SZPILKA: JOSHUA? SPRAWIŁBYM MU PROBLEMY
Artur Szpilka (18-1, 13 KO) radzi, aby wstrzymać się z koronacją Anthony'ego Joshuy (13-0, 13 KO). Młody Brytyjczyk jest zdaniem wielu pewniakiem do tytułu mistrza wagi ciężkiej, ale według "Szpili" są zawodnicy, którzy mogą mu pokrzyżować plany.
W sobotę Joshua dopisał do swojej szybko wydłużającej się listy kolejną ofiarę. Kevin Johnson (29-7-1, 14 KO) miał być jego największym testem w karierze, lecz został zdemolowany w ciągu niespełna dwóch rund. - "Kingpin" już nie ten sam. Zrobił to, co zawsze - wychodzi i nie chce walczyć, tylko chce się bronić. A kombinacje ciosów, motoryka Joshuy - to pokazało, że chłopak naprawdę będzie się liczył. I właściwie już trzeba się z nim liczyć - skomentował Szpilka w poniedziałkowym programie "Puncher".
Pięściarz z Wieliczki podkreślił, że czeka na kogoś, kto postawi 25-latkowi większy opór. - Poczekajmy, zobaczymy, co się wydarzy, jak będzie miał zawodnika, który będzie chciał wygrać. Bo na razie nikt z nim nie chce wygrać. Każdy chce tylko wyjść i zaboksować. A zobaczymy, co się stanie, jak ktoś będzie chciał wygrać. Ja oglądałem jego walkę z Roberto Cammarrelle, oczywiście nie ma co porównywać tych czasów, ale Cammarelle chciał wygrać i moim zdaniem wygrał tę walkę. Tam nie było takiej dominacji - stwierdził.
THOMPSON, ARREOLA, SOLIS, A NAWET JENNINGS - KTO DLA JOSHUY?
Zaznaczył też, że na szczycie wagi ciężkiej nie brakuje zawodników, którzy mogliby dać się we znaki młodemu Anglikowi. - Każdy z czołówki może mu sprawić problemy. Nie popadajmy w taki hurraoptymizm. Ja uważam, że taki Bryant Jennings na tym etapie to by był bardzo, bardzo ciężki rywal. Nie będę mówił o sobie, bo nie uważam siebie za nie wiadomo kogo, ale sądzę, że też sprawiłbym mu dużo problemów. Każdy z tych zawodników, który chce wygrać, jest dla Joshuy ciężkim zawodnikiem. Ci, co wychodzą po wypłatę i się cofają, to Joshua ich zniszczy. Ale jak zobaczy, że ktoś chce wygrać, to będzie inaczej - powiedział.
Koniec końców, choć sceptyczny wobec Joshuy, Szpilka dostrzega w boksie swojego rówieśnika wiele pozytywnych stron. - Podoba mi się, że walczy bardzo spokojnie, zachowawczo, cały czas czeka. Jak trafi, to wcale się nie podpala. Bije znakomite kombinacje, aż w szoku jestem, że tak ciężki zawodnik ma taką szybkość. Naprawdę trzeba się z nim liczyć. Ale jest dużo zawodników, którzy chcą wygrać. Taki Aleksander Powietkin moim zdaniem jest na razie poza zasięgiem Joshuy. Tak samo Jennings - ocenił.
Ale trudno się spodziewać, żeby dość wątły jak na HW Szpilka potrafił tak unikać Anthony'ego przez pełen dystans, obojętnie ile by nie trwał.
Nawet jeśli by mu się to udało, to i tak przegrałby na punkty. A ciosu Szpilka nie ma takiego, żeby zgasić Anglika jednym uderzeniem.
"Nie popadajmy w taki hurraoptymizm." - i to mówi Szpilka, który odkąd wyszedł z ciupy, gwiazdorzył jakby nie wiadomo co osiągnął, promował się w każdy możliwy sposób, mianował się przyszłym pierwszym polskim mistrzem HW... fakt, o popadaniu w hurraoptymizm, czy raczej autohurraoptymizm coś Szpilka wie...
No i fajnie, że przy każdej okazji Szpilka podkreśla jakim wielkim bokserem jest Jennings - w końcu tylko z nim przegrał, więc warto podkreślać z jak wybitnym bokserem przegrał. Żeby nie było, doceniam Jenningsa, ale mógłby Szpilka też od czasu do czasu wspomnieć z jakim wrakiem Adamka wygrał.
