PROMOTOR PEREZA: JEST W DUŻO LEPSZEJ FORMIE NIŻ PRZED JENNINGSEM
Już tylko godziny dzielą nas od bardzo interesującej potyczki niemal na szczycie wagi ciężkiej. Boksujący ostatnio ze zmiennym szczęściem Mike Perez (21-1-1, 13 KO) stanie oko w oko z Aleksandrem Powietkinem (28-1, 20 KO), a lepszy z tej dwójki nabędzie prawa oficjalnego pretendenta do tronu federacji WBC wagi ciężkiej.
Promujący Kubańczyka Tom Loeffler liczy na to, że jego podopieczny sprawi z Moskwie niespodziankę i wróci na salony, bo niewątpliwie remis z Carlosem Takamem i porażka z Bryantem Jenningsem trochę jego karierę wyhamowały.
- Widzimy dwóch zawodników z czołówki wagi ciężkiej. Jedynkę i dwójkę rankingu WBC, którzy zmierzą się między sobą. To świetne zestawienie, tym bardziej, że lepszy spotka się potem z Wilderem. Stawka jest więc wysoka. Powietkin zdobył złoty medal olimpijski, ale Perez również ma ogromne doświadczenie z ringów olimpijskich. Pojedynek zapowiada się więc fascynująco. Przed starciem z Jenningsem obóz i przygotowania Mike'a nie wyglądały tak jak powinny, a on nie był przygotowany w stu procentach. Teraz jednak wszystko wyglądało inaczej, dlatego zobaczycie Mike'a w dużo lepszej formie - zapewnia Loeffler.
Przypomnijmy, iż zasiadający na tronie WBC Deontay Wilder (33-0, 32 KO) do pierwszej obrony tytułu podejdzie 13 czerwca w Birmingham w stanie Alabama, mając za challengera Erica Molinę (23-2, 17 KO). Potem będzie już musiał boksować z Powietkinem lub Perezem.
Ja obstawiam Saszkę przed czasem, skoro znokautował Charra i Takama.
Widzę, że nie doceniasz Powietkina. No cóż, ja stawiam na Ruska, ale walka może być dla niego ciężka. Na pewno będzie to lepsze widowisko niż Kliczko-Jennings.
Nie mogę się już doczekać tej gali, oby streamy działały i płynnie chodziły :D Swoją drogą żal, że żadna polska stacja nie pokaże tej gali, zapowiada się ona naprawdę świetnie, a często byle gówna puszczają
Ogólnie super gala, zamiast pokazywać bezbarwne gale z Danii i z Niemiec takie wydarzenie należy pokazywać