WIELKA BITKA I BRUTALNY NOKAUT NA KIRKLANDZIE Z RĄK CANELO
To była krótka, za to niezwykle dramatyczna i piękna wojna Saula "Canelo" Alvareza (45-1-1, 32 KO) z Jamesem Kirklandem (32-2, 28 KO), zakończona brutalnym nokautem tego drugiego. Ale po kolei.
Amerykanin tuż po pierwszym sygnale rzucił się na faworyzowanego rywala i przez osiemdziesiąt sekund ładował w niego co miał. "Canelo" wszystko zbierał jednak na blok i ostudził jego zapał prawym sierpowym. Teraz to on przeszedł do ofensywy i za moment kombinacją lewy hak na korpus-prawy sierp na górę posłał Amerykanina na deski. Do przerwy była jeszcze minuta, ale Kirkland - choć mocno zraniony, powstał i jakimś cudem dotrwał do gongu. Na starcie drugiej rundy lewy sierpowy Alvareza znów wstrząsnął przeciwnikiem. Wydawało się, że za moment będzie po wszystkim, lecz Kirkland przetrwał trudne chwile i na finiszu tego odcinka to on zdołał zepchnąć oponenta na liny, gdzie szukał swojej szansy. Gdy zabrzmiał gong kończący drugie starcie, wszyscy kibice zgromadzeni w hali Minute Maid Park w Houston byli już rozgrzani do czerwoności. A to było tylko preludium przed trzecią rundą.
Znów agresywnie rozpoczął ją Kirkland. Wydawało się, że dobiera się powoli do skóry "Canelo", jednak ten zrobił krok w tył i huknął prawym podbródkowym, posyłając Jamesa po raz drugi na deski. Ten znów wstał i chciał szybko odpowiedzieć. Niestety dla niego skończyło się to brutalnym nokautem. Kiedy Kirkland wyprowadzał lewy sierp, na jego szczękę spadł potworny prawy sierpowy szybszego Meksykanina. Po tym ciosie James dosłownie wyleciał w powietrze, zrobił tzw. "śrubę" i nieprzytomny padł na matę ringu. Sędzia bez zbędnego liczenia ogłosił nokaut, a Kirkland po około minucie doszedł na szczęście do siebie.
szkoda ze z floydem tak nie kozaczyl :)"
Floyd is TBE. Canelo ma dopiero 24 lata. To niesamowity piesciarz. Z pewnoscia nie pokroju Mayweathera, ale z pewnoscia pokroju Chaveza Sr.!!!!
Congratulations Saul!!!
Kandydat do KO roku, choć Kudriaszow na Palaciosie to solidna konkurencja. "
Nie wwiem czy solidna, ale z pewnoscia nie globalna a raczej reginlna konkurencja. Powiedzmy sobie szczerze, ilu fanow dba o walke Kudriahov - Palacios a ilu o Canelo - Kirkland. Wasze zapedy na wschodnia strone sa irrracjonalne Furmi. Zacznijcie ogladac boks zawodowy oczami fana boksu swiatowego a nie regionalnego. To podstawa!!!!
Data: 10-05-2015 05:02:07
Sporadycznie zagladam na to forum w weekends, ale musze wam powiedziec, ze Canelo - Kirkland to najlepsza walka roku jak na chwile obecna. To bylo rewewlacyjne!!!
To sarkazm czy mówisz poważnie ? Walka była na żenującym poziomie z powodu Kirklanda, który po jednym trafionym ciosie i potem pruciu cepami powietrza omal sam nie padł ze zmęczenia w połowie pierwszej rundy. Po sylwetce też widać że pare kilo za dużo. Nokaut na nim to była kwestia minut, widoczne tak że aż kłuło w oczy. Kolejne rundy co niby atakował tymi pchanymi pacnięciami to też parodia jak na "punchera". Canelo na tle wolnego jak żółw Kirklanda zaprezentował się bardzo dobrze, szybki jak błyskawica i dynamiczny, ale inaczej się nie dało... Tu nawet Grzesiek Proksa ze swoim stylem pijanego mistrza, bez żadnej gardy nie dałby się ani razu trafić tak dysponowanemu Kirklandowi. "Gówno" a nie rewelacyjna walka i mydlenie oczu kibicom, okraszona jednak ładnym nokautem. Walki Rigondeaux są o wiele bardziej ekscytująca dla prawdziwych kibiców boksu.
Kirkland zaprezentował dokładnie poziom Saulsberrego z walki ze Szpilką.
Zawsze frajerzy kojarzyli mi się jako pinokia w kalesonach ale to było w cyrku..
Moim zdaniem, przy wyborze ko roku, liczy sie efektowne ko , a nie czy ktos jest z zacofanej Europy wschodniej , czy z krainy szczesliwosci , gdzie wszyscy sa piekni , szczupli I usmiechnieci
Tu lepsza jakość.
