ŁUKASZ RUSIEWICZ JEDZIE NA UKRAINĘ NA WALKĘ Z KILADZE
Kolejny bardzo trudny test przed Łukaszem Rusiewiczem (19-19, 10 KO), ale on akurat nie boi się poważnych wyzwań. Popularny "Rusek" wybierze się na Ukrainę, gdzie 13 czerwca skrzyżuje rękawice z mocnym Iago Kiladze (23-1, 16 KO).
Gruzin z ukraińskim paszportem zasłynął... podczas sparingu, podczas którego przewrócił Marco Hucka. Ludzie z Sauerland Event szybko zakontraktowali mu walkę z niejakim Yourim Kalengą, wtedy jeszcze mało znanym. Kiladze wygrał pierwszą rundę, lecz w drugiej potężny prawy sierp Francuza zastopował jego i kontrakt z niemiecką stajnią. Po Iago sięgnęli jednak przedstawiciele K2 Promotions.
I właśnie grupa związana z braćmi Kliczko zwróciła się do Krystiana Cieśnika, młodego polskiego promotora, który pomógł zakontraktować spotkanie Ukraińca z Łukaszem. Dystans ustalono na osiem starć.
Mam nadzieję, że forma i baniak nadal stalowe MOŻE KOLEJNE ZASKOCZENIE ORGANIZATORÓW I WYGRANA RUSKA !?!?
Trzymam kciuki.
Odporność jest niewiadomą.
Jego za szybko (o wiele) wypuścili na Kalengę. Zlekceważyli "Francuza". Nie jedyni, jak wiemy.
To był dla Kaładze za duży przeskok. Ale bomby, jaką dostał od Kalengi, chyba by nikt nie ustał.
Z Rusiewiczem powinien sobie poradzić na punkty.
To bardzo dobry tester.
Pozdrawiam