POWIETKIN ZDEMOLOWAŁ PEREZA JUŻ W PIERWSZEJ RUNDZIE!
To miał być wielki pojedynek dwóch wspaniałych pięściarzy, a wszystko potrwało zaledwie pół rundy! Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO) w wielkim stylu rozprawił się z Mike'em Perezem (21-2-1, 13 KO) i od teraz jest oficjalnym i obowiązkowym pretendentem dla mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.
Rosjanin w 2004 roku sięgnął po złoty medal olimpijski w Atenach. Kubańczyk był w przeszłości mistrzem świata juniorów. Obaj jednak zasłynęli swoimi heroicznymi potyczkami w gronie zawodowców. Nieznacznym faworytem wydawał się reprezentant gospodarzy, ale Pereza nie można było skreślać i zapewne nikt w Moskwie tego nie robił. Wszystko skończyło się jednak błyskawicznie.
Obaj trochę poskakali, aż nagle Powietkin zranił rywala prawym sierpowym. Potem była akcja prawy na prawy. O ułamek sekundy szybszy znów okazał się "Sasza", szybko zszedł pod lewą rękę Kubańczyka, poprawił kolejnym prawym na szczękę i Perez ciężko padł na matę. Powstał na osiem, jednak widać było, że błędnik jeszcze nie pracuje jak powinien. Taki mistrz jak Rosjanin nie mógł przepuścić takiej okazji. Doskoczył do przeciwnika, uderzył prawym podbródkowym i gdy Mike upadł po raz drugi, doświadczony arbiter Massimo Barrovecchio bez zbędnego liczenia zatrzymał pojedynek.
Tak oto Powietkin stał się obowiązkowym challengerem dla zasiadającego na tronie WBC Deontay Wildera (33-0, 32 KO), który po dobrowolnej obronie 13 czerwca przeciwko Ericowi Molinie (23-2, 17 KO) będzie musiał potem skrzyżować rękawice właśnie z Rosjaninem.
WILDER V POWIEKIN
NATYCHMIAST
Żaden inny bokser wagi ciężkiej nie wygra z Saszą wyjątkiem Kliczki.
Chłopak przeżywa drugą młodość, 35 lat, dobra muskulatura a szybkość bajeczna
Po pierwsze cios na szczękę, po drugie NIE WIDZIAŁ ciosu, po trzecie Saszka ma atomowe te krótkie sierpy.
Wilder będzie trzymal Sasze na dystans lewy prostym i dokladal do tego prawy. Jak nie da się złapac to wygra. ALe może być ciekawie. Sasza jest lepszy od Stiverne'a. Przede wszystkim lepiej skraca dystans.
Data: 22-05-2015 22:25:23
I po Mike'u. Tak oto Perez stał się sprzedawcą rekordu. Witamy nowego buma z nazwiskiem.
PAPIEZ by tego lepiej nie ujal
...Chciałbym go jeszcze z Haye zobaczyć :-)
*
*
A kto to jest Haye? Czekaj nie podpowiadaj... już wiem! Taki bokser, jasnoskóry Billy Ocean, co kiedyś dawno temu, bodajże 3 lata temu ostatnio boksował, a teraz lubi pieprzyć w mediach różne glupotki. No tak już pamiętam.
Właśnie to skracanie dystansu i półdystans to jest ogromna zaleta Saszki przeciwko Wilderowi.Żeby tylko sędzie nie pozwalał klinczować jak z Władem.
Popatrzcie na Powietkina, walka z Klitschko, Charrem, Takamem a teraz Perezem. U niego nie ma miejsca na bumów, pomimo, że przegrał w "walce" z Klinczką, to się odbudował i rządzi teraz!
