KOWALIOW: WARD TO TRUDNY RYWAL, ALE JESTEM GOTOWY
Coraz więcej mówi się o możliwej walce Siergieja Kowaliowa (27-0-1, 24 KO) z Andre Wardem (27-0, 14 KO). Podchody do pojedynku robią już promotorzy obu pięściarzy, a sam Kowaliow przyznał, że chętnie skrzyżuje rękawice z niepokonanym Amerykaninem.
- To bardzo utalentowany zawodnik. Jest w końcu mistrzem olimpijskim, pokonał na igrzyskach naszego najlepszego półciężkiego, Jewgienija Makarienkę. Ward jest nie tylko mądrym bokserem, ale i człowiekiem. To nie byłaby łatwa walka, jestem jednak gotowy podjąć wyzwanie. Jestem gotowy na każdego, nie wybieram sobie rywali. To jest boks, jeżeli jesteś prawdziwym mistrzem, powinieneś przyjmować każdą ofertę - stwierdził "Krusher".
Gotowość do największych wyzwań jest według Kowaliowa tym, co odróżnia go od Adonista Stevensona (26-1, 21 KO). O walce Rosjanina z Kanadyjczykiem spekuluje się od dawna, ale wciąż do niej daleko.
- Myślę, że Stevenson po prostu nie chce tego pojedynku. Może się mylę, ale takie jest moje zdanie. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby jednak udało się doprowadzić do tej potyczki. To cel mój i mojego zespołu - skomentował.
Kowaliow kolejną walkę stoczy 18 lipca. Jego rywalem w Mandalay Bay w Las Vegas będzie obowiązkowy pretendent IBF Nadjib Mohammedi (37-3, 23 KO).
Kovalev duży półcieżki wysoki 184 zwinny szybki i mocniejszy fizycznie niż Ward
faworytem byłby Kovlawev
Co do Adonisa, to Kaśka pieprzy bzdury. To ich obóz wycofał się z przetargu i uniemożliwia dojście do unifikacji.
Z Kowaliowem to już 50/50, nawet z lekkim wskazaniem na Kowaliowa.
Piekielnie chętnie bym obejrzał takie zestawienie.
Podejrzanie często mamy takie samo zdanie;]
Z przed 3 lat Andre deklasuje Golowkina teraz nie wiem jak by to bylo, wszak kazacha nawet z nastepca FLoyda nie mozna skreslac .
A Ward na pewno sprawiłby GGG problemy,ma niewygodny styl dla Kazacha natomiast o deklasacji nie może być mowy.
Ward vs Kovalev - KOVALEV TKO
tak to obecnie widze
Moze tez wygrac przez wysokie UD z Wardem.
Kowaliow moim faworytem w walce z Wardem
Natomiast Ward wygrywa z Golowkinem
Golowkin jest przereklamowany, miewal juz dlugie prawie 12 rundowe walki gdzie ciezko bylo mu dobrac sie do walecznego przeciwnika.
Z Wardem nie starczyloby mu rund aby to skonczyc- ani by sie obejrzal a walka by sie skonczyla a zwyciezca bylby Ward
przeciez to jego kasia powiedziala ze nie przystapia
do przetargu na ta walke bo w sumie i tak wiedza ze przegraja z
haymonem, wiec kto tu nie chce?
Tak było w walce z Curtisem Stevensem, tak i w ostatniej.
Trzeba mu przyznać- szczękę ma granitową, robioną z tego samego materiału co pięści.
Ja bym ściągął Men in Black aby sprawdzili czy tam jakiś kosmita nie siedzi.
Jeden już oficjalnie się do tego przyznał - Bernard.
Czas prześwietlić GGG...
Ma Gg przestoje ale jak każdy bokser widziałeś tkaiego co by nawet mało nie przyjoł nawet floyoda mistrz obrony kontry uników przyjmował niemało od Maidany
Ja tam nie skreslałbym gołowkina z Wardem tym bardziej że ten miał prawie 2 lata przerwy walka GG - Ward bez faworyta 50 na 50
Kovlave duży półcieżki nie dosć że panczer to dobry technicznie byłby faworyten z Wardem i jesli jakiś Darnel Boone posadził Warda na deski tym bardziej to zrobił by to Kovlaev