MAŁE PIĘŚCI: NASTROJE ANTYROSYJSKIE
Jeżeli chcecie zrozumieć, dlaczego Polska stoi na krawędzi zagłady, sprawdźcie najnowszą bombę ''Małych pięści''. Dwie podróże patriotyczne; literackie wspomnienia i apokaliptyczną wizję przyszłości. Rzeczy ogołocone z dekoracji jak zabójcza technika Włodarczyka.
NASTROJE ANTYROSYJSKIE
MAJ 1953, WARSZAWA
Trwają mistrzostwa Europy w boksie. Reprezentacja Polski pod wodzą Feliksa Stamma idzie od zwycięstwa do zwycięstwa, bijąc po drodze wielu sowieckich pięściarzy. Publiczność reaguje niezwykle żywiołowo.
„Entuzjazm dla zawodników polskich wyrażany krzykiem i oklaskami można tylko porównać do huku morza w czasie sztormu. To jest ogłuszające. A kiedy po piątym zwycięstwie wielotysięczny tłum zaczyna gromowym głosem „Jeszcze Polska nie zginęła” - i śpiewa, jak my nigdy nie śpiewamy - łzy ciekną mi z oczu i na usta cisną się słowa: „A kiedy śpiewa chór, drży serce wroga”. Zrozumiałam, że to „pod boks” naród odkuwa się za wszystkie swoje upokorzenia. Śmieszne, ale to jest wielka manifestacja patriotyczna”.
„Rzuca mi się w oczy sfanatyzowany kibic, z pianą na ustach, dopingujący Kasperczaka słowami: „Zabij Ruska! Zarżnij gnoja!”, w którym nie bez zdumienia rozpoznaję starannie rozpłyniętego w tłumie dyrektora warszawskiej Polonii, męża zaufania partii w stołecznym przemyśle hotelarskim”.
GRUDZIEŃ 2015, WARSZAWA I MOSKWA
Ulicami Warszawy sunie ogromny marsz, protest przeciwko zbrodniczej polityce putinowskiej Rosji. Setki tysięcy ludzi, na czele z premierem Jarosławem Kaczyńskim i prezydentem Andrzejem Dudą, wznoszą ręce w modlitwie i wzywają świat do reakcji. W stolicę wymierzono rakiety Iskander, zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych. Putin otwarcie mówi o ''atomowej karze'', jaka spadnie na Polskę. Tymczasem rosyjskie wojska są już na przedmieściach Kijowa.
Po zakończeniu marszu cały kraj gromadzi się przed telewizorami, by kibicować Krzysztofowi ''Diablo'' Włodarczykowi. Polski bokser zmierzy się w Moskwie z Denisem Lebiediewem, którego media nazywają ''żołnierzem Putina''. Kiedy Lebiediew wchodzi do ringu w mundurze rosyjskiego komandosa, napięcie międzynarodowe sięga zenitu. W kierunku Warszawy leci pierwsza rakieta.
Wykorzystano cytaty z dzieł Marii Dąbrowskiej i Leopolda Tyrmanda.
;) yesss :)
UE swoją drogą, jest jeszcze silniejszy potencjalny przeciwnik - USA. Przecież jeśli Rosja odważyłaby się użyć broni jądrowej to USA na pewno też by się nie wahała. A korzyści by to nie przyniosło nikomu. Także tylko na straszeniu się skończy.
Kim w Korei tez straszy bronia masowego razenia ale nic nie robi.
Putin obecnie ma w dupie Polskę bo w konflikcie z nami nie ma interesu. Ponieważ nie posiadamy suwerennych władz i mediów ocena sytuacji jest skrzywiona. USA geopolitycznie musi trzymać Polskę w zawieszeniu, nie możemy rozwinąć swojego potencjału (a mamy spory ze względu na geografię ale to inna sprawa) ale jednocześnie nie możemy upaść tak nisko by oddać się jakiemuś "opiekunowi", nie daj Boże Niemcom. Dla USA byłaby to katastrofa. Stąd pchanie nas w konflikt z Ukrainą, który został rozdmuchany przez zachód by zająć Rosję i odciągnąć od spraw Chin. Tylko o to chodzi. Mocarstwa w dupię mają Ukrainę, która i tak była sztucznym krajem, to tylko sztuczny tłok w przejściu. Wiadomo, że Ruscy tak się zachowają i o to właśnie chodziło.
Wplątywanie w to Polski to jest zupełna pomyłka, gdzie niby sygnały że Rosja ma zapędy na Polskę? I niby po co? A mówienie o atakach jądrowych to jest już doprawdy "lemingowanie" na całego :D
Broń jądrowa nie jest po to by jej używać, ale do zbilansowania sił. Kraj mający broń jądrową zapewnia sobie suwerenność, dlatego tak bardzo mocarstwa torpedują wszelkie zapędy krajów o taką broń się starającą. Jest to po prostu bardzo nie na rękę geopolitycznie. Nikt kurna żadne rakiety z Ruskich nie wystrzeli bo to po prostu sensu. Jest XXI wiek, nikt nie będzie niszczył całego kraju bo nie ma z tego żadnych korzyści. No bo niby jakie? Kraje podbija się tak jak np. Niemcy Polskę przez ostatnie 25 lat - fundacje polityczne spierające konkretne partie, otwierane w danym kraju, dotowane milionami z budżetu niemieckiego, które mają na celu utrzymać przy władzy "odpowiednich ludzi". Ci pilnują by realizować cele Niemców, w naszym przypadku widzieliśmy to w przypadku stoczni, zarzynania kopalni węgla (celowa gra na nierentowność), cukrowni itd. Otwieranie furtki zagranicznym inwestorom, którzy drenują pieniądze obywateli i wysyłają do siebie, prywatyzacja (tak można przejąć całe sektory), monopol medialny. Bo celem jest stworzenie kolonii, gdzie robole będą tyrać i wydawać pieniądze w zagranicznych przedsiębiorstwach. To jest droga do sukcesu. A nie rozwalania kraju bombą atomową, w jakich czasach wy żyjecie? :D
I takie schematy są stosowane powszechnie od bardzo dawna, IIIRP to jedna rzecz, próbowano to po części też na Ukrainie, gdzie biedna i upadająca UE próbowała przejąć ich rynek (a u nas propaganda "Euromajdan", a przecież UE nigdy nie chciała Ukrainy, chodzi tylko o ssanie ich rynków). Podobna sytuacja była z imperium brytyjskim w Indiach, azji w ogóle. Wyciąganie kapitały z zewnątrz. Albo teraz widzimy to w Afryce, gdzie inwestują Chińczycy, bo niedługo zbudują klasę średnią, społeczeństwo konsumpcyjne i będą potrzebowali siły roboczej oraz zasobów.