Szpilka nie jest jakims tam bolkiem, ale tak samo mysle na pelnym dystansie szpilka nie ma szans, musial by go znokautowac ale jak? Wiec krotko mowiac, Joshua niedostepny jest dla Artka. Dal by mu ciezka walke, ale prawdopodobie KO 8-12r.
Data: 02-06-2015 11:20:53
Joshua niszczy Szpilke bez dwóch zdan.
Też nie widzę Szpilki na pełnym dystansie z Anthonym.
Dobrze prawisz rolek.
Szpilka nie jest jakims tam bolkiem, ale tak samo mysle na pelnym dystansie szpilka nie ma szans, musial by go znokautowac ale jak? Wiec krotko mowiac, Joshua niedostepny jest dla Artka. Dal by mu ciezka walke, ale prawdopodobie KO 8-12r.
*
*
Miałem na myśli, że Joshua mógłby mieć problemy z czystym trafieniem Szpilki. Nie znaczy to, że dla Anglika byłaby to ciężka walka, bo wg mnie nie byłaby.
Szpilka wie o czym mówi ... Walczył już nawet z jednym takim ... Nazywał się Jennings ...
Co do walki z Gitem to oczywiście jedynie teoria ale jak dla mnie Bydlak bez większych szan. Bydlak ma słabą szczękę wyraźnie gorsze warunki fizyczne a i szybkością za bardzo nie przeważa. Zapewne KO w początkowych rundach najpóźniej do połowy walki. Dla Gita dobrym rywalem byłby Kingpin a nie AJ.
Przeciez clean punch to tez obcierki o wlosy, lokcie, czolo xD. Czyli caly czas by mial problemy, moja teza porownujac do wiedzy Rafka bardziej pasuje niz twoja :D
10/10,zobaczymy co się stanie gdy naprzeciw stanie bokser który wyjdzie Brytyjczyka po prostu zlać(Wilder,może Kliczko chociaż wątpliwe) lub zawodnik dobrze wyszkolony jak Fury.
Zobaczyłby starcie z Wachem,ciekawe czy zdołałby go znokautować.
jw.
Niech Git celuje w statycznych osiłków, których może spróbować obskoczyć lub znajdzie jakieś jeszcze niezłe wypalające się nazwisko. Tarver (ten akurat szuka dużej kasy, więc raczej nie przejdzie), Chisora, Arreola (ryzyko KO), Browne (ryzyko KO), Charr, Lepai. W tych powinien celować.
Jak już chce ambitnie podejść do tematu, to może próbować z Cunnem (ten zaraz będzie miał 39 lat, staje się coraz bardziej w zasięgu Szpilki)
10$ za kliknięcie z bonusem 25$.
"szpilka i joshua sa w 15 najlepszych ciezkich swiata wiec o wskazanie zwyciezcy na dzis jest trudne,szanse sa rowne"
Niezły masz argument. To, że ktoś jest w rankingu np. na 14 miejscu, to nie znaczy, że ma równe szanse z zawodnikiem z 13 miejsca. Szpilka jest medialnie pompowany, wypunktował starego, grubego Adamka i to był w zasadzie jego największy sukces. AJ to świetny bokser o dużej sile ciosu, dobrej pracy nóg i szybkości, te 3 cechy sprawiają, że jest groźny dla każdego w HW. Szpilka nie ma dobrego ciosu i wygrywać walki z najlepszymi poprzez punktowanie. Musi być ciągle ruchliwy na nogach i zadawać szybkie ciosy proste, uważając by nie dostac jakiś mocniejszy czysty cios, który rzuciłby go na matę. Z całym szacunkiem dla Szpilki, pomimo, że niezbyt go lubię, to życzę mu sukcesu. Uważam, że z Joshuą nie ma żadnych szans.
A jeśli mówimy o % to napiszę, że oceniam szanse Szpilki na 1%.
Szpilka niech poprawi swoje błędy a nie gada głupoty.
Szpilka na linach nie potrafi się bronić.
Kondycyjnie zwykle staje pod koniec rund i jest łatwy do trafienia.
Do tego przy zadawaniu ciosów nie zasłania się ani rękawicami ani barkami.
Jeżeli tych dwóch elementów nie poprawi to nie ma po co wychodzić do trudnych przeciwników.
Tak szczerze, to jestem zdania jak większość, nasz samozwańczy mistrz jak na razie nie ma czego szukać z Joshuy :)
A tak btw, jak widzicie walkę z Cunem ? Coś obiło się, że może jesienią być taka walka.
