeżeli jego podopieczny będzie wygrywać, może się znaleźć wśród kandydatów do walki z mistrzem WBC w kategorii półciężkiej Adonisem Stevensonem (26-1, 21 KO).
28-letni pięściarz kolejną walkę stoczy 4 lub 10 lipca. Jego rywalem będzie Shefat Isufi (17-2, 13 KO), a na szali znajdzie się pas WBC EBU. Tytuł nie jest prestiżowy, jednak gwarantuje dobrą pozycję w rankingu, w konsekwencji zaś może prowadzić do starcia o światowy czempionat.
- W tej kategorii, poza Jurgenem Braehmerem, większość zawodników walczy w USA, a więc jest naprawdę silna. Trzeba po prostu podjąć pewne decyzje. Jeśli utrzymamy ten pas, to trzeba będzie szukać szansy na walkę właśnie ze Stevensonem - powiedział Gmitruk.
Na razie jest to jednak melodia przyszłości. Teraz Sęk musi pokonać Albańczyka, a potem być może będzie okazja do zaboksowania 26 września na gali Polsat Boxing Night. Jest jednak poważny problem - zawody mają polegać na starciach polsko-polskich, a w kraju jest kłopot ze znalezieniem rywala dla Sęka.
- Już nawet na ostatnim Polsat Boxing Night chciałem wyjść do ringu za darmo, ale nikt nie chciał - stwierdził pięściarz z Tarnowa.
Szans nie ma większych,ale pieniądze się powinny zgadzać.Wątpię w taką walką,bo naciski są olbrzymie na obóz "Supermana" na wielkie walki.
Gdzie moderator?
Sęk nie dostanie takiej szansy. Ani on znany w USA, ani dobry.
Niech lepiej się przygotuje na rewanż za ostatnią przegraną.
Do Brehmera nie ma po co wychodzić.
Swoja droga, w takim etapie kariery powinien szukac juz wiekszych wyzwan. A nie caly czas walczyc z ogorkami albo przecietniakami, pozniej dalej gala w polsce i dalej przeciwnik z nizszej polki i walka bez sensu, i bez kroku na przod. Na Stivensona nie radze, moze na Clouda ? goscia chyba juz nikt nie chce, mimo ze z niego juz wrak boksera, dobrze by sie prezentowal na rozpisce seka.
*
*
Skąd wiesz jak sprawa wygląda? Może szuka, ale nie bardzo chcą z nim walczyć? Sęk nie jest zbyt efektownym bokserem, ale bardzo niewygodnym. Być może poważniejsi rywale nie chcą z nim walczyć.
Sam zresztą mówi (w artykule):
"Jest jednak poważny problem - zawody mają polegać na starciach polsko-polskich, a w kraju jest kłopot ze znalezieniem rywala dla Sęka.
- Już nawet na ostatnim Polsat Boxing Night chciałem wyjść do ringu za darmo, ale nikt nie chciał - stwierdził pięściarz z Tarnowa. "
Sękowi nie ma co się dziwić, bo na pewno dobrze by zarobił. Niestety najpierw został by w ringu rozstrzelany albo zbity jak schaboszczak, a potem przez jakieś 2-3 miechy byłby pośmiewiskiem nie tylko dla polskiej gawiedzie, hehe. Powodzenia.
Zgadzam się, walka z takim Cloudem czy Muratem mogłaby być ciekawa i nie skreślałbym w nich Sęka.