Tak to się robi. Kraje się nie niszczy, kraje się uzależnia gospodarczo i wprowadza swoje firmy.
A tu o "bombkach atomowych", jaja jakieś :D
Oczywiście ja ruskich nienawidzę jak psów i to jest naturalne. Zawsze mieliśmy z nimi problem i zawsze z nimi będziemy mieli bo taka jest geopolityczna prawidłowość tego zakątka świata. Ale nie słuchajcie żadnych reżimowych bredni i propagandy (jak ten artykuł) że OBECNIE Ruskie mają zapędy, bo prawda jest taka, że to jest wrak państwa.
Rosja ma rozne kurestwa na sumieniu ,ale nigdy nie uzyla broni nuklearnej w jakims konflikcie i to nie z jej strony bym sie ubawial uzycia broni nuk ,bo sa tacy ktorzy ,juz kiedys uzyli ,choc wcale nie musieli i nadal uzywaja np Irak uran-238 , ogromny wzrost zachorowan na raka ,albo Wietnam Agent Orange ( chemia).to nie Rosja jest ostatnio aktywna militarnie
Najpierw po pierdołach o "zbrodniczej" polityce Putina.
Gdzie autor widzi wojska rosyjskie na Ukrainie? Przecież gdyby weszły, to Ukraina przestałaby istnieć w dwa-trzy dni. Sam głównodowodzący wojsk ukraińskich stwierdził, że Rosjan tam NIE MA!
Niech autor pisze o boksie, a nie o sprawach, o których pojęcia nie ma.
Potem po wypowiedzi Cooperka o "wraku państwa" jakim według niego ma być Rosja. Nawet śmiać się z tych bredni nie mam siły.
W dupie był i gówno widział.
Ale ruskich "nienawidzi jak psów". Bo tak mu kazały polskojęzyczne ścierwomedia, szczujące na Rosję.
Szkoda śliny na idiotów.
Autor już od dawna prezentuje "chore" artykuły ale dzisiaj przeszedł samego siebie. Do redakcji albo jesteście poważnym portalem piszący o boksie albo zajmijcie się tematyką polityczną ewentualnie porwaniami przez obcych.
Proponuję dla autora napisać panujące nastroje Izraela wobec Palestyńczyków, jaka jest ulubiona technika bokserska wobec sąsiadów.
zacytuję poprzednią wypowiedź, bo odzwierciedla wszystko co czuję - autor Antonioo - pozdr -
"Ulicami Warszawy sunie ogromny marsz, protest przeciwko zbrodniczej polityce putinowskiej Rosji. Setki tysięcy ludzi, na czele z premierem Jarosławem Kaczyńskim i prezydentem Andrzejem Dudą, wznoszą ręce w modlitwie i wzywają świat do reakcji. W stolicę wymierzono rakiety Iskander, zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych. Putin otwarcie mówi o ''atomowej karze'', jaka spadnie na Polskę. Tymczasem rosyjskie wojska są już na przedmieściach Kijowa"
Autor już od dawna prezentuje "chore" artykuły ale dzisiaj przeszedł samego siebie. Do redakcji albo jesteście poważnym portalem piszący o boksie albo zajmijcie się tematyką polityczną ewentualnie porwaniami przez obcych.
Proponuję dla autora napisać panujące nastroje Izraela wobec Palestyńczyków, jaka jest ulubiona technika bokserska wobec sąsiadów."
nie pozdrawiam
zażenowany Wojtek
Ygnac,
ruski agencie. Do tej pory myślałem, że jesteś po prostu sfrustrowany i masz problemy psychiczne, teraz widzę, że również bardzo oszczędnie gospodarujesz inteligencją. Oczywiście, że na Ukrainie są wojska rosyjskie. Argument "Przecież gdyby weszły, to Ukraina przestałaby istnieć w dwa-trzy dni." jest tak infantylny, jak "mądrości" na temat boksu @sexo. Agresja nie musi wiązać się z inwazją na pełną skalę, a Putin nie planuje zdobycia Kijowa. Przynajmniej na razie. Bo i po co mu Kijów? A Rosja może wrakiem państwa nie jest, ale to państwo chore, biedne, wymierające i skorumpowane. Szaleje epidemia HIV, panoszy się alkoholizm a średnia życia mężczyzn to lat 63.
Na zagranicznych portalach np boxing scene też piszą takie artykuły?
Popieram, nie mieszajmy sporu z polityką, tym bardziej w takim ksenofobicznym i zakompleksionym wydaniu jakie prezentuje redaktor Biłguński, który jeszcze tu nic mądrego nie napisał.