REKOWSKI: PRICE? OBIŁO MI SIĘ TO O USZY
Swego czasu pojawiła się taka opcja. Wtedy nic z tego nie wyszło. A teraz? - Na razie nic mi nie wiadomo o możliwej potyczce z Price'em. W tym biznesie bywa różnie. Jeżeli przyjdzie kontrakt, to pojadę do Anglii i dam dobrą walkę - mówi czołowy polski ciężki, Marcin Rekowski (16-1, 13 KO).
David Price (19-2, 16 KO) ma zaklepany termin na 26 czerwca w Liverpoolu. Czy tego dnia naprzeciw niego stanie popularny "Rex"?
- Cały czas jestem w treningu. Pracę siłową przeplatam wytrzymałościową. Jestem w dobrej dyspozycji. Obiło mi się o uszy, że istnieje taka opcja, lecz gdy nie ma kontraktów na stole, to możemy sobie gdybać. Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do tej walki. Niewątpliwie David jest solidnym, wysokim pięściarzem, lecz ja już z takimi miałem do czynienia. Mogę z nim rywalizować na dystansie, ośmiu, dziesięciu rund, dla mnie nie stanowi to żadnego problemu - przekonuje Polak.
- Jeśli okaże się, że w okresie wakacyjnym skrzyżuję rękawice z Anglikiem, to mam nadzieję, że moi promotorzy zadbają o dobrych sparingpartnerów, których będę miał dostępnych na miejscu - dodał Rekowski.
A Rekowski to pogromca 2 byłych mistrzów świata - Danny'ego Williamsa i Olivera McCalla.
Rekowski jak najbardziej jest w zasięgu Prica i wice wersa. Z tym że moim zdaniem dla Reksa jest to jakby szczyt tego co może osiągnąć dla Prica kolejny stopień do pokonania. Jeśli Niemcy chcą by Dawid im się zwrócił to jak najbardziej takich zawodników muszą mu organizować. A wiadomo że jeśli nie będzie desek to sędziowie pomogą.
szok..Nawet Rekowskiego przeanalizuja,i stwierdza ,ze za grozny..Wach ,Teper za duze ryzyko..A mam nadzieje ,ze
Reksio dostanie taka zyciowa szanse,i ja wykorzysta.Z Price szczeka, wszystko mozliwe.
1.Archie Moore
2.Roy Jones Jr.
3.Dariusz Michalczewski
4.Bob Foster
5.Virgil Hill
Jak myślicie, jakby z nimi wypadł dzisiejszy dominator lhv Sergey Kovalev?
Z Archie by wygrał? Na jakiej podstawie tak sądzisz? Wg. mnie Archie to niekwestionowany nr. 1 ever w lhv.
Co do Michalczewskiego, to myślę, że Darek ustawiłby tę walkę lewym prostym i by zastopował Rosjanina.
po prostu nie mam pojecia kim byl archie a to oznacza ze chyba nie byl tak dobry jak roy jr o ktorym wtedy slyszalem i juz sie interesowalem boksem a kovaliew ladnie puntuje darka po 12 rd.
Archie żył w latach 1916-1988. Jego bilans 185(!)-23-10 131 KO's.
Ciekawostką jest, że był ostatnim rywalem Rocky'ego Marciano i to Archie Moore wysłał go na bokserską emeryturę. Rocky dostawał niezłe lanie, w 2 rundzie leżał na deskach i był na skraju nokautu, jednak w 9 ostatecznie znokautował Archiego, ale Rocky zobaczył, że skoro prawie został pokonany to pora się wycofać i zakończyć karierę niepokonany.
Błąd : Skróciłem przez pomyłkę jego życie o 10 lat - zmarł w 98 roku.
zgadzam sie ze michalczewski wygral z julio cesarem na pkt ale chyba tak musialo sie stac jesli komu kolwiek by na tym zalezalo bo w razie zwyciestwa nad nim nie tylko wyrownal by rekord wielkiego rockyego ale mialby okazje go pobic co na stale zapisalo by sie w historii.
do powstrzymania tego planu potrzebny bylby roy jones jr gdzie darek chcialby za walke 100mln$$ co w tamtych czasach bylo dosc duza kwota.
Niemniej jednak za 23 obrony pasa, unifikację, za pokonanie Barbera, Rochigianiego, Hilla, Griffina, Halla i za 48 wygranych z rzedu Darek jest numerem 3 w historii lhv.
Tego darka wywindowałeś w górę jak nikt xD
"Ciekawostką jest, że był ostatnim rywalem Rocky'ego Marciano i to Archie Moore wysłał go na bokserską emeryturę. Rocky dostawał niezłe lanie, w 2 rundzie leżał na deskach i był na skraju nokautu, jednak w 9 ostatecznie znokautował Archiego, ale Rocky zobaczył, że skoro prawie został pokonany to pora się wycofać i zakończyć karierę niepokonany."
Większej bzdury nie słyszałem. Ja rozumiem, że człowiek chce czasem wykazać się wiedzą, ale niech to będzie potwierdzone faktami, nawet jeżeli mało kogo może tam ten okres interesować.
O żadnym laniu nie było mowy. Owszem Archie miał dobry początek, w drugiej rundzie złapał Marciano na kontrę w której ten leżał, ale nie był on na skraju nokautu. Rocky do końca tam tej rundy zawalczył mniej agresywnie, lekko na wstecznym i tyle. Później trzy rundy w których Archie kilkukrotnie fajnie łapał Marciano lewym sierpowym, ewentualnie akcja prawy-lewy. Od szóstej rundy nie miał już jednak wiele do powiedzenia. Brakowało pomysłu i sił na ciągły pressing mistrza, choć można było się tego ustrzec, gdyby częściej używał lewego prostego. W każdym bądź razie żadnej deklasacji nie było, a Marciano przeszedł na emeryturę z innych powodów aniżeli mówiłeś.
Zresztą walkę warto obejrzeć, bo to niezły kawał boksu
Pozdrawiam.
Niw pierdol, ignorancie, że Michalczewski unikał Roya Jonesa. Poszło o pieniądze.
Sexo,
Interesuje się boksem chyba od wczoraj, bo nie słyszał o Archie Moore. Ale głos szczyl zabiera...