Nie da się ukryć, iż Deontay jest klasę wyżej od pozostałych w heavyweight i równać sie z nim może tylko Klitschko "The Boring Champ". Povetkin może obijać sobie Charrów, Takamów czy Perezów, ale w walce z American Champ będzie zupełnie na odwrót. Niemniej jednak oczekuję ciekawej walki i cieszy mnie to, iż to Povetkin będzie mandatory challenger dla Deontay'a a nie Kubańczyk, gdyż nudnych Kubańczyków w USA nikt nie chce oglądać...lol...
Data: 22-05-2015 22:29:49
LatajacyDywanik
...Chciałbym go jeszcze z Haye zobaczyć :-)
*
*
A kto to jest Haye? Czekaj nie podpowiadaj... już wiem! Taki bokser, jasnoskóry Billy Ocean, co kiedyś dawno temu, bodajże 3 lata temu ostatnio boksował, a teraz lubi pieprzyć w mediach różne glupotki. No tak już pamiętam
DMOLADNIE. TO JEST BOKSER KTORY ZAKONCZYL KARIERE. MIESZKAM W UK, GADAM Z LUDZMI I KAZDY MOWI ZE HAYE JUZ JEST 'EMERITUS'.
Chciałbym, aby tak było i zeby Wilder walczył u Powietkina na podwórku. Rusek to mistrz pod względem umiejętności w stosunku do Deontaya.
Beka.
Wilder rozgromi Povetkina
Teraz wyobraźmy sobie,że toczy te walki z Charrem,Takamem,Perezem i jeszcze jakimś dużym PRZED KliczkąLepsze przygotowanie fizyczne.Wygrana przetargu i sędzia nie pozwalajacy klinczować Kliczce.Byłaby bliższa walka.
"Deontay będzie skutecznie trzymał Povetkina na dystans, używał zasięgu rąk"
skutecznie na dystans mógł trzymać sobie Stiverna, Powietkin wie jak skracać dystans i dobrze to robi, mam nadzieje, że damski bokser padnie po czystym ciosie z prawej ręki Saszy.
Taki ktoś w ogóle nie powinien pracować jako komenator, totalna kompromitacja.
Dokładnie. Dla mnie też Sasza faworytem, ale nie skreślam Wildera. W ogole to uważam, że murzyn też może na koksie jechać.
Gala cudowna, dla koneserów boksu święto
Niech Polsat kupuje takie transmisje a nie nudne gale z Danii czy z Niemiec
Mam wrażenie że Rosja i Stany przyjmują ten biznes na dobre
Haymon nakazuje przechodzic wszystkim swoim zawodnikom i przeciwnikom z nimi walczącym testy olimpijskie, bodajże. Także nie ma opcji, że Deontay jest na koksie, jak np. Władzia.
Co do szans z Wilderem to nie ma się co gorączkować, każdy ma prawo mieć swoje zdanie, czas pokaże.
Jedno wiadomo napewno, Sasza walczył ze wszystkimi najlepszymi, z jednym wyjątkiem zawsze wygrywając. Wilder walczył z SAMYMI leszczami, wliczając w to Stiverna "betonowa noga".
Widziałem już walkę Povetkina z kimś klasy Wildera - Klitschko. Boring Champ skutecznie trzymał go na dystans, wieszał się na nim i klinczował. Skoro Wladimir położył go 4 razy na deski to Deontay go ciężko znokautuje do 9 rundy, aczkolwiek stawiam, iż na egzekucję nie będzie trzeba czekać zbyt długo. Mówię wam, iż znokautowanie takiego rozbitego słabiaka jak Perez to nie jest żaden wyznaczki w kontekście walki z Deontayem, który jest wyższy, szybszy, mocniej bije i jest obecnie panującym championem...lol...
Z pewnoscia nie tylko warunki sie licza w HW jednak wielu nie docenia wciaz Wildera
Wilder to nie jest koslawy dziwoląg na chudziutkich nozkach.
To jest mega mega piesciarz, niesamowicie szybki, o szerokich barach, potezna obrecz barkowa, paralizujaca sila ciosu
Bardziej widzialbym Saszę z Joshuą- jego moglby pokonac, bo Joshua jest jednak bardziej podatny na strzaly i wydaje mi sie ze bardziej panikowalby po ciosie.
