ZIMIN: POWIETKIN BEZAPELACYJNIE POKONA WILDERA
Były trener Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO) nie ma wątpliwości - Rosjanin zdetronizuje niebawem Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) i sięgnie po mistrzostwo świata WBC w wadze ciężkiej.
- "Sasza" bezapelacyjnie pokona Wildera, zrobi to w pięknym stylu. On ma ogromne doświadczenie, wywodzi się ze wspaniałej szkoły, jest mądry i wykorzysta swoją szansę - powiedział Aleksander Zimin.
Prawo do walki z Amerykaninem Powietkin wywalczył sobie w piątek na gali w Moskwie, pokonując już w pierwszej rundzie Mike'a Pereza (21-2-1, 13 KO). Wielu obserwatorów było zaskoczonych tak szybkim rozstrzygnięciem, ale nie Zimin.
- To żadna niespodzianka, "Sasza" miał już na koncie tak szybkie zwycięstwa. Jemu się łatwo walczy z zawodnikami z amerykańskiej czy kubańskiej szkoły, prezentującymi konwencjonalny boks. Perez mu pasował, szedł do przodu. Większy problem stanowią dla "Saszy" bokserzy, którzy uciekają w ringu. Z całym szacunkiem dla Pereza - to dla Powietkina żadna konkurencja - podsumował szkoleniowiec.
W ogóle zgadzam się z opinią Zimina.
widać że wzmocnił się fizycznie i jest dobrze ustawiony taktycznie
z Wilderem ja najbardziej ma szanse wygrać( np jak przedostanie się do półdystansu ) co nie jest powiedziane że że wygra na pewno.
Wilder oprócz Stiverne który ma mocny nokuatujący cios ale przeciętny na nogach z lekką nadwagą
nie walczył znikim z scisłej czołówki Povietkin z Kliczką , z HUckiem 1 razowy wyskok do cieżkiej , Efektowne ko nad takamem i Perezem charra nie zaliczam do czołówki wagi cieżkiej
Po Kliczce ma chyba najlepszy rekord z obecnej czolowki hevy
Ogromne doświadczenie, no i po Władimirze Kliczko walczył z najlepszymi na świecie
Jeśli analizujesz tylko na podstawie tego, kto kogo pokonał, to nie wiem jakim cudem wyszło Ci, że Wilder nokautuje Powietkina :)
Tak hejtować Wildera jak Ty pod każdym postem, to nawet ja nie potrafię xd Według mnie, jest on przypadkowym mistrzem, wierze, że dostanie baty od Powietkina, ale balon to zbyt mocne słowo na niego.
Zimin widzi wiele zalet Powietkina co do ktorych sie tez zgadzam.
Zimin natomiast nie widzi lub nie chce widziec zalet Wildera. A Wilder ma duzo zalet.
Ogromny, bardzo mocno bije, calkiem niezla szczeka, mocny psychicznie w ringu- typ cwaniaka, gdy sie podpala moze sie nadziac ale rownie dobrze moze zdewastowac rywala (Stiverne, 2 runda), dobra naturalna lekkosc poruszania sie-typowo afroamerykanski luz w stylu old school, niesamowita szybkosc, szczelna garda gdy rywal zbliza sie i bije w poldystansie serią
Wilder to jest kawał kozaka wbrew temu co hejterzy mowia
I Zimin tego nie chce widziec
No właśnie i BBB taki jest. To nie byle kto z pierdolnięciem ale ktoś wszechstronny koledzy. Taki prawie poziom Kliczków. Dziwię się temu gościowi na "Z" który określa sprawę - "bezapelacyjnie". Widać jak większość z was po jednej walce nagle zmieniała zdanie i skreśla Wildera.
celna chłodna analiza, nie poddajesz sie emocjom jak wiekszosc tego forum, tylko piszesz jak realista
widze to dokladnie tak samo
I tez taki sam stosunek procentowy 70-30 dla Wildera
lRollinsl
Tak hejtować Wildera jak Ty pod każdym postem, to nawet ja nie potrafię xd Według mnie, jest on przypadkowym mistrzem, wierze, że dostanie baty od Powietkina, ale balon to zbyt mocne słowo na niego.
