GARY SHAW CHCE WYSTAWIĆ JENNINGSA DO WALKI NA JESIEŃ
Pod koniec kwietnia Bryant Jennings (19-1, 10 KO) stoczył zaskakująco dobrą walkę z dominatorem wagi ciężkiej. Przegrał co prawda, ale momentami był dla Władimira Kliczki równorzędnym rywalem. Promujący go Gary Shaw chce, by jego zawodnik na stałe zagościł na antenie stacji HBO.
Pięściarz z Filadelfii nie poniósł większych szkód i z marszu chciałby skonfrontować się z kimś z czołówki światowej. Kilka naprawdę solidnych nazwisk ma już zresztą na rozkładzie.
- Chciałbym by Bryant wrócił na antenę HBO na przełomie października i listopada. Dał świetną walkę z Kliczką, czym zaskoczył wielu ludzi. Przecież on boksuje dopiero od pięciu lat, dlatego wróżę mu jeszcze długą i piękną karierę. Pobił już zresztą kilku prospektów i kiedyś zostanie mistrzem świata - przekonuje Shaw.
Aczkolwiek nie ma sensu konfrontować tych dwóch zawodników między sobą, skoro USA ma takich świetnych heavies. Jeden by wyeliminował drugiego a tak Jennings może wspiąć się po rankingach i dostać rewanż z Klitschko, w którym ze względu na postępujący wiek Ukraińca nie byłby bez szans. Nokaut od Wildera nie pomógłby mu w karierze...lol...
Całe USA wyczekuje teraz unifikacji Klitschko vs. Wilder i coraz bardziej osobiście przekonuję się w tym, iż Wilder ma coraz większe szanse na KO z Klitschko. Sam bym się wybrał do MGM albo do MSG na taki wielki event...lol...
chcialbym zobaczyc jego pojedynek z joshua w niedalekiej przyszlosci
Cop znowu ma inne konto... bosze ty trollu!
Nie jestem copem, aczkolwiek wnioskuję, iż ten facet ma naprawdę wysoki iloraz inteligentny, przewyższający większość tych użytkowników, skoro stworzył taką legendę na tym portalu, iż wszyscy użytkownicy widzą w nim wirtualnego copa.
Nie wiem co z niego za fenomen socjologiczny, aczkolwiek możecie jedynie pomarzyć o tak bogatym życiorysie bokserskim jaki posiadał cop. Czytałem copa i wnioskuję z tego, iż cop jest częstym stałym bywalcem na najważniejszych galach bokserskich w MGM, MSG, Mandalay Bay, Staples Center i innych ciekawych miejscach w USA. A wasza jedyna aktyność to szukanie poklasu na portalu bokserskim i hejtowanie wielkich pięściarzy z USA takich jak Wilder czy Mayweather. Żal mi was Polaczki...lol...
BlancNort
Cop znowu ma inne konto... bosze ty trollu!"
lol...nie zagladalem na to forum od jekiegos czasu, a dzisiaj przegladam I patrze na osiolkow intelektualnych pokroju uzytkownik o wdziecznym pseudonimie "wojtyla85"... Rozumiem, ze 85 to IQ? Po tym co bredzisz, najwyrazniej wybrales sobie dobra ksywke...lol....
A tym kim jesteś chłopcze? Amerykańczykiem? I czego tu szukasz na takim biednym forum? Nie powinieneś sprzedawać frytek w KFC?
Data: 20-05-2015 21:45:11
Bryant Jennings chce wlasnie tego samego co I my kibice, a mianowicie walki ze Stivernem. Byloby to rewelacyjne widowisko I mysle, ze pozwoliloby nam wszystkim na uswiadomienie sobie faktu, ze obaj piesciarze to najwyzsza polka wagi ciezkiej, bez wzgledu na zwyciezce tej ewentualnej potyczki.
Stivern u Dona Kinga dalej?
To po co o nim pisać? Jesteś u Dona to nie istniejesz:(
Może Monsur zamiast tego? Czy Duva ma jakieś prawa do BJ?
@wojtyla85
Nie jestem copem, aczkolwiek wnioskuję, iż ten facet ma naprawdę wysoki iloraz inteligentny, przewyższający większość tych użytkowników, skoro stworzył taką legendę na tym portalu, iż wszyscy użytkownicy widzą w nim wirtualnego copa...."
Ladies & Gentlemen, naprawde rozsmieszacie mnie tymi swoimi nieudolnymi probami podszywania sie pod legende wirtualnego copa, jego stylu etc.
Podrabianie pseudonimow, kreowanie setek bezsensownych kont, czy nawet jak zauwazylem, co bardziej rozgarnieci potrafili podszyc sie pod jeden czy dwa z moich fikcyjnych IP adresow - TO WSZYSTKO JEST NAPRAWQDE ZBEDNA FORMA NA TYM FORUM.
