RIABIŃSKI: KUDRIASZOW WKRÓTCE BĘDZIE MISTRZEM
Piątkowy wieczór przyniesie nam emocje w związku z potyczką Janik vs Drozd o tytuł federacji WBC kategorii cruiser, ale tego samego wieczoru w Moskwie pokaże się również siejący postrach w tym limicie Dimitrij Kudriaszow (17-0, 17 KO).
Naprzeciw rosyjskiego niszczyciela stanie czwarty w rankingu organizacji WBO Vikapita Meroro (28-4, 14 KO). Promotor imprezy - Andriej Riabiński, ma nie lada kłopot bogactwa, bo przecież poza zasiadającym na tronie WBC Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) i właśnie Kudriaszowem, w jego stajni są jeszcze champion WBA Denis Lebiediew (27-2, 20 KO) oraz niedawny mistrz Europy i złoty medalista olimpijski z Pekinu, Rachim Czakijew (22-1, 17 KO). Jak więc chce ich pogodzić szef grupy World of Boxing?
- Nie podoba mi się pomysł konfrontowania moich chłopaków między sobą do czasu, kiedy po prostu zostanę do tego zmuszony - nie ukrywał Riabiński.
- Co do Kudriaszowa, to spróbujemy doprowadzić go do walki o mistrzostwo świata. Dajcie mi kilka dni, a przedstawię swój pomysł na poprowadzenie jego kariery. Ale gwarantuję, że wkrótce będzie już mistrzem - przekonywał rosyjski promotor.
Przypomnijmy, że niespełna 30-letni mocarz zdemolował w ostatnich dwóch występach tak uznane marki jak Juan Carlos Gomez i Francisco Palacios w mniej niż minutę! Jest więc kogo się obawiać.
...a potem z grupą lotniskowca USS George H. W. Bush.
Data: 19-05-2015 15:10:38
Ja bym go nie wysyłał do wagi ciężkiej. W cw może być zajebistym cruiserem, a w ciężkiej po prostu mocno bijącym zawodnikiem. Holyfield też był silny, ale w walce z Lewisem widać było jak odstawał fizycznie.
Ale w ciężkiej jest coś czego nie ma w cruiser - kasa. Bycie mistrzem w cruiser to sława i pieniądze na miarę Tomka Adamka, Steve Cunningham'a czy Krzyśka Włodarczyka.
Fenomen Kurdiaszowa wynika z tego,ze jest,to zawodnik kategorii ciężkiej,który walczy w Cruiser i nie ma problemów ze zbijaniem.
Tak jak mówił qwerty jego wzrost i siła,to prawdopodobnie za mało na SuperCiężkich(dobrej klasy).Może mieć problem taki jak Holy i Haye.Za dobry na czołówkę,za mały na ścisły top HW.
Moim zdaniem to taki Stiverne ,który nie spasł się po amatorce i walczy w Cruiser.Zbliżona siłą ciosu.
Dla przykładu walka Stiverne vs Manswell Runda 2
https://www.youtube.com/watch?v=NnZhjcEp7BU
Stiverne zdaje sietu bić mocniej od Kurdiaszowa(wiecej waży od niego),ale już siłą ciosu bermane nie robi tak porażajacego wrażenia na gościach powyżej 110 kg i byłą poprawka...
Nie porównywałbym jego siły ciosu do Foremana.Zupełnei inny rodzaj siły fizycznej.,
Nie, nie, nie. David Haye był właśnie naturalnym małym ciężkim. Haye miał taki dobry cios w wadze ciężkiej, gdyż ma duży zasięg ramion a zasięg ramion warunkuje siłę ciosu. A był bardziej odporniejszy w hw, gdyż wytrenował szczękę ćwiczeniami karku i rzuhwy.
Zapomniałeś o wąsie i bródce,które dały + 10 do szczęki."Naturalny mały cięzki" to najlepsze.
Problemem Haye było,to,ze po celnym prawym z Władem,Władek go zaklinczowywał,tam potrzebny jest lepszy siłacz.