HISTORIA MISTRZA SPRZED LAT
W najnowszym numerze magazynu Champion, po 55 latach od pierwszego medalu na Igrzyskach Olimpijskich, Marian Kasprzyk opowiada Grzegorzowi Kapli o swoim dzieciństwie, początkach kariery, więzieniu i chorobie.
„Pierwszy trening był z górnej półki. Sparing. – Wołają mnie do ringu, patrzę, a naprzeciwko staje Heniek Niedźwiedzki. Medalista olimpijski z Melbourne! Co tu robić? – myślę. – Jak mnie trafi, to po mnie. Pomogła lewa ręka i piłkarskie wybieganie. Marian wygrał wyraźnie na punkty i poszła fama, że jest w boksie nowy talent. Tydzień potem byłem w kadrze Polski” – wspomina swoje początki Marian Kasprzyk.
Życie Kasprzyka stało się inspiracją do scenariusza filmu „Bokser”. Chłopak z małej miejscowości, który pokonuje mistrza i staje się czołowym polskim bokserem. Przez przypadek podnosi rękę na władzę ludową i trafia do więzienia. Po jakimś czasie wraca na ring, gdzie zdobywa tytuł Mistrza Olimpijskiego.
„Trenowali z braćmi we czterech, ale mieli tylko jedną parę rękawic. Marian, jako że najmłodszy, dostawał lewą rękawicę. I tak nauczył się walczyć z lewą ręką z przodu. To trudne dla praworęcznych przeciwników.” Zdobyte umiejętności i doświadczenie poprowadziły Kasprzyka na szczyt bokserskiej kariery. Do dziś uznawany jest za jednego z najlepszych polskich pięściarzy w historii.
Więcej na temat najważniejszych walk w jego życiorysie, więzienia i rodziny przeczytacie w magazynie Champion.
A co najgorsza nie zanosi się na szybkie zmiany na plus.
Ciekaw jestem metod treningowych Stamma , niemal od razu po jego śmierci , złote medale przestały przychodzić.
Wiem na pewno , że był świetnym psychologiem dla swoich zawodników
Wystarczy spojrzeć na budowę Pana Mariana , jest umięśniony jak ci dzisiejsi sterydziarze, chociaż ówcześnie mało kto słyszał o farmakologii .
@ltomaszl
Przeczytam na pewno .
Dzisiaj udało mi się znaleźć "pamiętnik Feliksa Stamma " , najlepsze, że znalazłem go w antykwariacie koło domu