WILDER-MOLINA: PRETENDENT ZAPOWIADA SPRAWIENIE SENSACJI
W pierwszej obronie pasa WBC wagi ciężkiej - niemal dokładnie za miesiąc, Deontay Wilder (33-0, 32 KO) skrzyżuje rękawice z Ericem Moliną (23-3, 17 KO). Większość kibiców oraz ekspertów nie docenia pretendenta, lecz ten zapowiada, że zszokuje wszystkich i zakończy krótkie panowanie "Brązowego Bombardiera".
- Obrona tytułu w moich stronach to znakomite uczucie. Długo musiałem czekać na ten dzień. Moim marzeniem było zdobycie mistrzowskiego pasa i bronienie go właśnie przed moimi kibicami w Alabamie. Nie mogę się już tego doczekać - stwierdził obrońca trofeum.
- Kilka miesięcy temu oglądałem Wildera wychodzącego do najważniejszej walki w jego życiu i myślałem sobie "Pewnego dnia też stanę przed taką szansą". Zdobycie mistrzostwa to moje marzenie, tak samo jak wcześniej było to marzenie Wildera. Będę pierwszym pięściarzem amerykańsko-meksykańskiego pochodzenia, który sięgnie po tytuł w wadze ciężkiej. Tak więc mistrzu, lepiej bądź dobrze przygotowany i szykuj się na wojnę. Zamierzam skopać ci tyłek - ripostował bojowo nastawiony challenger.
Pojedynek odbędzie się 13 czerwca w Bartow Arena w Birmingham. Transmisję przeprowadzi stacja Showtime. Premierowy odcinek programu All Acces odbędzie się dziesięć dni przed walką.
Ja osobiście nie mam wielkich oczekiwań do tej walki, jedyne fajerwerki na jakie liczę to efektowny nokaut Deontaya. Zwycięstwo Wildera jest w 100 % pewne, aczkolwiek zależy jak ono będzie efektowne. Gdyż wiadomo, iż efektowny i ciężki nokaut po pięknej akcji będzie lepsze niż jakby Molina miał symulować nokaut po pierwszym mocniejszym uderzeniu Deontaya lub zostać w narożniku i się poddać. Wilder musi dawać efektowne walki jeżeli liczy na największe zyski z ewentualnej unifikacji z Klitschko.
Ta walka w sensie sportowym nic nie da pięściarzowi z USA, aczkolwiek jest jak najbardziej dobra dla niego ze względu na zasobność portfela i wyśrubowanie pięknego rekordu 34-0-0 33 KO's...lol...
napiales kilka zdań niektorych nawet z sensem, poświecając przynajmniej kilka minut ze swojego 17 letniego życia..
Naprawdę nie mogłeś zakończyc tych wypocin bez "lol" ?
Nie masz własnego znaku rozpoznawczego, tylko bezczelnie podbierasz go tak wyybitnej jednostce, znanej w świecie boksu jak cop ?
Wstyd..
Całkiem możliwe jest, iż Deontay pobije, w którejś swojej walce takiż rekord. W oczach dotychczasowych rywali Deontaya było widać fizjologiczny strach przed zderzeniem z pociągiem z Alamaby. Większość rywali padało już w 1 rundzie. Dlatego nie neguję, iż Molina może zostać znokautowany przed upływem 50 sekund walki, dude...lol...
Sorry, dude. Skrót "lol" jest powszechnie używany na polskich i amerykańskich forach nie tylko poświęconych tematyce bokserskiej. Sądzę, iż używają takiegoż zwrotu nie podrabiam żadnego z użytkowników, gdyż copa oraz każdego innego usera Internetu również można oskarżyć o podrabianie tego zwrotu...lol...
Dobre, ostatnio to slyszałem w filmmie Big Lebowski, starzeje sie.. :-/
Twój cytat:"Sensacji w postaci pobicia rekordu najkrótszej walki w historii? xD"
/
/
A ile trwała najkrótsza walka w historii?
O mistrzostwo świata?Bo 4 sec. trwała pomiędzy Rees vs Sowden w 2000r,ale nie o MŚ?
A o mistrza wie ktoś?
Wiem tylko tyle, iż najkrótsza walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej trwała 52 sekundy. Herbie Hide znokautował wtedy w tak krótkim czasie Damona Reeda (zresztą Deontay też znokautował Reeda).
Poszukalem w necie i jest!
Walka o mistrzostwo swiata w wadze super koguciej : Mistrz - Daniel "La Cobra" Jimenez 17-3-1 vs Harald Geier 20-0-0 - 17 sec.
z tego jedna w obronie pasa mistrzostwo
No to ładny terminator z Hopka kiedyś był i to w wadze średniej...!
@MLJ
Sorry, dude. Skrót "lol" jest powszechnie używany na polskich i amerykańskich forach nie tylko poświęconych tematyce bokserskiej. Sądzę, iż używają takiegoż zwrotu nie podrabiam żadnego z użytkowników, gdyż copa oraz każdego innego usera Internetu również można oskarżyć o podrabianie tego zwrotu...lol... "
Hmmmm... prawde mowiac, nie interesuje mnie czy ktos uzywa na polskim forum "...lol..." (aczkolwiek w taki sposob pisane jest bardzo nietypowe i z pewnoscia ktokolwiek uzywa w Polsce takiego pisanego zwrotu, musial go podebrac od niewielkieg grona), gdyz to tak naprawde nie ma zadnego znaczenia. Jak moj wplyw na to forum przedlada sie na intensywnosc I dynamike konwersacji, to juz pytanie do tych, ktorzy sledza ten portal od lat. Moge tylko powiedziec, ze kazde forum na swiecie chcialoby miec "cop" w swoim skladzie :-)
Molina zostanie zapewne tak "okrutnie" znokautowany jak zostal znokautowany Malik Scott. Wyjdzie po wypłatę. "
Najwyrazniej nie znasz mentalnosci amerykanskich piesciarzy na poziomie Molina czy Scott. Gdybys cos wiedzial o "boxing gym culture" w naszym kraju, nie pierdolilbys glupot o "wychodzeniu po wyplate"... To zwyczajne brednie ludzi nie majacych pojecia o strukturach wzajemnego uzaleznienia w boksie zawodowym
Sensacji w postaci pobicia rekordu najkrótszej walki w historii? xD "
Deontay walczy w swoim rodzinnym stanie pierwszy raz po zdobyciu pasa WBC, wiec nie sadze by chcial kibicom dac jednorundowa walke. Mylse, ze pobawi sie odrobine z Molina I znokautuje go w pierwszych 4 rundach.
Molina przegral w pierwszej rundzie z Arreola, ktory przegral 2 razy ze Stivernem, ktory przegral z Wilderem, po co on w ogole wchodzi do tego ringu?"
Nie napisales tego powaznie, nieprawdaz?
Dobra, rozumiem, że Scott i Wilder to starzy kumple, więc sytuacja była wyjątkowa. Molina doskonale zdaje sobie sprawę z kim przyjdzie mu zatańczyć w ringu i kiedy widzi co się stało choćby z Liachowiczem to zapewne będzie chciał zaoszczędzić cierpienia i zdrowia padając najszybciej jak może.
War Molina !!! :DDDD
Śledzę ten portal od wielu lat, udzielam się prawie tyle co wcale, ale krew mnie zalewa jak patrzę na to ile ludzi ,,udaje" copa i kopiuje jego słownictwo i to lol...
Żałosne to jest strasznie...
Co do walki, Wilder przez szybkie KO, Molina będzie bezradny.
Pozdrawiam normalnych userów :-)