WALDEMAR KLUCH ODCINA SIĘ OD SPRAWY BOJCOWA
Waldemar Kluch stanowczo odcina się od sprawy prawdopodobnego pobicia Denisa Bojcowa (36-1, 27 KO). A cień podejrzeń pada właśnie głównie na byłego szefa stajni Universum.
Kluch odsiedział już swoje. To właśnie jego powiązano z brutalnym pobiciem menadżera Bojcowa kilka lat temu. Nic więc dziwnego, że teraz musi się tłumaczyć. Zresztą oskarżenia zdążyła już wysunąć w jego stronę partnerka pięściarza.
- Ona naprawdę oskarża mnie? Przecież to jakieś brednie. On prowadził rozpustny tryb życia, dużo pił. Prawdopodobnie mocno się upił i na tym koniec historii, a teraz próbują zrzucić winę na mnie. Zresztą ja z Denisem nie miałem większych problemów. Miał nawyki alkoholowe, przez co nie mógł walczyć. Dlatego odszedł. Widziałem go ostatnio dwa lata temu i nie mam wcale zamiaru znów go oglądać - stwierdził Kluch.
Rosyjski niszczyciel niedawno związał się z Ullim Wegnerem i w ostatnim występie zastopował w drugim starciu Irineu Beato Costę Juniora. Poniżej przypominamy jedną z jego walk zarejestrowaną przez kamerę BOKSER.ORG.
Paluchy na bank maczał za dużo kłapie.