Wiedzy I doswiadczen z bokserskiej branzy niestetety w ten sposob nie zdobedziecie, wiec proponuje wziazc sie do nauki I moze wydac troche zaskorniakow by na jakies bokserskie imprezy pojezdzic I poogladac odrobnine bokserskich zmagan.
Pozdrowionka dla tych wszystkich, ktorzy nie daja sie oglupic imposterom.
Stivern u Dona Kinga dalej?
To po co o nim pisać? Jesteś u Dona to nie istniejesz:(
Może Monsur zamiast tego? Czy Duva ma jakieś prawa do BJ? "
Stiverne wcaiz w DKP, czyli jego sytuacja jest jednak przechlapana. Mysle jednak, ze Don bedzie chcial go wystawic do jakiejs powazniejszej walki w tym roku, gdyz to jedyna szansa dla Haitanczyka by myslec o ewentualnej potyczce o pas w roku 2016, a co sie z tym wiaze, to oczywiscie $$$ dla DKP.
Wiem, iż wirtualny cop jest tylko jeden i szanuję jego legendę i dorobek jaki zostawił tu na orgu. Dlategoż starałem się wytłumaczyć tej nierozgarniętej części użytkowników, iż cop to naprawdę wzorowy użytkownik, na którym wzorują się pokolenia tegoż portalu.
I starałem się wytłumaczyć zakompleksionym Polaczkom, iż dyskredytowanie dorobku amerykańskiego boksu i wielkich mistrzów takich jak Wilder czy Mayweather jest totalnie pozbawione sensu, gdyż swoimi hejtami i internetowymi frustracjami nie zabiorą ich pasów, pieniędzy ani wygranych.
Dlatego uważam, iż jeżeli ktoś chce być naprawdę dobrym bokserem, powinien pojechać do USA, gdyż tylko tam są jedyne szanse na rozwój. W Ameryce nie ma słabego boksera, tam nawet journeyman z rekordem 11-22-0 jest dobry i ciężko trenuje, by nie marnować swojej szansy...lol...
...jeżeli ktoś chce być naprawdę dobrym bokserem, powinien pojechać do USA, gdyż tylko tam są jedyne szanse na rozwój..."
Calkowita zgoda z ta opinia. Gdzie bylby dzisiaj Pacquiao, gdyby nie nasz rynek? To najprostrzy przyklad.
Wiem, iż wirtualny cop jest tylko jeden i szanuję jego legendę i dorobek jaki zostawił tu na orgu."
lol...no bez przesady...to przeciez tylko zabawa...
Tomas "Quick Hands" Adamek też odniósł sukces dopiero po tym jak wyjechał do Ameryki. Spójrz w jakich warunkach przyszło mu walczyć w Polsce jeszcze w 2004. Tuż przed walką z Briggsem walczył z Ismailem Abdoulem w warszawskiej galerii handlowej a zaraz po tym pierwsza walka w USA i od ranku o WBC light heavyweight championship. Nie wspominając o tym, iż dzięki pracy z amerykańskimi trenerami, promotorami i sztabem zdobył jeszcze pas IBF cruiserweight i w heavyweight walczył o mistrzoswo z Vitalim Klitschko.
Ameryka dała Adamkowi w te kilka lat więcej niż Polska przez całe życie, dlatego nie dziwię się, że ciągle w każdym wywiadzie zachwala USA. Dała mu walki na HBO (Briggs, Arreola, Klitschko), dała mu luktratywny kontrakt z publiczną krajową telewizją NBC. Zarabiał co najmniej 300 tyś $ za walkę. Dzięki temu ma teraz w Jersey City dom, samochód, zabezpieczenie finansowe, itd...lol...
Totalny dyrdymał, chyba aż żal komentować. Każdy rynek tworzy produkty dobre i słabe. Dziś jakichś wielkich amerykańskich bokserów jest garstka. Szansą dla waszego rynku zmierzającego donikąd jest Al!
+ telewizja ogólnodostępna + odejście od ppv które już w sumie umiera śmiercią naturalną.
USA ma bardzo mizerne wyniki oglądalności 2 miliony to już szok na walkę czołowych zawodników a na taki kraj to czysta 100% kpina.
Ps nie tylko w stanach można zarobić boksując Ameryka płaci nielicznym.
By James Slater
In a tantalizing exclusive by Jeff Powell for The Mail it has been revealed how Eddie Hearn, promoter of former WBA and IBF super-middleweight king Carl Froch, is in talks with middleweight terror Gennady Golovkin’s people, with the topic being the possibility of a mega-match to possibly take place at Wembley this year."
