KOWALIOW Z UZNANIEM O SILE CIOSU GOŁOWKINA
Krąży plotka o rzekomym sparingu pomiędzy dwoma niszczycielami - Giennadijem Gołowkinem (33-0, 3 KO) z wagi średniej oraz Siergiejem Kowaliowem (27-0-1, 24 KO) z półciężkiej. Plotki głoszą, że to większy Rosjanin zrezygnował z większej ilości rund, ale jak to bywa przy takich informacjach, nie zawsze są one sprawdzone. Zunifikowany champion trzech kategorii dywizji półciężkiej przyznaje jednak, że uderzenia Kazacha robią wrażenie.
- Kiedy żyłem i trenowałem w Big Bear i mieliśmy w podobnym okresie walki, to sparowaliśmy z sobą podczas obozu i to wiele razy. Ciosy Giennadija może nie są bardzo ciężkie, ale sprawiają, że czujesz ból. To nie takie typowe nokautujące uderzenia, typu "bom" i leżysz, tylko bardziej ostre i przenikliwe. Gołowkin bije naprawdę mocno. To mój kumpel i jeden z ulubionych do oglądania zawodników. Jest też najmocniej bijącym pięściarzem, z jakim miałem do czynienia - stwierdził Kowaliow.
Gołowkin dzierży pas federacji WBA wagi średniej. Kowaliow z kolei wchodzi do ringu obwieszony pasami organizacji WBO, WBA i IBF kategorii półciężkiej.
Ja to bardziej bym się obiawiał, że zleci się grono psychofanów GGG i napiszą, że Kowaliow potwierdza tylko teze, że Gienek bije z łatwością Frocha i jego ciosy będą po nim spływać jak po kaczce, potem tej samej nocy znokautuje Andre Warda a dzien później przejdzie do półciężkiej i pokona Kowaliowa xD
A po drugie patrz co pisze hayabooza. Ma racja, czepiasz sie miejszosci (czyli tych co w jakims tak stopniu hejtuja Gienie) zamiast w koncu wyrzygac wszystkie ajc ohy i ajc ahy na team Golowkina ^^
Czyli krotko mowiac, doceniam jego umiejetnosci ale jest zalosnym typkiem xD
To tak, jak Ty. Tyle, że Twoich umiejętności nikt nie docenia, bo pośród orgowych trolli nie wiem, czy jesteś nawet w top 5 xD
Ale zauważ co przemawia za nim a co na jego korzyść. Bilans wygranych walk, to w jaki sposób demoluje przeciwników i to jak wypowiadają sie o nim inni m.in. Kowaliow chyba ukazuje, że my ''psychofani'' mamy jednak jakieś wskazania by nazywać go mistrzem.
Zdecyduj się. Ja też mam odruch wymiotny jak wszyscy mówią, że dla Gołowkina Ward i Froch będą bardzo łatwymi ofiarami, które znokautuje do 4 rundy, ale nabieranie szacunku do zawodnika wagi średniej dopiero gdy przejdzie do super średniej to przesada w drugą stronę. Mi wystarczy, że przestanie wyzywać Floyda i mówić, że z Wardem nie walczy tylko dlatego, że ten nie generuje pieniędzy. Tak jakby Monroe albo Adama byli wielkimi gwiazdami PPV
Dla Kowaliowa nie sa to ciezkie ciosy jedynie przenikliwe
Juz laicy wiedza czemu Golowkin umyka Wardowi po kątach?
Chodzi mi o to najbardziej zeby nie wyzywal mniejszego Floyda ktory sam ciezko na siebie zapracowal zeby pozniej jakies inny bokser dzieki niemu sie rozslawial i dobrze zarabial. Wedlug mnie tak nie zachowuje sie prawdziwy sportowiec.Kasa jest wazna ale bez przesady skoro zwykla rodzina moze za 2k miesiecznie przezyc i byc szczesliwa. A o docenienie go gdy przejdzie wage wyzej to tak doslownie mi nie chodzilo . Chodzilo mi o to ze w sredniej nigdy nie bedzie "sprawdzony" w 100 % i przez wielu ludzi do konca niedoceniany . GGG moze niezle zarabiac i bic sie z lepszymi bokserami dzieki ktorym bedzie do konca zycia zapamietany jako gwiazda p4p (bo to miano bylo by nieuniknione) o ile wygra nad czolowka ow wagi w co nie byl bym taki pewny, dlatego tak bardzo chce jego przejsca, tak mnie do podnieca :D. Ja nie chce zeby byly takie nudy jak do tej pory, gdzie wiadome ze nikt z sredniej ani z wag nizszych nie da mu rady skor nawet Krusher czuje jego ciosy ;o
Chodzi o 3 federacje czy o co chodzi?
