HOPKINS CHCE WALCZYĆ Z DeGALE'EM

Po wywalczeniu pasa IBF w wadze super średniej James DeGale (21-1, 14 KO) może przebierać w ofertach. Wśród pięściarzy zainteresowanych potyczką z Brytyjczykiem jest m.in. słynny Bernard Hopkins (55-7-2, 32 KO).

Najstarszy mistrz w dziejach boksu ostatnio występował wprawdzie w kategorii półciężkiej, ale jest gotowy zejść do super średniej, jeżeli będzie miał motywującego rywala. Takim jest DeGale, który w ubiegłym tygodniu pokonał Andre Dirrella i zdobył mistrzostwo świata.

- Grupa Golden Boy rozmawiała już z nami na temat walki Jamesa z Hopkinsem. DeGale jest teraz rozchwytywany, boksować z nim chcą też m.in. Kessler i Bute. W tej kategorii jest naprawdę dużo świetnych pojedynków do zrobienia - powiedział promotor "Chunky'ego" Eddie Hearn.

DeGale kolejną walkę ma stoczyć w październiku. Poza wspomnianymi bokserami kandydatem do starcia ze świeżo upieczonym mistrzem jest też jego jedyny jak dotąd pogromca na zawodowym ringu - George Groves (21-2, 16 KO). Rewanżowe starcie Brytyjczyków będzie możliwe, jeżeli "Saint George" upora się z Badou Jackiem i odbierze Szwedowi tytuł WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Matys90
Data: 29-05-2015 13:36:16 
Hopkins ma nosa. Mało aktywny w ringu DeGale, często czekający całe rundy na jeden mocny, obszerny cios jest do zrobienia przez Hopka.
 Autor komentarza: hms
Data: 29-05-2015 15:06:26 
Mam wrażenie, że Hopkins wciąż próbuje udowodnić, że jest lepszy od RJJ. Pewnie gdyby był jakiś pasujący mistrz w CW, to też by próbował zdobyć tam pas
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 29-05-2015 15:54:57 
Wątpię w tę walkę - DeGale ma teraz sporo propozycji.
Ale walka z Hopkinsem to prestiż dodatkowo (i kasa pewnie też lepsza).

Kiedyś (na początku pobytu Hopkinsa w LHW) wygrałby zapewne Bernard.
Dzisiaj, z racji wieku i nie swojej kategorii stawiałbym raczej na żywszego, sprytnego DeGale'a.
On ma styl raczej nie bardzo pasujący Hopkinsowi, szczególnie wiekowemu.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 29-05-2015 16:06:51 
fajnie, że B-Hop chce walki z DeGalem. No jestem ciekawy jakie stanowisko zajmie Anglik.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 29-05-2015 17:13:40 
hmsData: 29-05-2015 15:06:26

akurat w CW jest mistrz pasujący stylowo Hopkowi (Huck). Sęk w tym, że jest o wiele za duży.

Rollo,

B-Hop wbrew pozorom generuje względnie mało kasy. Walka z Groves'em (a być może także z Kesslerem/Bute) sprzedałaby się lepiej. Prestiż ma znaczenie drugorzędne.
 Autor komentarza: hms
Data: 29-05-2015 17:30:10 
@GROiLLORT
Mówiąc pasuje miałem na myśli zarówno styl jak i rozmiary. Co do Hucka pełna zgoda.
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 29-05-2015 17:38:48 
Hopkins jest na pewno jednym z TBE, być może nawet w pierwszej 5-tce za wieloletnią dominację w wadze średniej, za świetną formę w wieku 45-50 lat i zdobywanie pasów. B-Hop miał chyba 2 razy swój prime.
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 29-05-2015 17:40:35 
@hms

On już jest lepszy od RJJ. Zdeklasował go w 2011 roku, został trzykrotnie najstarszym championem w historii (po walce z Jeanem Pascalem, potem z Tavorisem Cloudem a na końcu odbierając pas Beibutowi Shumienovovi), nigdy nie przegrał przed czasem, nawet z Kovalevem.
 Autor komentarza: hms
Data: 29-05-2015 17:49:02 
@BlancNort
Moim zdaniem też, ale nie jest to takie jednoznaczne i oczywiste. Jeśli ktoś stwierdzi, że RJJ ma lepszy całokształt kariery, to też znajdzie argumenty na poparcie swojej tezy. Natomiast gdyby B-Hop zdobył pasy w SMW i CW nie byłoby dyskusji.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 29-05-2015 23:34:40 
Biorąc pod uwagę całokształt kariery to Hopkins więcej osiągnął, jednak w szczytowej formie Roy był lepszy.
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 30-05-2015 00:13:00 
@Kadej

Można tak powiedzieć i z tym nie będę polemizował. Roy walczył na pewno efektowniej, w młodości to również on pokonał 116-112 Bernarda, zdeklasował bardzo szybkiego i niewygodnego Toneya i położył go na deski jako jedyny. Ja jednak mimo wszystko wolę Bernarda, za jego wyczyny.

Początek kariery miał zdecydowanie lepszy Roy niż Bernard, środek kariery to szli łeb w łeb a koniec zdecydowanie lepszy miał Bernard (pokonał wysoko Roy'a w rewanżu, dał wyrównaną walkę Calzaghe'mu, który zdeklasował Roy'a, zdobywał pasy).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.