Powiem szczerze, że jeśli Szpilka wygrałbym ze Stevem to nabrałbym szacunku do niego i wtedy dopiero coś tam zyskałby i mógłby liczyć na duże walki. Oczywiście moim zdaniem Szpilka ma szanse z nim jeśli Steve do jesieni się wypali jak Adamek lub nie przygotuje do walki jak Adamek. Tak czy inaczej duża szansa na wypłynięcie w Ameryce dla Szpili :)
A jeśli mówimy o % to napiszę, że oceniam szanse Szpilki na 1%.
Haha, 1%? Z tego co najmniej 0,5% to chyba przejaw zaślepienia patriotyzmem!
"A tak btw, jak widzicie walkę z Cunem ?"
Jeszcze jakiś rok temu wielkich szans Gita nie widziałem, dzisiaj mam odmienne zdanie. Conn się starzeje, zwalnia, coraz częściej przyjmuje. Walka jesienią, to 39 letni USS, bez szans na wielkie walki w przyszłości, obstawiałbym Szpilkę na pkt, po w miarę równej walce.
ciezko polaczyc kariere bokserska z wychowaniem nieslubnego dziecka
Ahahaha...Gites jak zawsze na swoim urojonym filmie......
Joshua robi Arturkowi z dupy jesien sredniowiecza......
roycer
najlepszych ,czyli Kliczki ,Povietkina,Joshuy,Wildera, zrobia to samo co AJ z Kingpinem... Nic nie zrobia,
wygraja bez ryzyka,bo gosc nie atakuje.Ale jestem przekonany ,ze nawet nasz Artur przeboksowal by z nim caly dystans i wygral na pkt.Brytyjczyk ,przynajmniej w pierwszych rundach ,ma niszczycielska sile i dynamike goscia z sredniej.Do tego jak patrze jak sklada przy tych atutach kombinacje,to szczeke mam na panelach..A co do Artura
ciezka praca,bo zapalu mu nie potrzeba,bo tam ma zapas,to ja w niego wierze.Ciezka praca czyni cuda.A gosc ma wszystko:warunki,sztab,talent,serducho i zapal.Co do warunkow fizycznych tez nie mam watpliwosci,bo za czasow min. Alego byl by jednym z wiekszych.A co do walki z USS ,to rzucil bym Go na Amerykanina.Nawet wczoraj w
puncherze stwierdzili,z czym sie zgadzam,ze jak przegra po dobrej walce ,to nic nie straci..A nie wierze
ze Steve by go zokautowal z tym ciosem..A jakby dal rade to by byla wyrzutnia w karierze nawet do pierwszej
10 HW.
Na kazdym kroku bronie Szpili.Ale jakby mieli walczyc ze soba...4 gora 5 rund wytrzymal by Artur..Mowi sie ,ze rywale AJ nie chca z nim wygrac,i tylko sie bronia..A powiem tak,to niech inni z czolowki po za ,,moja 4,,
najlepszych ,czyli Kliczki ,Povietkina,Joshuy,Wildera, zrobia to samo co AJ z Kingpinem... Nic nie zrobia,
wygraja bez ryzyka,bo gosc nie atakuje...
*
*
To w końcu nic nie zrobią, czy wygrają?
I jak mają ryzykować, skoro sam mówisz, że gość nie atakuje?
przy całej mojej sympatii do Szpilki - nie widzę go z Cunn'em. Steve się starzeje, fakt, ale całkiem niedawno dał równą walkę Glazkovowi, którego od Artura cenię wyżej (m.in. ze względu na wielki łeb, pzdr. @rafal3).
Steve jest śliski, niewygodny, jego cios wcale nie jest tak słaby - mógłby sięgnąć Artura jakimś cepem (tak jak T.Fury), mógłby mu zafundować TKO (jak Huck'owi). Z drugiej strony - skończenie USS przed czasem może okazać się trudne (Steve nie jest szklany, pada i wstaje), wypunktować też nie będzie go łatwo - Szpila zadaje zbyt mało ciosów. Tak czy owak - jeżeli Artur chce się już teraz (a ma jeszcze na to czas) liczyć w czołówce - powinien tą walkę brać.
Chyba na wadze.
Czlowieku jak Ty tutaj sie wypowiesz czasem to zal czytac
Juz pomijajac te bledy ortograficzne, gramatyczne i wszelkiego rodzaju logiczne...
Chlopie styl robi walke, Muhammad Ali czy Holyfield tez zapewne nie pokonaliby w taki sposob Johnsona jak to zrobil Joshua.
I co, oznacza to ze sa gorsi od Joshuy?!