Wystarczy powiedzieć, że jest on nudnym faularzem i pupilkiem sędziów.
Ward jeszcze niedawno generowal 1,3 mln widzow przed tv czyli tylu ile obecnie Golowkin- gdyby zawalczyli spokojnie wykreciliby wynik co najmniej taki jak z Monroe czy innymi
Po prostu Golowkin dupe trzesie bo wie ze Ward po jego ciosach nie padnie, wypunktuje go jak dziecko i tyle bedzie z 'legendy' i marzen o wielkiej kasie
A argument z tym ze za jakis czas wygeneruja duzo wiecej itp to totalna glupota
Ward zapewne nigdy nie bedzie gwiazda PPV Golowkin- nie wiadomo, moze tak, moze nie. Z Wardem czy to teraz czy za 1-2 lata wykreca podobna sume
Po prostu Kazach cyka dupe jego promotor doskonale wie ze Ward ubije Golowkina jak dzieciaka
spójrzcie na rekord! 3 ko:)
Krąży plotka o rzekomym sparingu pomiędzy dwoma niszczycielami - Giennadijem Gołowkinem (33-0, 3 KO) z wagi średniej oraz Siergiejem Kowaliowem (27-0-1, 24
rafal3,
a jaki jest sens spalenia całego potencjału marketingowego tej walki tylko po to, żeby zorganizować ją jak najszybciej? Ward niech najpierw zrobi dwie walki z jakimś dobrym nazwiskiem, bo półtora roku leżakował.
Team GGG doskonale wie, że teraz nie ma po co iść do Warda bo idzie tylko po UD na niekorzyść GGG. Sanchez sam w wywiadach mówił o tym, że chcą walki z Wardem, ale jeszcze nie teraz. Pozatym, ludzie, naprawde myślcie, że GGG odrazu wchodząc wyżej wziąłby przeciwnika takiego jak Ward ? Nie żartujmy nawet.
To tak jakby Chavez wbijając do półciężkiej zamiast z Fonfarą walczył z Kowaliowem.
Czasami czytam niektóre kłótnie tutaj i za głowe się łapie, bo każda strona za bardzo przegina.
Nikt chyba nie wątpi że GGG to bestia, ja tak uważam i uważam, że w średniej nie ma dla niego rywala, ALE chciałbym go jeszcze zobaczyć z Quillinem zanim pójdzie wyżej.
Chodzi o to, że różnica w warunkach miedzy srednia a superśrednią jest naprawde spora. Zobaczycie jak duży był CHavez Jr w średniej, dominował wszystkich warunkami, mógł się bić i wygrywał pewnie demolując niekiedy naprawde dobrych zawodników (np. Andy Lee).
Co się stało wyżej ? To on został kompletnie zdominowany warunkami fizycznymi i to w dodatku przez Fonfare, którego uwielbiam, ale nie oszukujmy się, nie jest to czołówka p4p.
Wracając do GGG, podając przykłady powyżej chciałbym dodać, że GGG porwałby się na ŚCISŁĄ czołówkę P4P, poraz pierwszy w takiej wadze, po raz pierwszy z zawodnikiem tak niewygodnym jak Ward.
Jak można pier*olić teksty w stylu...
a wiecie co ? nawet nie chce mi sie tego pisać.
GGG-Froch to 50-50, chociaż ja postawie na Cobre. Prawdopodbnie jedna z najpiękniejszych walk jaka może Nas spotkać i mam nadzieje, że do niej dojdzie.