*
*
A gdzie ja tutaj nazywałem Wildera balonem?
Nawet tu nie wspominałem o tym.
Inna sprawa, że balon to ktoś, komu się pompuje rekord. Nie znaczy to, że ten ktoś musi być bokserem słabym.
Nie mówię, że akurat tu o tym wspominasz, więc nie pytaj głupio, bo robiłeś to pod innym artem. Według Twojej definicji w hw do niedawna były same balony. Przed walką byłeś pewny, że Stiverne znokautuje Wildera, to teraz tłumaczysz się słabym przygotowaniem Stiverne. Bermane to średniak, który zdobył pas pokonując innego średniaka, ale jako tester jest w sam raz, gdyby Deontay był balonem, to by na nim pękł. Nie zmienia to faktu że Wilder nadal jest bumobijem i pas nic tu nie da. Ogólnie podzielam Twoje zdanie na jego temat, cieszy mnie, że nie jestem jedyną osobą która nie popadła w zachwyt po walce Wilder-Stiverne, ale Ty moim zdaniem przesadzasz.
I nie zawracaj mi dupy.
Skoro uważam Wildera za balona, to nie dziwne,że gdy mowa o nim, często o tym wspominam.
Dziwne by było, gdybym mówił inaczej. Raz tak, raz tak.
Wilder to MEGA balon I jedna walka nic tu nie zmienia. Jak na razie Obil 7 leszczy, wczesniej 25 mega leszczy I ostatnio jednego zapasionego pseudo mistrza ktory pas zdobyl na pseudo pretendencie odchudzonym Chrisie Burrito w starciu o pas porzucony przez prawdziwego mistrza.......
Jak dla mnie ten chlopak dalej nic nie udowodnil, po prostu zrobil to co kazdy glupek by zrobil walczac z zapasionym, wolnym I o znacznie gorszych warunkach fizyczno-motorycznychh przeciwniku - czyli obijal go prostymi na dystans.....
Jak pisalem juz wczesniej prawdziwa weryfikacja przyjdzie z kims przygotowanym kondycyjnie, dobrze skracajacym dystans I majacym czym uderzyc (jak Sasza) albo z kims o podobnych warunkach fizycznych....
Mysle ze na dzien dzisiejszy Wilder'a robi nawet taki Tyson Fury, ktory ma lepsze warunki fizyczne I jest o niebo lepszy boksersko (pod warunkiem ze nie wylapie przypadkowego wiatraka na czysto w pierwszej czesci pojedynku) ....Haye w optymalnej formie go niszczy, nie wspominajac nawet o Klitschko (to w ogole nie ta liga).....
Poki co pozostaje nam obejrzec pojedynek z Molina (34ta trzecioligowa ofiara Wildera - nawiasem mowiac to wstyd dla calej federacji WBC ze ktos taki jak Molina dostaje w ogole szanse na zdobycie tego historycznie prestizowego tytulu) po ktorym forum znowu bedzie pialo z zachwytu nad umiejetnosciami naszego nowego "mistrza"......
Jak na razie jest tylko kwestia czasu kiedy "koszykarz" trafi w koncu na boksera z krwi I kosci I caly czar jego "kunsztu" prysnie jak banka mydlana......
Człowieku xD Naucz się czytać ze zrozumieniem... Wyraźnie to ja piszę, że pod każdym postem to go hejtujesz, a nie nazywasz balonem. A dziwne to by było gdybyś miał czasami racje xd
Ja pier...lę! Człowieku! Naucz się pisać konkretnie.
Ja nie jestem wróżbitą Maćkiem, żeby wiedzieć "co artysta ma na myśli", chociaż z jego słów wynika zupełnie co innego.
Jeśli już rzeźbimy w gównie, bawimy się w szczególarzy i ja pod każdym postem piszę hejt na Wildera, to wytłumacz mi teraz gdzie Ty tu widzisz hejt na Wildera w moim jedynym (wcześniej) poście tutaj:
lRollinsl Data: 24-05-2015 10:41:27
Też tak myślę.
W ogóle zgadzam się z opinią Zimina.
*
*
Powiem szczerze. Wqrvia mnie jak ktoś pierdolnie durnotę i później jeszcze zgania winę na adresata.