WŁODARCZYK: NIE MIAŁEM SIŁY CIOSU ZADAĆ
- Sparingi wyglądały tak, że nie miałem nawet siły ciosu zadać. Nigdy wcześniej tak źle się nie czułem - przyznał w rozmowie z Super Expressem były dwukrotny mistrz świata kategorii cruiser, Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO).
Przypomnijmy, iż popularny "Diablo"za dziewięć dni miał się rewanżować Grigorijowi Drozdowi (39-1, 27 KO) za porażkę z końcówki września. Miał być nokaut na Rosjaninie, tymczasem choroba znokautowała pretendenta.
- Ten tydzień będzie drugim wyjętym z życia przez chorobę. Skończyłem już brać antybiotyk, teraz do końca tygodnia będę leżał w łóżku - dodał Włodarczyk.
Promotorzy Polaka spróbują zorganizować mu raz jeszcze walkę mistrzowską. Coś tam się przebąkuje o starciu z championem WBA Denisem Lebiediewem, prawda jest jednak taka, że Krzysiek może mieć teraz ciężko. Wszak chętnych jest wielu.
Gdyby polscy pięściarze mieli taką mentalność Aśka Jędrzejczyk, to można było by się po nich wiele spodziewać, a to to mamy wali w stylu Miszkin Głażewski, gdzie pół-zawodowiec leje gościa na pełnym etacie, tylko dlatego że ten drugi jest tak niekumaty że nie widzi problemu z własną psychiką.
Do ringu trzeba wyjść jak zwierze które idzie po swoje w pełni skoncentrowane na instynkcie i nie pozostawiające żadnych wątpliwości.
Najlepszym mistrzem w tej dziedzinie to: Gołota, Sołdra, Głażewski.
Niestety problem jest olewany i szuka się wymówek we wszystkim, ale nie w tym gdzie jest problem.
3 dni temu widzialem go w centrum w samochodzie. :)
Odnoszę wrażenie, że ta infekcja nazywa się "wirusem Drozda", Krzysiek po prostu nie jest w stanie przygotować się psychicznie do tego pojedynku, a choroba jest wymówką.
Jego ciągłe zdrady i skoki w bok świadczą, że ma niską samoocenę, a to się przekłada na wyniki w sporcie, moim zdaniem, przy tak rozchwianej psychice zaszedł i tak bardzo wysoko.
Nie potępiam go oczywiście, po prostu ten typ tak ma. Potrzebna jest praca z psychologiem, ale to może potrwać i dwa lata.
Czas popracować nad sobą, ustalić priorytety, ewentualnie przejść do ciężkiej
O po prostu ma zryty leb i nie jest w stanie sie przygotowac
Ponadto, nie było żadnych newsów, z kim diablo sparuje, migawek z treningów, jaka forma, żadnych wywiadów (piszę o portalu konkurencyjnym, na który też zaglądam, bo tu embargo) A przecież to walka o tytuł światowy! Żadnej promocji tego pojedynku, jakby wiedziano już od dłuższego czasu, że do niego i tak nie dojdzie. Dziwne to wszystko, a tu ktoś wyżej pisze jeszcze, że włodara w centrum za kółkiem widział:) Ściema totalna, taj jak z rzekomym targnięciem się na życie.
Tak z ciekawości czym jechał?
C klasa w kombi