GGG-Ward to bajka narazie i nie ma co gadać. Nawet jeśli, to 70-30 na Warda, 60-40 jeśli byłaby to pierwsza walka Warda po tej przerwie. (nawet jeśli, bo nie wierze, że Ward też byłby tak głupi żeby wychodzić odrazu do GGG po tej przerwie).
GGG-Kowaliow - xDDDDDD jak ktoś twierdzi, że kiedyś zobaczy to w ringu to życzę zdrowia.
Pozdrawiam :)
Co się stało wyżej ? To on został kompletnie zdominowany warunkami fizycznymi i to w dodatku przez Fonfare, którego uwielbiam, ale nie oszukujmy się, nie jest to czołówka p4p."
PS. Gienek oczywiście nie idzie do półciężkiej, żebyście mnie zle nie zrozumieli. Chodzi mi tylko jedynie o to, że Ward z powodzeniem może konkurować z półciężkimi, GGG co najwyżej z superśrednimi.
Zgadza się. Z tego wynika, że twoi rywale w LHW są gówno warci, z tego też wynika jakimi potężnymi ciosami stykają się rywale z wagi średniej i co muszą znosić - muszą znosić bomby gościa z półciężkiej, no i jeszcze jedno: Nie zawalczyłeś ze Stevensonem, który bije dużo mocniej.
Mowiac o strachu Gołowkina nikt nie mowi tutaj o tym ze boi sie ze Ward mu zrobi ziaziu xD
Ludzie to przeciez dorosli faceci, bokserzy
Mowiac o strachu Golowkina, kazdy o IQ wyzszym od 90 ma na mysli to, ze Golowkin boi sie walczyc z Wardem, bo wie ze przegra i Ward skonczy jego poważną karierę
Myslalem ze wszyscy to mamy na mysli, ale jak widac jest tu paru osobnikow na poziomie przedszkola...
Czekam na walke z Kobra, jesli jego poskłada to raczej nie będzie mozna podważać sily jego ciosu.
O jakim Ty potencjale piszesz?
Ta walka nie ma i nigdy nie bedzie miala potencjalu na jakies wielkie PPV
Ta walka to po prostu dobra walka za ktora Golowkin zarobilby na pewno wiecej niz z Monroe
Nigdy z tej walki nie bedzie zadnego wielkiego PPV, niezaleznie czy dzis czy za rok ja zorganizuja, zarobia porownywalnie
Wyglada to tak, jakbys kompletnie nie mial pojecia o realiach finansowych boksu
"Chodzi o to, że różnica w warunkach miedzy srednia a superśrednią jest naprawde spora. Zobaczycie jak duży był CHavez Jr w średniej, dominował wszystkich warunkami, mógł się bić i wygrywał pewnie demolując niekiedy naprawde dobrych zawodników (np. Andy Lee).
Co się stało wyżej ? To on został kompletnie zdominowany warunkami fizycznymi i to w dodatku przez Fonfare, którego uwielbiam, ale nie oszukujmy się, nie jest to czołówka p4p."
PS. Gienek oczywiście nie idzie do półciężkiej, żebyście mnie zle nie zrozumieli. Chodzi mi tylko jedynie o to, że Ward z powodzeniem może konkurować z półciężkimi, GGG co najwyżej z superśrednimi.
*
*
No właśnie coś tu mieszasz. Chavez Jr przeszedł ze średniej do półciężkiej. To było za dużo.
Nikt Gołowkinowi nie każe iść do LHW. On ma przejść ze średniej do SMW.
Warunków nie ma za dobrych na tę kategorię, ale warunki to nie wszystko. W amatorce walczył w średniej (do 75 kg) tak że różnica niewielka.
Mówiłem to już
Tak poza tym uważam, że on nie idzie wyżej na razie, bo liczy na jakąś walkę z Cotto, bądź z Canelo.
Dodatkowo chce zunifikować pasy, wyczyścić w średniej.
Oczywiście nie mówią tego otwarxcie.
Ciosem na wątrobę złamał mu przy okazji żebra.
Do tego stwierdził, że GGG nie włożył w ten cios dużo siły.
Wcale nie można się dziwić Rubio że poszedł na dechy i nie chciał walczyć po overhandzie.
Zasięg GGG: 178, zasięg Frocha:191.
