ANTOINE BOYA RYWALEM MICHAŁA CIEŚLAKA W KRYNICY ZDROJU
Francuz Antoine Boya (6-7-1, 1 KO) będzie rywalem Michała Cieślaka (7-0, 3 KO) podczas gali w Krynicy Zdroju pod koniec czerwca. Pierwotnie panowie mieli zmierzyć się w zeszłym roku na w Ełku, jednak ostatecznie impreza ta została odwołana. Pojedynek został zakontraktowany na osiem starć.
- Michał już nie może się doczekać wejścia między liny. Ta długa przerwa spowodowana zabiegiem łokci sprawiła, że u mojego wychowanka widać ogromny głód boksowania. Wypoczął, jest świeży, dynamiczny, silny i tak dobrej dyspozycji jeszcze nigdy wcześniej nie prezentował - zapewnia szkoleniowiec pięściarza z Radomia, Adam Jabłoński.
- Byliśmy w ostatnim czasie na dwóch sparingach u Pawła Kołodzieja w Warszawie. Muszę przyznać, że był taki moment, gdzie chłopaków musiał rozdzielać trener Gmitruk. Gdyby kiedyś doszło do prawdziwej walki, to na pewno przyniosłaby ona wiele emocji. Obecnie pracujemy dwa razy dziennie. Kładziemy nacisk na dynamikę. Michał dużo biega, więc o kondycję możemy być spokojni. Od początku kolejnego miesiąca rozpoczynamy sparingi. Na pierwszy rzut pójdą amatorzy z lokalnego klubu bokserskiego Broń Radom. Później natomiast wybierzemy się ponowie do Kołodzieja, by tam stoczyć kilka naprawdę mocnych sesji sparingowych.
W ostatnim czasie wrócił temat konfrontacji Michała z Nikodem Jeżewskim (10-0-1, 5 KO) na wrześniowej gali Polsat Boxing Night. Obóz Cieślaka jest otwarty na taką opcję.
- Zarówno promotorzy Michała jak i cały nasz sztab szkoleniowy, wszyscy jesteśmy zainteresowani taką potyczką. Już kiedyś była próba skonfrontowania obu pięściarzy, niestety skończyła się fiaskiem. Może właśnie teraz, przy okazji tak dużej imprezy jak ta, nadejdzie w końcu czas weryfikacji, który z nich jest lepszy. My jesteśmy pewni swego. Oczywiście nie lekceważymy Nikodema, lecz według mnie to łatwy zawodnik do rozszyfrowania - dodał trener Cieślaka.