SEBASTIAN SKRZYPCZYŃSKI CHĘTNY NA STARCIE Z SZEREMETĄ
Jak zwykle przy okazji układania rozpiski na Polsat Boxing Night swoją gotowość do występu na tej cyklicznej gali zgłasza wielu zawodników. I tak na przykład Kamil Szeremeta (10-0, 1 KO) naciska Damiana Jonaka, a z tym samym Szeremetą bardzo chciałby skrzyżować rękawice Sebastian Skrzypczyński (11-10-2, 5 KO).
Zawodnik ten nie jest obecnie przez nikogo promowany i często wyjeżdża za granicę konfrontować się z mocnymi rywalami. Potrafi sprawić niespodziankę, choć oczywiście zdecydowanym faworytem takiego spotkania byłby Szeremeta. Wcześniej były już prowadzone rozmowy na temat tej walki, lecz obecnie Kamil po zwycięstwie nad Jackiewiczem upatrzył sobie Jonaka. Skrzypczyński wciąż jednak widzi szansę na zakontraktowanie pojedynku z pięściarzem z Białegostoku.
- Wcześniej odmówiłem, bo dostałem lepszą ofertę sportowo z Rosji, ale tamtejszy zawodnik pokazał mi miejsce w szeregu. Dużo jednak wynoszę z takich potyczek i znam swoją wartość. Wiem też, że prowadzone są rozmowy na temat walki Kamila z Damianem Jonakiem, ale ten drugi ma też swoje inne plany i wcale nie jest powiedziane, że do ich konfrontacji dojdzie. Jeśli nie, to z pewnością chętnie bym wskoczył w to miejsce. Tym razem już Kamilowi nie odmówię. Wtedy była wyjątkowa sytuacja i kontroferta ze strony rosyjskiej. Znam swoją wartość, byłem przetestowany na ringach zagranicznych, no i jestem prawdziwym średnim. Ostatnio Szeremeta walczył z trochę mniejszymi od siebie, ze mną byłoby inaczej - stwierdził Skrzypczyński.
- Oczywiście dostosuję się do warunków jakie postawi Kamil i będę ważył tyle, na ile on ustawi limit - dodał.