Dużo, ale skoro GGG swoimi ciosami robi takie wrażenie to Froch może przetrzyma 12 rund, ale zgarnie dużo na głowę. Przy jego obitej głowie i dziurze po lewej stronie to będzie słabo wyglądał.
Ty juz sie nie kompromituj doszczetnie cymbalku, bo tylko ostatni idiota mogl pomyslec ze piszemy tutaj ze Golowkin boi sie Warda, ze ten go zbije xD
Wiadomo ze jak sie mowi o strachu tak jak np ze Wilder nie wyjdzie do Powietkina- ma sie na mysli, ze piesciarz boi sie przegrac, boi sie ryzyka porazki, a nie ze boi sie samego piesciarza i tego ze zrobi mu ziaziu xD
Chlopie, pokazales tutaj rekordy debilizmu
'Ty juz sie nie kompromituj doszczetnie cymbalku, bo tylko ostatni idiota mogl pomyslec ze piszemy tutaj ze Golowkin boi sie Warda, ze ten go zbije xD'
I gdybyś przeczytał mojego posta ze zrozumieniem, to doszedlbys do wniosku, że to Ty jesteś tym wspomnianym idiota xd. Teraz przepros i idź spać.
Wilder wyjdzie do powietkina i jeszcze go zleje
Data: 26-05-2015 21:10:23
@Meehaw
O jakim Ty potencjale piszesz?
Ta walka nie ma i nigdy nie bedzie miala potencjalu na jakies wielkie PPV
Ta walka to po prostu dobra walka za ktora Golowkin zarobilby na pewno wiecej niz z Monroe
Nigdy z tej walki nie bedzie zadnego wielkiego PPV, niezaleznie czy dzis czy za rok ja zorganizuja, zarobia porownywalnie
Wyglada to tak, jakbys kompletnie nie mial pojecia o realiach finansowych boksu
Załóż się matołku,że ta walka będzie ppv.Boisz się czy zakładasz?
Moge sie z Toba zalozyc, ze ta walka nigdy nie sprzeda nawet 500 tys pakietow PPV
Bo to oczywiscie mialem na mysli- bo zrobic walke w PPV to moge nawet ja tylko kto ja kupi/
Niech Ci bedzie; moge nawet zalozyc sie z Toba ze ta walka nie wykupi nawet 300 tys pakietow PPV.
Zaklad matolku?
Dlatego moge sie zalozyc z kazdym z dyletantow tutaj ktory mysli ze to 'wielka walka ppv' (xDxD) ze ta walka nawet 300 tys pakietow nie osiagnie, jesli w ogole ktos sie odwazy zrobic ja w PPV, co tez jest dla mnie co najwyzej 50 na 50
Nauczcie sie czym jest biznes w USA laicy bo macie ewidentny problem
W USA nikt nie lubi ogladac bokserow z bylego ZSRR, etc bo nawet jesli fajnie walcza, to sa nudni wizerunkowo; maja rysy twarzy nie do zapamietania, lub wiesniackie (troche jak Gienek), nazwiska na ktorych skladnie literowa nieprzyjemnie sie nawet patrzy nie mowiac o wypowiadaniu, oraz styl jednak europejski, czyli sztywny, bez amerykanskiego luzu
To glownie to powoduje ze Ci bokserzy jak GGG czy Kowaliow nie sa w USA popularni.
W USA musisz po prostu symbolizowac cos ciekawego, interesujacego
Najsmieszniejsze jest to ze zaden z Was misie pysie niewyksztalcone nasze nigdy na to nie wpadl xD
I tlumacza sobie ze tu chodzix tylko o pochodzenie xDDD
Np. http://api.ning.com/files/BKB8rO763wHOcoKblsk*cPccaAhm2SardLFRO34U04a1W6wcPWiaIrLM-GhpX1mO6RpKrIR99t1h4bh4bqgl2Y9GfVarytoj/adrienbronerdiamondgrill.jpg
Od razu widać, że to intelektualista o IQ minimum 180. Wzrok mu się popsuł od czytania książek i dlatego musi nosić takie duże okulary.
Wole oglodać Gg , Kovlaeva czy Władmira z walki z Pulevem niż Maywethera za podwójną gardą