MANUEL QUEZADA RYWALEM SZPILKI!
Artur Szpilka (18-1, 13 KO) poznał w końcu nazwisko rywala na galę w Chicago 12 czerwca. Jak sam przyznał na jednym z portali społecznościowych, naprzeciw niego stanie niegdyś mocny, dziś już po najlepszym okresie swojej kariery Manuel Quezada (29-9, 18 KO).
Swego czasu Amerykanin z meksykańskimi korzeniami okupował czwarte miejsce w światowym rankingu federacji WBC, lecz wpadka z Jasonem Gavernem zaprzepaściła jego wielką szansę. Na rozkładzie ma na przykład szybki nokaut na Travisie Walkerze, jednak obecnie notuje fatalną serię pięciu kolejnych porażek.
ARTUR SZPILKA: SERWIS SPECJALNY
Pierwotnie rywalem "Szpili" miał być Jason Pettaway (17-2, 10 KO), ale tego zawodnika nie zaakceptowała Komisja Sportowa Stanu Illinois. Dla zawodnika z Wieliczki, który obecnie mieszka i trenuje w Houston, będzie to drugi występ ze sławnym Ronnie Shieldsem w narożniku.
Jeden dziadek, który nigdy nikogo nie pokonał, drugi to samo.
ps. nastepnym rywalem Nagy Aguilera ! zobaczycie !
Ambicje Szpilki a realia to dwie rozne rzeczy, to nie jest tak ze mowi ze sie chce i sie ma. Chyba jestescie na tyle duzi aby to wiedziec.
Gdyby tylko wystarczylo porownac osiagniecia piesciarzy i na lepszych na papierzerze stawiac miliony$$ to Floyd bylby miliarderem$$ LOL
Tak na serio to Szpilka ma problem:
-pod koniec walki nie ma już sił kontrolować rąk- opadają mu.
-łapie zwiechy na linach gdzie jest łatwy do trafienia.
Na sparingach tych elementów nie wyćwiczy.
Dopiero jak dostanie to się nauczy.
Kazdy z tych rywali to sprawny calkiem wytrenowany, naturalny ciezki z ktorym Szpilka wypadnie tak jak z Jenningsem. Zostanie ubity jak ścierka.
Z kim Szpilka ma szanse? Generalnie z rozbitymi już leniwymi grubasami
jak Stiverne, Takam, Chisora, Arreola. No i też Tarver ktory z przypadku znalazl sie w czolowce.
Połowa czolowki cruzerow jak Drozd, Usyk, Huck, etc takze ubiłaby Szpilke
Z tym Szpilką wygrywającym z Powietkinem to myślałem, że jaja sobie robisz.
Szpilkę to słabo przygotowany Carlos Takam nokautuje bez problemu.
w pełni zgadzam się z tą ekspercką, wręcz ociekającą erudycją, opinią. Dodam jeszcze, że bardziej naturalnego od Cunna i grubszego od Takama zawodnika HW niemal nie sposób znaleźć.
A Quezada dla Szpilki to przeciwnik ani dobry, ani zły - klasyczny dobór rywala jak na standardy dzisiejszej wagi ciężkiej.
Tak, pisalem ze Stiverne SPRZED walki z Wilderem mogl pokonac Powietkina.
Dzis jest rozbity i wypalony.
Stiverne z walki z Wilderem- z formy z walki z Wilderem- wygrywa z Powietkinem
Ale teraz to juz historia i gdybania.
Moje aktualne typy natomiast- Wilder wygrywa z Powietkinem
Wilder wygrywa z Kliczko
Natomiast dzisiejszego rozbitego wypalonego Stiverne'a Szpilka moglby obskoczyc.
Powietkin tez by wygral z dzisiejszym Stiverne'm, jednak w inny sposob.
STYL ROBI WALKE KOLEGO- Zapamietaj to sobie.
To jak nozyce papier kamien
Do póki go nie załatają (o ile im się to uda) to póty nie ma po co wychodzić do lepszych.
Co muszą załatać?
-ręce muszą wracać do gardy jak zadaje kombinacje,
-szczękę musi zasłaniać barkami.
-umieć robić uniki na linach, nie stać bo ma za małe dłonie i za krótkie ręce aby dobrze się zasłaniać,
-łapie się na zmyłki po jakich leżał z Mollo: lewy prosty na dół i prawy sierp na górę- Szpilka pokazuje podeszwy.
-kondycja do poprawy, bo w późniejszych rundach słania się na nogach i jest łaty do trafienia.
Ogólnie praca na nogach, zmiany pozycji mi się u Szpilki podobają.
Ma bardzo dobrą dynamikę.
Do póki go nie załatają (o ile im się to uda) to póty nie ma po co wychodzić do lepszych.
Co muszą załatać?
-ręce muszą wracać do gardy jak zadaje kombinacje,
-szczękę musi zasłaniać barkami.
-umieć robić uniki na linach, nie stać bo ma za małe dłonie i za krótkie ręce aby dobrze się zasłaniać,
-łapie się na zmyłki po jakich leżał z Mollo: lewy prosty na dół i prawy sierp na górę- Szpilka pokazuje podeszwy.
-kondycja do poprawy, bo w późniejszych rundach słania się na nogach i jest łaty do trafienia.
Ogólnie praca na nogach, zmiany pozycji mi się u Szpilki podobają.
Ma bardzo dobrą dynamikę.
No jest tych znanych nazwisk w zasiegu ale dajmu mu sie obyc z trenerem i czegos nauczyc
Rolins.. nie przeginaj z tym Takamem.. BO SIE TROCHE ROZPEDZIŁES.. na razie Szpila dostaje dziadów.. Ale taka jest kolej rzeczy.. na swoją kolej trzeba poczekać.. to jest jego druga walka u Haymona.. i na pewno jest to lepszy zawodnik od ostatniego.. SZPILA WYGRA EFEKTOWNIE I SZYBKO.. NASTĘPNY RYWAL BEDZIE JUŻ ZNACZNIE Z WYZSZEJ PÓŁKI NA MOJE MÓGŁ BY TO BYC.. NP.. ARREOLA LUB PEREZ CHOC TO JUŻ WYZWANIE .. STIVERN HM TO JESZCZE ZA WYSOKA PÓŁKA.. ALE NA RAZIE TRZEBA SZYBKO POKONAĆ KOLEJNEGO BUMA..
*
*
Co znaczy na swoją kolej trzeba będzie poczekać?
Nie zapominaj, że Szpilka walczył już z Jenningsem i z Adamkiem (z tych lepszych). Normalna kolej rzeczy, to że po wygranej walce z Adamkiem dostaje się kogoś coś umiejącego, a nie kolejnych bumów, podpompować rekord, żeby go spredać z kimś solidniejszym.
Zresztą ja nie mówię, że Szpilka ma wyjść do Takama, tylko, że taki Takam by go z łatwością znokautował, a jak wiemy Takama znokautował Powietkin.
Ma już na rozkładzie 2x Mollo, Cobba i pewnie pokona Quezade który ostatnio wygrał w 2009 roku ;d
Ma już na rozkładzie 2x Mollo, Cobba i pewnie pokona Quezade który ostatnio wygrał w 2009 roku ;d
Ja to z chęcią zobaczyłbym Szpilke z gościami typu Charr, Pianeta czyli takimi którzy próbują sobie jeszcze coś działać.