Wez czlowieku jak masz cos madrego do powiedzenia to mow, ale jak nie masz nic to cichaj
Szpilka nie ma warunkow fizycznych i tutaj nie chodzi o sztywny wzrost. Taki Głazkow czy Jennings maja po 188-190, waga 100 kg, ale oni MAJĄ WARUNKI na dzisiejsza HW. Glazkow jest naturalnie duzym, smuklym atletycznym uklepanym kolesiem. O atletyzmie Jenningsa nawet nie musze mowic, wystarczy ze wspomne ze Kliczko nie dosc ze go nie zranil to nawet go nie 'wytrzepal' w klinczu bo Jennings silowo nie tracil.
Szpilka po prostu jest naturalnie za maly, zobacz jakie on ma chudziutkie raczki przy wadze 100-pare kg. No jak pająk. Ten koles ma naturalnej wagi z 89 kg i tego sie nie przeskoczy, chyba ze ruskim koksem, ale i tu bez pewnych predyspozycji ani rusz.
Porownaj czlowieku takiego Alego ktory walczyl takze z 198 cm dryblasami, zobacz jak taki Ali wygladal; szerokie bary, duzy łeb, dlugie łapy.
Ali w walce z takim Ellisem wazyl 227 funtow i dalej pływał po ringu jak sarenka, smukly.
Szpilka jakby mial normalnych rozmiarow glowe i proporcjonalnej dlugosci szyje, to by go bylo 183 cm nie wiecej chlopaku.
Nie ma w ogole porownania, a to ze Szpilka nie nadaje sie do ciezkiej i naturalnie jest znacznie mniejszy widziales w walce z Jenningsem jak Szpilka wizualnie wygladal w tej walce na małego chlopca ktory spierdala przed duzym murzynem
Śmiech na sali.. pato nie dotrwałby do polowy pierwszej rundy.. taka prawda
mimo wszystkich wad ktore wymieniles dla szpilki w hw chyba zgodzisz sie ze w takim razie szpilce nie pozostaje nic innego jak tylko wygrywac na pkt a szybkosc jest wiec joshua nie straszny,jennings a i moze glazkow
On mial problemy z wypunktowaniem McCline'a (o nokaucie nie moglo byc mowy), a co dopiero Joshue.
Natomiast chlopak ma szanse wygrywac z grubasami ktorych dzis w HW wielu, takze w czolowce.
Zamiast pchac sie do Cunninghama powinien nagrać sobie walke z Czagajewem
To idealny przeciwnik na teraz. Wciaz wysoko notowany, a jednoczesnie gruby, stary, wolny i wypalony pryk.
To jest wrecz rywal jak malowany dla Szpilki. Pokonanie go wyniesie go wyzej w rankingu, a Czagajew na dzis jest niegrozny i moim zdaniem Szpilka by to wygral.
Szpilka moze wygrywac z takimi jak Browne, Arreola (przy dobrych wiatrach), etc jednak jest kilku bokserow z ktorymi sobie po prostu nie da rady
Ci goscie to m.in
Kliczko, Wilder, Joshua, Jennings, Glazkow, Charles Martin, Joseph Parker, Fury
Z tymi goscmi po prostu nie ma szans, bo oni oprocz tego ze sa naturalnymi ciezkimi, to jeszcze są dosc sprawni fizycznie, nie sa wolni. Ich po prostu nie da rady obskoczyc na punkty, nie ma z nimi szans jako nienaturalny ciezki.
Natomiast juz wieksze szanse paradoksalnie dawalbym mu z Powietkinem. Oczywiscie bylby tutaj underdogiem, natomiast Powietkin jest wolniejszy na nogach, troche leniwy czasem, łatwy łyka jaby.
Wiadomo ze dzisiejszy Powietkin Szpilke by zlał ciezko, ale Powietkin po walkach z Wilderem czy Kliczko (drugiej) bylby jako tako możliwy
Aczkolwiek nawet wtedy Szpilka zapewne by przegral i nie polecalbym mu nigdy brania Powietkina
Odezwal sie ten co pisze logicznie.. Czlowieku,Ciebie czytam z kamieniem na sercu..Nie atakuje Cie nigdy,Bo nawet juz uwazam to za zbedne..3/4 Tego forum wytyka Ci ,ze nie masz racji,a Ty tu strugasz poloniste i intelektualiste,za to ,ze zagmatwalem sie przy jednym newsie..Napisal bym Ci jeszcze raz o co mi chodzilo ,ale nie chce mi sie bawic w glupia polemike z toba.