THE RING: GONZALEZ I GOŁOWKIN CORAZ WYŻEJ W RANKINGU P4P
Dzięki efektownym zwycięstwom na gali w Inglewood Roman Gonzalez (43-0, 37 KO) i Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) awansowali w rankingu najlepszych bokserów świata bez podziału na kategorie magazynu The Ring. Obaj pięściarze znajdują się już w pierwszej piątce zestawienia "Biblii Boksu".
Pięściarz z Nikaragui zwyciężył w debiucie na antenie telewizji HBO Edgara Sosę, nokautując doświadczonego Meksykanina już w drugiej rundzie. W efekcie przesunął się w rankingu The Ring z trzeciej na drugą pozycję. "Chocolatito" wyprzedził Władimira Kliczkę, ale przed nim wciąż jest niekwestionowany numer jeden boksu - Floyd Mayweather Jr.
RANKING P4P BOKSER.ORG (stan na 08.05.2015)
Gołowkin w Inglewood pracował nieco dłużej niż Gonzalez, ale z podobnym efektem - swojego rywala, Willie'ego Monroe'a Jr, zastopował w szóstej rundzie. Dzięki temu triumfowi siejący postrach w kategorii średniej "GGG" awansował z siódmej na czwartą lokatę w rankingu P4P. Kazach wyprzedził Carla Frocha, Manny'ego Pacquiao i Guillermo Rigondeaux.
Dziesiątka P4P magazynu The Ring:
1. Floyd Mayweather Jr
2. Roman Gonzalez
3. Władimir Kliczko
4. Giennadij Gołowkin
5. Guillermo Rigondeaux
6. Manny Pacquiao
7. Carl Froch
8. Siergiej Kowaliow
9. Terence Crawford
10. Shinsuke Yamanaka
Słaby ranking.
GGG nikogo na tapecie i awans po ogórku.
Rig nisko ale to można uzasadnić.
Jakoś słabo:P
Komentując poprzedników, większość z tych zawodników albo utrzymuje pozycję przez siebie zdobytą, albo idzie mocno w górę czyt. Gonzalez, Golovkin, Crawford. Garcia to raczej mocno ostatnio pikował w dół.
Wydawałoby się, że boks to sport dla mężczyzn a nie panienek...
kapitanbomba
Dobre, Danny Garcia w P4P XD. Facet w ostatnim czasie pokonał buma Salkę i został wyboksowany przez Herrerę oraz Petersona. Pewnie, top 3 się szykuje:DD
Jedyne co wydaje mi się komiczne to KoksoWład na 3 miejscu. Każdy inny zawodnik w tym rankingu jest od niego lepszym bokserem. Sorry, ale 10-letnia dominacja w najgorszej erze wagi cięzkiej mnie nie przekonuje, szczególnie gdy dodamy do tego styl jaki Koksomir prezentuje gdy walczy z lepszymi rywalami (Haye, Powietkin, Jennings) i jawne koksowanie. Chyba już nie ma kibica, który wierzy w to, że Władek jest czysty...
1. Floyd Mayweather Jr
2. Roman Gonzalez
3. Siergiej Kowaliow
4. Guillermo Rigondeaux
5. Giennadij Gołowkin
6. Manny Pacquiao
7. Carl Froch
8. Erislandy Lara
9. Terence Crawford
10. Władimir Kliczko
1. Floyd Mayweather Jr
2. Władimir Kliczko
3. Roman Gonzalez
4. Guillermo Rigondeaux
5. Sergiej Kowaliow
6. Manny Pacquiao
7. Giennadij Gołowkin
8. Carl Froch
9. Terence Crawford
10. Canelo Alvarez
A o reszte sie zgadzam z Boozem no moze Kowaliowa dal bym przed Rigo ale nie koniecznie to by byla dobra zamiana .
Zawsze ludzie na orgu mówią mi, że to ja nie doceniam GGG.:D Od zawsze piszę, że Ward robi Kazachowi UD, a Kowaliow ciężko nakautuje. Po prostu doceniam faceta, jest świetny i nie jest zunifikowanym mistrzem tylko dlatego, że mistrzowie wagi średniej unikają go jak ognia.
Co do Władka, to opisałem jak to z nim jest w poprzednim poscie. Dla mnie to żart, żeby go umieszczać w top 5 P4P.
Tak to zorumiem :D. TO ze go nie doceniasz to jest twoja opinia, widocznie masz podstawy zeby ow taka miec. Wiec nie daj im sie, jeszcze wyjdzie na twoje i ? :) a jezeli nie trudno, dasz grae powiesz, mieliscie racje i po sprawie. Golowkin jest swietny, ale narazie nie mam podstaw zeby go wyolbrzymiac.
Pewny jestem natomiast co do "mojej" pierwszej czwórki: Mayweather, Gonzalez, Kowaliow i Rigondeaux. Dalej cięzko mi stwierdzić.
Ja tak samo jestem pewny co do tej 4 ale wladka bym tam jeszcze wrzucil :)
Ja zawsze doceniałem Gołowkina, po prostu nie podzielam robienia z niego Boga jak wielu ma to tutaj w zwyczaju.
np. Przyklady, Kowaliow gdy jeszcze nic takiego nie osiagna chociaz bylo widac w nim potencial to przez Orga zostal juz uznany nawet za 1 w top 10, kazdy go to schejtowal albo nie docenial zostal pozarty przez wiekszosc uzytkownikow, bylem w tym nawet ja. Teraz gdy jest w takim etapie kariery nie moge mu niczego zarzucic, jest najlepszy w swojej wadze i zostanie niekwestionowanym mistrzem polciezkiej, chociaz bedzie mial ciezkie pojedynki jak z Stivensonem czy ze swoim rodakiem Arturem albo Wardem jak zdecyduje isc do polciezkiej .
Porter? zmiazdzyl Paula i juz wszyscy widzieli w nim fawortywa w kazdym pojedynku w swojej wadze, tylko nieliczni w tym ja, twierdzili ze wypalonego Malignaggi to kazdy by pokonal. To ta mniejsza grupka dalej zostala pozarta przez wieksza plage orga . Tak samo bylo z Matthyse etc.
Teraz jest GGG jest swietny i juz kazdy go wlasnie wywyzsza jako jakiegos boga i bvoksera nie dopokonania, i dalej jest grupka na orgu ktora twierdzi inaczej i jeszcze go niedocenia do konca bo ma duzo do udowodnienia . I dalej zostaje zjedzona przez wiekszosc uzytkownikow ktorzy juz sie z tym nie zgadzaja bo oni sie znaja i Golowkin jest najlepszy , nawet Krusher go nie pobije pewnie i Kliczko lol (skarkazm).
Zmierzam do tego ze mnie to smieszy ze gosc ktory ma jeszcze duzo do udowodnienia zostaje przez wiekszosc juz teraz bokserem nie do pokonania i krolem p4p :x