Wilder paradoksalnie to kawal mega cwaniaka, widzielismy co bylo ze Stiverne'm ktory nawet gdy trafial to kompletnie nic nie robil- Wilder sie tylko smial.
Powietkin to bokser przypominajacy mi Joe Louisa. Nawet ten sam wzrost. Dobra, klasyczna, podrecznikowa technika, krotkie, atomowe uderzenia nokautujace, przyczajony, troszke przygarbiony.
Powietkin jest pewnym dowodem ze Joe Louis znakomicie poradzilby sobie i w dzisiejszych czasach.
Z drugiej strony jednak Wilder to nowa jakosc, to niesamowity potencjal. Przy swoich gabarytach jest jeszcze szybszy od Powietkina, ma ładną płynną pracę nóg, szczelna garde gdy rywal sie zblizy, swietna psychike w ringu, jest naturalnym cwaniakiem, chuliganem, postrzelencem. Wielki wytatuowany pająk.
Kto wygralby w bezposrednim starciu?
Well, ciosy bite na gore nie maja takiego wrazenia i sily razenia jak ciosy bite na dol czy na swojej wysokosci. Bylo to widac gdy Stiverne trafial Wildera. To kompletnie nie byla ta sila ktora porazila Arreole.
Wygra Wilder
co Do walki Povietkin ma swojego rodaka trenera i wytrenował cios dobry półdystans widać że jest w najwyższym Prime
Fakt że Wilder wyższy mobliny ale to dla Amerykańca będzie najtrudniejszy rywal dla Povietkina nie bo walczył z Władmirem
czekam z niecierpilowścią na walke Wilder _ Sasza walka oj bedzie się działo
Wierzę w to, że Stiverne był w tej walce w gorszej formie niż normalnie, choć to tylko go kompromituje. Stawiałem na zwycięstwo Stiverna przez KO i nie boje sie tego przyznac. Dziwi mnie to, że Wilder odczuł bardziej cios w kask od Haye niż cios od Stiverna w walce.
"Well, ciosy bite na gore nie maja takiego wrazenia i sily razenia jak ciosy bite na dol czy na swojej wysokosci."
Z tym sie zgodzę.
Data: 22-05-2015 22:28:42
Dziwna sprawa faktycznie. Już te pierwszy prawy Povietkina wyraźnie odczul Perez. A ten nastepny przyjal juz bedac zupelnie odkrytym. Ale i tak wcześniej nie takie bomby przyjmował i sie smial. Może jest juz rozbity.
Wilder będzie trzymal Sasze na dystans lewy prostym i dokladal do tego prawy. Jak nie da się złapac to wygra. ALe może być ciekawie. Sasza jest lepszy od Stiverne'a. Przede wszystkim lepiej skraca dystans.
Moim skromnym zdaniem jak sasza przedrze się do pół dystansu to czarnoskóry tak się pogubi bo umówmy się, że pogubi się, a że Wilder ma słaby półdystans, to sasza go zmiecie jak psa!
Taka jest prawda!
a trzeba też udowodnić dopki sie nie udowdni to jest domeniemanie niewinności
Rozmawiałem z gościem co ma pojecie o tych sprawach antydopingowych - bokserskich
sie wielu a akurat siłe ciosu nie ma się od sterydów ale naturalną jak np wielcy Mistrzowie Lennox Lewis ,tyson ,Vitalij , Władmira czy choćby mały cieżki były Cruser Hey ewentualnie trochę wyć to że Povietkin noktuję to nei tylko siła ale precyzja taimng Jak Np , Povietkin nigdy nie miał waty maił silny cios doszedł lepszy trenin precyzja i jest efekt
Pozatym sterydy nie poprawią odporności szczeki bo to genetyka mogą dodać agresje ale na chwile jak np Wach który i tak miał twardą szczęke a nie poddał się pewnie dla tego że był nakokoszony min dlatego nie przegrał z Włądem przed czasem
ktoś pisze że Hymon nie pozwoli że walka odbyła się W Rosji a w Usa akurat Riabińskiego to może Haymon z Golden boy nie przebić i walk moze odbyć się u Ruskich
Tam zdemolował. Wyczuł moment, czysto trafił i w zasadzie po walce.
