PAMIĘCI MISTRZA LEWEGO PROSTEGO
Po raz 12. w hali Astorii przy ulicy Królowej Jadwigi 23 w Bydgoszczy rozegrany zostanie Międzynarodowy Turniej Juniorów poświęcony pamięci wicemistrza olimpijskiego z Rzymu (1960 rok) Jerzego Adamskiego. W tegorocznej, dwudniowej imprezie udział weźmie ponad 50 młodych zawodników, stanowiących zaplecze polskiego pięściarstwa. - Wysłaliśmy zaproszenia do klubowych ośrodków Czech, Litwy, Niemiec i Łotwy. Dotychczas potwierdzili uczestnictwo Niemcy i Litwini - powiedział Krzysztof Łajdyk, jeden z organizatorów, jednocześnie szkoleniowiec Astorii.
Program turnieju:
Sobota - godzina 15:00
oficjalne otwarcie i walki eliminacyjne
Niedziela – godz. 11:00
finały i dekoracja najlepszych pięściarzy
Wstęp bezpłatny.
Podczas zaplanowanych starć zapewne nie zabraknie syna Patrona Marka Adamskiego, jak i jego żyjących jeszcze przyjaciół z Pomorsko-Kujawskiego Klubu Seniora Boksu, którego członkiem był do końca życia.
Startowali najlepsi
W przeszłości w bydgoskiej imprezie występowali pięściarze innych narodowości. Na ringu w hali przy ulicy Królowej Jadwigi 23 zaprezentowali się Anglicy, Szwedzi, Rosjanie, Słowacy i Estończycy. Dużą grupę stanowili Polacy. Obok gospodarzy, wychowanków Astorii o najwyższy stopień podium ubiegali się między innymi młodzieżowcy i juniorzy z: Hetmana Białystok, Kontry Elbląg, Sokoła Piła, Polonii Leszno, Ringu Wolnego Toruń, Zatoki Braniewo, Pomorzanina Toruń, Tygrysa Elbląg, bydgoskiego Zawiszy, Startu Grudziądz, Startu Włocławek, Teamu Boxing Gruchała Chojnice, UKS Ósemki Chojnice, Boks Tur Łódź, czy obecnie najbardziej prężnego bokserskiego ośrodka w kraju nad Wisłą - Skorpiona Szczecin. - Tych klubów można byłoby wymienić jeszcze więcej, ale to te, które częściej gościły na naszym turnieju – dodaje Krzysztof Łajdyk.
Z najbardziej znanych pięściarzy nie zabrakło późniejszych zawodowych, mistrzów Polski z Kamilem Szeremetą, Michałem Syrowatką, Dawidem Michelusem i oczywiście miejscowym bokserem Dawidem Jagodzińskim na czele. Ci ostatni są aktualnymi reprezentantantami Polski, od dwóch sezonów bronią barw Rafako Husarii, teamu, który rywalizuje w najbardziej prestiżowej lidze świata World Series of Boxing.
Sylwetka Patrona
Młodszym Czytelnikom przypominamy sylwetkę Patrona. Jerzy Adamski urodził się 14 marca 1937 roku. Był pięściarzem Kolejarza Piła, następnie bydgoskich klubów: Brdy, później Astorii. Walczył w wadze koguciej i piórkowej. W tej ostatniej kategorii osiągnął największe sukcesy.W 1960 roku w Rzymie - po zwycięstwach nad Liangiem (Cejlon), Suzukim (Japonia), Chervetem (Szwajcaria) i półfinale – Meyersem (RPA) - został wicemistrzem olimpijskim. W decydującej potyczce o złoty medal przegrał (ponoć niezasłużenie) 2:3 na punkty z Włochem Musso. - Ta wygrana Włocha była sędziowską wpadką – wspomina bydgoszczanin Czesław Kujawa, były międzynarodowy arbiter klasy EABA, jeden z najlepszych polskich sprawiedliwych. A polskie pięściarstwo w tamtym czasie miało nietuzinkowych zawodników. Na tych samych IO złoty medal zdobył Kazimierz Paździor (waga lekka), brązowe natomiast: Brunon Bendig (waga kogucia), Marian Kasprzyk (w. lekkopółśrednia), Leszek Drogosz (w. półśrednia), Tadeusz Walasek (w. średnia) i Zbigniew Pietrzykowski (w. półciężka). - To była paka. Bał się nas cały świat – przekonuje Czesław Kujawa. Rok wcześniej Jerzy Adamski wywalczył tytuł mistrza Europy. Na ringu w Lucernie pokonał Węgra Dubowskiego, dalej faworyzowanego Włocha Lopopolo, w ½ finału Francuza Junkera i w finałowej walce Goschkę (RFN). Już wtedy, po dekoracji najlepszych pięściarzy wagi piórkowej, w szatni, jeden z zawodników młodszego pokolenia Jerzy Kulej powiedział - Marzy mi się takie cacko. Pan Jerzy na taki sukces długo nie czekał, bowiem cztery lata później stanął na najwyższym stopniu olimpijskiego podium. I ten tryumf potwierdził raz jeszcze w 1968 roku w Meksyku. Z kolei Jerzy Adamski ponownie zdobył medal w ME. Było to w 1963 roku na ringu w Moskwie. W wadze piórkowej został trzecim pięściarzem czempionatu. W pierwszym pojedynku wygrał z Buddem (RFN), w półfinale przegrał ze słynnym Stanisławem
Stiepaszkinem (ZSRR). - O tej walce chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Nie dałem z siebie wszystkiego – powracał do tamtych czasów Jerzy Adamski. Był jeszcze 5-krotnym mistrzem Polski seniorów i mistrzem juniorów. W reprezentacji Polski (w latach 1956-64) walczył 19 razy odnosząc 15 zwycięstw, remis i 3 porażki. Zadebiutował w ME w 1957 roku w Pradze, gdzie w drugiej potyczce pożegnał się z turniejem. Po raz pierwszy w barwach narodowej kadry wystąpił 6 maja 1956 roku przeciwko Anglikom. Klubowym trenerem Patrona był Edward Rinke, w reprezentacji Feliks Stamm. W 2001 roku zdobył prestiżową nagrodę im. Aleksandra Rekszy. Otrzymał ją z rąk naczelnego redaktora miesięcznika „Bokser” red. Lucjana Olszewskiego przed finałami MP
seniorów w Inowrocławiu. Przez redakcję „Expressu Bydgoskiego” został uhonorowany tytułem pięściarza XX wieku regionu Pomorza i Kujaw. W sumie Jerzy Adamski stoczył 280 pojedynków z tego 240 wygrał. - Był mistrzem lewego prostego. Była to jego podstawowa broń – podsumowuje bokserską karierę Jerzego Adamskiego - Czesław Kujawa. Niestety, rok później 11 grudnia 2002 roku po cieżkiej chorobie, Jerzy Adamski zmarł.
W naszej fotorelacji wykorzystalismy zdjęcia z poprzednich turniejów im. Jerzego Adamskiego.