JONAK I ZŁOTKOWSKI ANALIZUJĄ WYGRANĄ W INOWROCŁAWIU

- Średnio jestem zadowolony, bo nie byłem jeszcze w stanie pokazać tego luzu, nad którym pracowałem podczas treningów. Wydaje mi się jednak, że idziemy w dobrym kierunku z nowym szkoleniowcem. Były niestety nadal przestoje - tak na gorąco opisał swój występ Damian Jonak (39-0-1, 21 KO). Polak miał na deskach Ayouba Nefziego (23-5-1, 4 KO), lecz pojedynek potrwał na pełnym dystansie.

- To była krótka, choć intensywna współpraca i następnym razem będzie dużo lepiej. Już teraz lepsza była praca nóg niż ostatnio, choć Damian nie dochodził nimi jeszcze pod przeciwnika tak jak powinien. Nie lubię też pojedynczych uderzeń. Ale Damian nie boksował pół roku i z czasem wszystko się wyreguluje - analizował Robert Złotkowski, nowy szkoleniowiec Jonaka.

- Padła propozycja stoczenia potyczki z Kamilem Szeremetą podczas gali Polsat Boxing Night i to dla mnie zaszczyt, ale już wcześniej rozpoczęliśmy pewne rozmowy na temat walki w USA oraz na Śląsku. Trzeba więc to wszystko dokładnie przeanalizować i podjąć odpowiednią decyzję. Podoba mi się cała idea i pomysł cyklu gal PBN, ale muszę jeszcze porozmawiać z innymi ludźmi na temat tamtych projektów - dodał niepokonany w czterdziestu występach pięściarz z Górnego Śląska.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Woolite
Data: 17-05-2015 11:00:06 
C*ujowa walka na Śląsku czy w Stanach zamiast PBN? Gratuluję pomysłowości. Wczoraj Jonak nic specjalnego nie pokazał. Siła ciosu mocno przeciętna. Ruchliwość przeciętna. Coś tam się giba ale w sumie tylko chodzi do tyłu i do przodu na boki prawie wcale. Zasięg rąk mizerny, z ogarniętym zawodnikiem sobie nie poradzi. I chyba tylko ten kanciasty łeb jest atutem ;/ Wiadomo, przy takich asach jak Wawrzyk czy Kołodziej to jest nawet dobry, ale salonów z tym, co prezentuje raczej nie zawojuje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.