Może tak być nie mówie że nie xD Ale jednak postawie na Wildera ;)
Pytanie tylko jak Wilder wybrnie, żeby z Powietkinem nie walczyć.
On dobrze wie co go czeka.
Kolego założ sobie tweetera i tam wyzywaj Borka a tutaj nie śmieć :D
Exactly. Po raz kolejny postawię pieniądze na Wildera i po raz kolejny zarobię easy money...lol...
Data: 22-05-2015 23:05:55
Żenujące jest to, że w Polsce nie transmitowano tej gali. A pedalska piłka nożna jest pokazywana non stop. Ehhh
ALE NA POLSACIE, TAK JAK BOKS- DRUGA LIGA. I PILKE BOKAZUJA DRUGA LIGOWA!!! W ZYCIU NIE ZAZNASZ 1 LIGII!!!
W amerykańskiej telewizji HBO, ShowTime, NBC takie sytuacje się nie zdarzają...lol...
Ciekawy jestem okrutnie tej walki.Mysle ze bedzie w Rosji i wygra Povietkin,ale nie dlatego ze bedzie walczyl u siebie,tylko dlatego ze jest piesciarzem dojrzalszym niz Wilder
Ja na pewno nie
Badz czlowiekiem.Tom Quick Hands konczy kariere i potrzebuje kasy zeby rozkrecic biznes.Ponoc Rzygi latwi mu budke z hamburgerami niedaleko swojego warsztatu samochodowego:)
Nie wiem czemu wytrwał z Abdulem a z Povietkinem tak szybko skończył. Podejrzewam, że jest już nieco rozbity.
Co to kur..bylo........Az dziw bierze ze to ten sam klient ktory tyle zebral w walce z Abdusalamovem....Albo Perez jest juz dobrze rozbity albo Povetkinoowi sie troche pofarcilo I trafil dokladnie na punkt.....
Dmitry Bivol w swojej trzeciej walce odprawia Joey'a Vegas'a. Tej walki nie widziałem, aczkolwiek warto zwrócić uwagę na tego chłopaka. Miałem okazję mu się przyjrzeć przy okazji poprzednich pojedynków. Ułożony technicznie, niezła szybkość, różnorodność kombinacji uderzeń, mocny cios. Braki bez wątpienia w obronie, jest również momentami nonszalancki przez co potrafi nie potrzebnie przyjąć. Jednak możliwe, że lada chwila jeżeli będzie mocno pracował będzie trzecim rosyjskim półciężkim, a kto wie co dalej.
Rakhim Chakhkiev-Junior Anthony Wright - widziałem urywkami, niespecjalnie wzbudziła we mnie zainteresowanie w danym momencie. Rakhim niewiele zmienia w swoim boksie, mimo, że jest bardziej wyważony w swoich atakach to mimo to uważam, że "temperamentu" do końca już nie utemperuje. Czołówka raczej wygrywa z nim czy to na punkty czy po nokaucie po odkryciu.
Dmitry Kudryashov-Vikapita Meroro - małe zaskoczenie jeżeli chodzi o czas zakończenia, ale dzisiaj Dmitry był bezbarwny. Wolny, bez pomysłu, chyba też trochę zaskoczony postawą przeciwnika. Nie ma co jednak wyciągać z tej walki jakoś daleko idących wniosków... Nie jest to typ Kovalev'a jak niektórzy uważają. Łatwiejszy do wypunktowania przy dobrym przygotowaniu, nie jest tak ruchliwy jak rodak. I też technicznie raczej nie powala, choć mogę się mylić bo nie widziałem wiele.
