TRENER PEREZA KRYTYKUJE SĘDZIEGO: MIKE MÓGŁ WALCZYĆ DALEJ
Spora część obserwatorów skrytykowała sędziego ringowego walki pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO) a Mike'em Perezem (21-2-1, 13 KO) za to, że pozwolił Kubańczykowi kontynuować pojedynek po pierwszym nokdaunie. Trener Pereza uważa tymczasem, że jego podopieczny mógł walczyć nie tylko po pierwszym, ale i drugim liczeniu.
- Mike był dobrze przygotowany do walki, ale taki jest boks, taka jest waga ciężka. Byłem zaskoczony tym, jak to wszystko się potoczyło. Już pierwszy cios naruszył Mike'a. Powinien był się więcej ruszać, aby nie dopuścić do takiej sytuacji. Poza tym uważam, że sędzia źle wykonywał swoją pracę i za wcześnie przerwał pojedynek. Mike mógł walczyć dalej - powiedział Colin Morgan.
Starcie Powietkin-Perez prowadził w ringu niespełna 60-letni Włoch Massimo Barrovecchio. W swojej karierze sędziował on m.in. pojedynki Adamek-Kliczko, Włodarczyk-Palacios II i Masternak-Drozd.
Dzięki wygranej nad Perezem Powietkin stał się obowiązkowym pretendentem do tytułu WBC w wadze ciężkiej, który dzierży Deontay Wilder (33-0, 32 KO).
BTW, dzisiaj dobra gala KSW. Materla w końcu dostanie zasłużony wpie**ol od Drwala.
PS na Drwalu można dobrze zarobić u buka. Tak samo na zwycięstwie DUDY w wyborach - 1.90!
@Boder, hehe :)
BTW, dzisiaj dobra gala KSW. Materla w końcu dostanie zasłużony wpie**ol od Drwala.
PS na Drwalu można dobrze zarobić u buka. Tak samo na zwycięstwie DUDY w wyborach - 1.90!
*
*
Też stawiam na Drwala.
A tak nie lubię tego Materli...
Tak że te zapowiedzi o świetnej formie Kubańczyka też mogły być na wyrost.
Bardzo dobra decyzja sędziego. Nie przerywa się walk w pierwszej rundzie po 1 nokdaunie. Wszystko jest jeszcze do odratowania, a rundę można przetrwać. Jak zawodnik dostaje baty przez kilka rund i wygląda tak jak Perez po pierwszym nokdaunie, sędzia ma wręcz obowiązek przerwać pojedynek. W tym przypadku, twierdzę, że sędzia podjął słuszne decyzje.
zgadzam sie to nie balet tylko sport walki