"Na mojej liscie najbardziej ekscytujacych, Canelo wskoczyl przed sekunda na pozycje numer 3.
Congratulations Saul!!!"
Gratuluję Canelo miejsca na najbardziej prestiżowej i miarodajnej listy TBLE XD. Jestem pewien, że to oznacza więcej dla Alvareza niż wszelkie tytuły mistrza świata. Szkoda tylko, że nigdy się o tym nie dowie, bo raczej nie zagląda na orga.
Data: 10-05-2015 04:54:00
szkoda ze z floydem tak nie kozaczyl :)
*
*
Canelo nie ma nóg i takich bokserów jak Floyd i Lara nie jest w stanie pokonać. Kirkland leżał mu ze swoim agresywnym stylem idealnie, co nie zmienia faktu, że sam nokaut i występ Canelo były piękne.
teraz powinieneś zlozyc rezygnacje z naczelnego albo przynajmniej zlozyc samokrytykę po tym jak ci cop napisał ze jesteście tylko wiejskim portalem o lokalnych zapatrywaniach
hahahha
niech ktoś mu da namiar na jakiegoś dobrego specjaliste od nóg...na glowe za pozno
ilu fanow dba o walke Kudriahov - Palacios a ilu o Canelo - Kirkland. Wasze zapedy na wschodnia strone sa irrracjonalne Furmi. Zacznijcie ogladac boks zawodowy oczami fana boksu swiatowego a nie regionalnego.
A ilu dbałoby o tą walkę gdyby Kudriaszow był Amerykaninem? Rozumiem, że boli ciebie fakt, że Stany nie mają już monopolu na boks i dlatego starasz się deprecjonować kategorie, które w USA nie istnieją jak odradzająca się cruiser czy do niedawna ciężka. Ale powiedzmy sobie szczerze - w ten sposób robisz z siebie prowincjonała, który nie interesuje się wydarzeniami spoza własnego podwórka, a więc nie jesteś prawdziwym fanem tylko pożeraczem hamburgerów, który ogląda tylko to, co wskaże mu US TV.
To dwie różne osoby.
Cop alias andre już od 2 lat nie pisze na tym forum.
http://boxingvideo.org/pl/videogallery/alvarez-vs-kirkland-full-fight/
ja niestety wstałem o 5 i też było już po robocie ;)
tu masz lepsze i po polsku ;)
Walka była emocjonująca ale to był mismatch niestety a nie walka roku, nie walczący 1.5 roku wolny jak żółw Kirkland na dodatek bez defensywy co to za przeciwnik dla Canelo.
"Furmi Data: 10-05-2015 05:09:03
Kandydat do KO roku, choć Kudriaszow na Palaciosie to solidna konkurencja. "
Nie wwiem czy solidna, ale z pewnoscia nie globalna a raczej reginlna konkurencja. Powiedzmy sobie szczerze, ilu fanow dba o walke Kudriahov - Palacios a ilu o Canelo - Kirkland. Wasze zapedy na wschodnia strone sa irrracjonalne Furmi. Zacznijcie ogladac boks zawodowy oczami fana boksu swiatowego a nie regionalnego. To podstawa!!!!
*
*
*
*
Szanowny kolego często zgadzam się z Twoimi wpisami i podzielam zdanie, ale to co napisałeś powyżej było po pierwsze nie na miejscu a po drugie zbyt pochopne.
Nie na miejscu dlatego, że deprecjonowanie samej jakości i "okazałości" nokautu, tylko dlatego, że rzecz nie działa się w USA jest nie dość, że lekko chamskie to jeszcze troche niepoważne.
To, że Canelo-Kirkland było "większą" skalowo walką i to, że Canelo ma więcej fanów nie znaczy, że nokaut nie był ładniejszy. Konkurencją na WASZYM rynku nie będzie, ale w oczach fanów na ŚWIECIE, a nie tylko w USA będzie. Dlaczego ? Dlatego, że "Wy" mam tu na myśli szeroko pojęte grono fanów boksu z Ameryki nie patrzycie w żadną inną strone tylko na to co się dzieje u was. Co jest mega słabe dla mnie np. jako Polaka, bo to takie hm...zarozumiałe.
Dla mnie np czysto naprawde czystko obiektywnie KO na Palaciosie było ładniejsze.
Canelo-Kirkland to pieprzony missmatrz i pisałem o tym na początku kontraktowania. Mały krótkoręki niewalczący od dłuższego czasu Kirkland mógł conajwięcej narobić dużego hałasu dla meksykańskich paco lubiących bitke.
Ich pupil zwycięzka w wielkim stylu. Oscar szajele z zachwytu.
Wszyscy wiemy kim jest Canelo, porównywanie go go Caveza Sr - oto dlaczego uważam, że byłeś zbyt pochopny :)