Froch - GGG na Wembley? Wooow!!! Tak poza tematem, to bylaby naprawde bomba!!!! Nareszcie okazja by zaliczyc gale w UK na stadionie.
Tomas "Quick Hands" Adamek też odniósł sukces dopiero po tym jak wyjechał do Ameryki. Spójrz w jakich warunkach przyszło mu walczyć w Polsce jeszcze w 2004. Tuż przed walką z Briggsem walczył z Ismailem Abdoulem w warszawskiej galerii handlowej a zaraz po tym pierwsza walka w USA i od ranku o WBC light heavyweight championship. Nie wspominając o tym, iż dzięki pracy z amerykańskimi trenerami, promotorami i sztabem zdobył jeszcze pas IBF cruiserweight i w heavyweight walczył o mistrzoswo z Vitalim Klitschko.
Ameryka dała Adamkowi w te kilka lat więcej niż Polska przez całe życie, dlatego nie dziwię się, że ciągle w każdym wywiadzie zachwala USA. Dała mu walki na HBO (Briggs, Arreola, Klitschko), dała mu luktratywny kontrakt z publiczną krajową telewizją NBC. Zarabiał co najmniej 300 tyś $ za walkę. Dzięki temu ma teraz w Jersey City dom, samochód, zabezpieczenie finansowe, itd...lol...
zy Sauerland dał by mniej? hm... Wach czy Dragon też walczyli z Kliczko. Kasę dało Polskie ppv i stadion, to był strzał.
Adamek zaczął robić w stanach kaierę o.k ale potem europa dała by dużo więcej kasy i mozliwości.
Dziś rynek rosyjski jest bardzo obiecujący, Rynek Niemiecki dalej dobry, Rynek Brytyjski wyśmienity... loł
Ameryka dała Adamkowi w te kilka lat więcej niż Polska przez całe życie, dlatego nie dziwię się, że ciągle w każdym wywiadzie zachwala USA. Dała mu walki na HBO (Briggs, Arreola, Klitschko), dała mu luktratywny kontrakt z publiczną krajową telewizją NBC. Zarabiał co najmniej 300 tyś $ za walkę. Dzięki temu ma teraz w Jersey City dom, samochód, zabezpieczenie finansowe, itd..."
Nie tylko Adamkowi, gdyz Golota rowniez osiagnal wieloplaszczyznowy sukces na naszym rynku, o jakim w Polsce czy Europie moglby tylko pomarzyc. Zreszta bokserow nie bedacych Amerykaninami, a osiagajacych sukcesy biznesowe w US jest naprawde bardzo duzo. To fakt, ze najwieksze pieniadze I slawa to tylko USA. No doubt!
Chyba nie rozumiesz istoty amerykańskiego rynku. Owszem, są słabi pięściarze i ci, którzy się nie przykładają do treningów, albo po prostu nie mają wystarczającego talentu i skillsów odpadają na starcie. Ameryka od początku robi weryfikację między swoimi zawodnikami, by zrobić selekcję - wyeliminować najsłabszych a pozostawić tych najlepszych. I właśnie tymi, którzy zaliczyli pozytywnie ten test interesują się najwięksi magnaci tegoż sportu w USA - Al Haymon, Golden Boy Promotons, Top Rank, Kathy Duva.
Ameryka płaci nielicznym, zgoda. Żeby zarabiać spore pieniądze w USA trzeba naprawdę coś ze sobą reprezentować. W USA mogą zarobić charyzmatyczne postacie bokserskiego świata z widowiskowym stylem walki, które umią przyciągnąć kibiców jak magnez. Takimi są Floyd Mayweather Jr., Saul Alvarez, Manny Pacquiao, Brandon Rios, Bernard Hopkins, Deontay Wilder. Takich nudziarzy, na walkach których idzie usnąć jak Rigondeaux, Lara czy Klitschko's nikt w USA nie chce oglądać...lol...
Dziś rynek rosyjski jest bardzo obiecujący, Rynek Niemiecki dalej dobry, Rynek Brytyjski wyśmienity..."
Bardzo mnie to cieszy, ze inne rynki sa w pogoni za naszym. To tylko moze byc znakomite dla boksu zawodowego. Prawda jest jednak taka, ze nikomu na swiecie nie udaloby siew osiagnac sukcesu, jakim byla walka w Las Vegas pomiedzy Mayweather - Pacquiao. Zreszta przykladow takich sytaucji z ostatnich paru dekad jest wiecej.
a) nie jest się jego członkiem rodziny
b) nie jest się jego znajomym
c) nie jest się jego krajanem
Naprawdę to jest fascynujące że na tym forum znajdują się takie osoby. Jeden user ma nawet nick JenningsFan :D W całym boksie zawodowym jest przecież tylu znakomitych pięściarzy znacznie ciekawszych niż taki rzemieślnik jak Bryant Jennings który nawet nie daje widowiskowych walk.
