SZEREMETA: WALKA Z JONAKIEM TO INWESTYCJA NA PRZYSZŁOŚĆ

- Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że we wrześniu podczas gali Polsat Boxing Night skrzyżuję rękawice z Damianem - mówi niepokonany pięściarz wagi średniej, Kamil Szeremeta (10-0, 1 KO).

Zawodnik z Białegostoku odprawił już jednego bardzo doświadczonego rodaka. W Legionowie wyraźnie na punkty przegrał z nim dawny mistrz Europy oraz pretendent do tytułu IBF, Rafał Jackiewicz. Co ciekawe to bliski kumpel Damiana Jonaka (39-0-1, 21 KO), z którym Kamil chciałby spotkać się pod koniec września.

- Mój promotor Tomasz Babiloński już działa w tej sprawie. Wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że we wrześniu spotkam się z Damianem w ringu. Trzeba dograć jeszcze kilka spraw, między innymi limit wagowy oraz gażę. Zdaję sobie sprawę, że Jonak zarobi znacznie więcej za tę walkę niż ja. Dla mnie to inwestycja na przyszłość, gdyż ewentualna wygrana pozwoli mi zaistnieć  w światowych rankingach. Bardzo mnie cieszy, że będę mógł sprawdzić się z tak mocnym zawodnikiem - stwierdził Szeremeta.

W miniony weekend Jonak pokonał wysoko na punkty Ayouba Nefziego w Inowrocławiu. Czy za cztery miesiące drogi zawodników się skrzyżują?

- Oglądałem sobotnią potyczkę mojego ewentualnego przeciwnika i muszę powiedzieć, że pierwsza faza pojedynku wyglądała naprawdę dobrze, natomiast druga już znacznie gorzej. Damian to solidny pięściarz, znacznie lepszy niż Jackiewicz. Nastawiam się na ciężką, dziesięciorundową wojnę. Myślę, że w ciągu miesiąca wszystko się wyjaśni. Jeśli dojdzie do tej konfrontacji, to chciałbym się do niej przygotowywać znów w Stanach Zjednoczonych i to aż osiem tygodni. Tam można się bardzo wiele nauczyć. Przede wszystkim jest z kim sparować, a w Polsce różnie z tym bywa. Dużo pomaga mi Jeff Wojciechowski, między innymi w znalezieniu dobrych sparingpartnerów.

Kamil w połowie kwietnia wypunktował faworyzowanego chyba Jackiewicza. Po ostatnim gongu sędziowie typowali jego przewagę w stosunku 97:93, 98:92 i 97:93.

- Analizowałem ten występ i jestem z niego naprawdę zadowolony. Chwilami brakowało takiej kropi nad "i", ale wiem doskonale nad czym muszę jeszcze pracować. Ostatnio kupiłem kamizelkę ważącą 24 kg, w której dużo chodzę. Do tego dochodzi basen, trening siłowy, generalnie cały czas coś robię - dodał podopieczny Andrzeja Liczika.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 20-05-2015 16:23:12 
Jak Jonak weźmie tą walkę to jest beznadziejnym typem.
Gorzej nie powiem.

Walka anonsowana jako ,,Niepokonani''!

A tak poza tematem. Ktoś oprócz mnie ma wrażenie że Polsat posłużył się Wasylem pomagając TV1 załatwić walkę tysiąclecia i Faufary? To chyba był taki Wasyl trojański?

Poslatowi i Kmicie żal było płacić za coś co się nie zwróci i puścili na zająca TVP.
Jakoś o sporach teraz ucichło.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 20-05-2015 16:26:45 
Posypią się gromy w ringu!

A Jonak musi wziąć taką walkę, bo innej na horyzoncie nie ma. Brak promotora, brak rozpoznawanego nazwiska. Gorzej jakby nie wziął.
 Autor komentarza: starycap
Data: 21-05-2015 14:38:08 
Jonak podobno w Pampelunie będzie za byka robił.
Jak ten Szeremeta reprezentuje podobny poziom to boks zawodowy u nas schodzi na psy.
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 21-05-2015 17:43:42 
Szeremeta Jonaka by wypunktował jeszcze łatwiej niż Jackiewicza. Jonak do niego nie wyjdzie. Za dużo zechce kasy za ten swój zasrany rekord.
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 21-05-2015 17:46:21 
TVP kupiła te dwie gale (Mayweather i Fonfarę), bo wybory były blisko i chcieli (za pieniądze podatników) pokazać jak to fajnie w Polsce za rządów zdrajców i szumowin.
Teraz kluch na pewno nie wygra, więc zapomnijmy o jakimkolwiek inwestowaniu w boks przez żydowską stację.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.