MAKABU PRZEŁAMAŁ MCHUNU W ELIMINATORZE WBC!
Redakcja, Informacja własna
2015-05-16
To było starcie bodaj najbardziej unikanych pięściarzy kategorii junior ciężkiej. Federacja WBC usankcjonowało je jako ostateczny eliminator do miana oficjalnego challengera. A kto wygrał?
Pierwsze minuty należały zdecydowanie do geniusza defensywy. Thabiso Mchunu (16-2, 10 KO) pozostawał nieuchwytnym celem dla silniejszego Ilungi Makabu (19-1, 18 KO) i po czterech rundach wygrywał u sędziów 39:37 i dwukrotnie 40:36. Od połowy zakontraktowanego dystansu do głosu coraz bardziej zaczął dochodzić reprezentant Kongo, przechylając szalę na swoją korzyść. W jedenastym starciu lewy podbródkowy poparty lewym sierpem zakończył potyczkę. Tak oto zwycięzca walki Janik vs Drozd w kolejnej obronie będzie zmuszony do stawienia czoła temu mocarzowi.
Drozd w moim odczuciu podzieli los Thabiso..
Wiem bo siedze troszke w komuterach i nie znalazlem! Ale slaba ta gala w Inowroclawiu...
lol.
Data: 17-04-2015 21:27:44
Ta walka to absolutna pozycja obowiązkowa każdego fana boksu a już w szczególności wagi cruiser która tak jak między innymi LatajacyDywanik zauważył przeżywa swoją być może złotą ere która będzie długo wspominana za jakieś 20-25 lat.
Makabu świetnie wyszkolony technicznie, widać spokój w jego boksie.Balans na fajnym poziomie, przypomina trochę naszego Andrzeja Gołotę z czasów przed wypadkiem(walki z Bowem).Lubi walczyć w półdystansie. Jego najważniejsze zdobycze z rekordu to Kutcher,Fields oraz stary Johnson.
Po przeciwnej stronie Mchunu który charakteryzuje się stylem dystans-półdystans z czego w półdystansie większość klinczuje(czasem odpalając sierp, podbródkowy).Praca nóg bardzo dobra, umiejętnie skraca, wydłuża dystans.Szybkość to jeden z jego głównych atutów o czym przekonał się Eddie Chambers.
Przewiduję w tej walce wygraną Makabu, dzięki swojemu ,,śliskiemu" stylowi oraz upartemu dążeniu do półdystansu powinien zamęczyć Mchunu.Przewaga szybkości Mchunu będzie zbyt mała aby udało mu się to wygrać.Nie będzie dla mnie jednak wielką niespodzianką porażka którego z nich przed czasem.Obaj już tak przegrywali na początku swojej kariery więc jakiejś wielkiej granitowej szczęki nie mają a argumenty w pięsciach nie małe."
Sprawdziło się
powiem tyle:
dali niezle dupy z ta walka w afryce bez streamow oraz transmisji na kilka krajow
nastepna walka pewnie cos w stylu canelo-rios tylko na natenie meksykanskiego radia "Estereo Sol"