Jak można być fanem Jenningsa jeśli:
a) nie jest się jego członkiem rodziny
b) nie jest się jego znajomym
c) nie jest się jego krajanem"
LOL...Moze to tylko semantyczne uwarunkowania jezyka polskiego, ale male wyjsnienie sie nalezy tym mniej rozgarnietym. Fanem, to mozna byc kazdego piesciarza z najprzedziwniejszego nawet zakatku globu. Nie mozna byc tylko "sercem za kims" kto:
a) nie jest się jego członkiem rodziny
b) nie jest się jego znajomym
c) nie jest się jego krajanem
To nie wydaje mi sie az tak trudne do zrozumienia, nawet dla tych ktorzy z mysleniem maja powazne problem, nieprawdaz?
taki rzemieślnik jak Bryant Jennings który nawet nie daje widowiskowych walk..."
Oczywiscie Jennings nie jest najbardziej widowiskowym ciezkim, ale na tle takich jak Wladimir Klitschko, Kubrat Pulev, Mariusz Wach, David Price etc, to wyglada on jak million dolarow pod wzgledem stylu walki ringowej. Z pewnoscia nie jest to Deontay Wilder, ale wciaz kazda walke Jenningsa ogladam z duzym zainteresowaniem.
Jennings dla mnie jest kozakiem !"
Rozumiem, ze ten "kozak" to ma byc pozytywne okreslenie? Jezeli tak, to calkowicie rozumiem twoja fascynacje. Bryant to pomimo niewielkiego ringowego obycia (niecale piec lat), jest piesciarzem z pewnoscia fascynujacycm a jego walka z nudnym Klitschkoko udowodnila, iz ma Jennings naturalne predyspozyucje, ktore nie dane sa wielu innym.
Jak obstawiasz walkę Deontaya Wildera z Ericiem Moliną? Gdyż ja obstawiam na KO przed upływem 50 sec...lol...
Jestem pewny że gdyby Bryant Jennings był np. Nigeryjczykiem to nie oglądałbyś jego walk z zainteresowaniem :)
cop
Jestem pewny że gdyby Bryant Jennings był np. Nigeryjczykiem to nie oglądałbyś jego walk z zainteresowaniem :)"
Mylisz sie. Mowiac tylko o wadze ciezkiej, swego czasu z wielkim zainteresowaniem ogladalem walki niejakich Ike Ibeabuchi, Samuel Peter (Nigeria), David Tua (New Zeland - Samoa) czy Andrew Golota & Tomasz Adamek (Polska). Ja zwyczajnie lubie dobry boks bez podzialu na nacje, wiare, orientacje seksualna czy jakies inne bzdety.
@cop
Jak obstawiasz walkę Deontaya Wildera z Ericiem Moliną? Gdyż ja obstawiam na KO przed upływem 50 sec...lol..."
Pierwsza walka po kontuzji I na dodatek w rodzinnym stanie, wiec mysle, ze Deontay da widowni kilka rund by sie nim nacieszono. Molina to nie jest taki zly piesciarz a jego porazka z Arreola niestety wypaczyla jego obraz u wielu kibicow. Ja ogladalem Erica w pojdynku z Tony Grano na zywo w CBBA, gdzie po ciekawej walce pokonal swojego przeciwnika na punktu I wiem, ze moze sie on zaprezentowac interesujaco. Oczywiscie cudow nie przewiduje I pewny kolejny knock out w repertuarze Wildera jest sprawa czasu.
un4 : osiągnął, przegrał na punkty z RoboWładem :D"
To akurat zadne osiagniecie, ale z pewnoscia pokazal, ze ma talent, serce, determinacje I pomimo krotkiego zwiazku z boksem zawodowym, udowodnil iz moze konkurowac bez wiekszych problemow z Klitschko. Pokazal, jaka jest roznica pomiedzy dobrym amerykanskim ciezkim, a "europejskimi cudami" jak Pulev czy Pianeta.
Ja jestem w stanie zrozumieć Twoj brak obiektywizmu gdyż spełniasz jeden warunek który wymieniłem - jesteś rodakiem Jenningsa. Ale prawda jest taka ze Bryantowi bliżej do Puleva i Wacha niż do Davida Tuy czy Tomka Adamka. 3 ostatnie walki Bryanta nie nadaja się do ponownego oglądania.
Pozdrawiam
Tak jak pisałem- Joshua i Jennings już wkrótce będą rządzić, szczególnie ten pierwszy.
Tylko zobaczymy jak taki Wilder, Joshua czy Jennings radzą sobie z przyjmowaniem ciosów ( pewnie nie tak jak Arreola :) )