Manuel Charr-Alex Leapai - co tu oceniać. Wynik przewidywałem, walka dwóch "taranów", momentami mogła się podobać, ale w ogólnym rozrachunku bez historii. Żaden i tak już dalej nie zajdzie.
Alexander Povetkin-Mike Perez - spodziewałem się zwycięstwa, ale myślałem, że skończy się na punkty. Tymczasem Povetkin szybko załatwił sprawę, którą... ułatwił mu Mike. Kubańczyk za pewnie wszedł w pojedynek, może i nawet trochę lekceważąc Saszę. Już początek "śmierdział" mi jakąś bombą, którą wyłapie i nie pomyliłem się. W głowie zakręciło i po walce. Nie odbieram Povetkin'owi kolejnego sukcesu, ale uważam, że po prostu zrobił to co powinien przy swoich umiejętnościach. Teraz zapewne Wilder i cóż. Dla mnie 60-40 dla Rosjanina nie ważne gdzie. Nie lekceważe Wildera, ale nie do końca jeszcze wiem na co go stać. Szkoda, że walka z Moliną ni jak nie da odpowiedzi, tak samo jak nie dał jej pojedynek ze Stivernem. To dalej dużo szumu niepotwierdzonego jeszcze żadnym znaczącym sukcesem. Na pewno ma duże umiejętności, ale nie walczył jeszcze z nikim takim jak Alexander, który bez wątpienia dał kilka dobrych walk z nie byle jakimi przeciwnikami. Będzie ciekawie.
Grigory Drozd-Lukasz Janik - krótko. Brawa dla Janika. Po takim "nieprzygotowaniu" niespodziewałem się wiele. Dał w miarę możliwości niezłą walkę, próbował, nie udało się - trudno. Wstydu nie przyniósł jak niektórzy, więc nie ma co się pastwić. Mam tylko nadzieję, że Łukasz dostanie jeszcze szanse, a przede wszystkim niech chłopaka nie marnują, bo ma potencjał by dać jeszcze parę dobrych walk, lepszych niż dotychczas....
"Powietkin to bokser przypominajacy mi Joe Louisa. Nawet ten sam wzrost. Dobra, klasyczna, podrecznikowa technika, krotkie, atomowe uderzenia nokautujace, przyczajony, troszke przygarbiony".
Chyba po raz pierwszy się z tobą zgadzam, mam dokładnie takie samo skojarzenie. Louis bił takie same krótkie sierpy, wydaje się, że z samej ręki a efekt był piorunujący.
Jeszcze jedno obejrzałem powtórke sedzia ringowy powinien dostac dozywotnia dyskwalifikacje perez był nieprzytomny nawet nie kazał mu rak podniesc tylko dopuscił go do dalszej walki nie zdziwiłbym sie jakby perez ocknał sie dopiero w szatni.
Jeszcze nie widziałem tak wszechstronnego boksera w HW jakim jest BBB. Kiedyś się mówiło że to talent z potężnym ciosem, dziś - prawdziwy mistrz wszechczasów.
w ie refrendum
2xtak
ie gospodarzem o zgrozo eurowizjii
bronko zgarnia pule
bieguny zamieniaja sie miejscami
haha skurwysinky nie zdazylista
,.
Ogólnie bardzo mnie to cieszy, iż inne rynki są w pogoni za amerykańskim, gdyż oznacza to ożywienie w professional boxing i wielką konkurencję. Jednakże potrzeba co najmniej 100 lat, żeby taki rosyjski rynek dorównał amerykańskiemu. Jednak America to America, tam są największe walki na szczycie, najwięcej bokserów w p4p jest właśnie z USA no i oczywiście amerykański rynek generuje największe money. Aczkolwiek starajcie się i cieszcie się Polaczki, że przynajmniej wasi pięściarze dostają w Europie walki o światowe championaty, bo w USA to nawet walki z solidnym prospectem by nie dostali...lol...