SORO ZASTOPOWAŁ TAPIĘ! MONAGHAN I FALCAO NIE ZAWIEDLI

Michel Soro (26-1-1, 16 KO) potwierdził swą przynależność do światowej czołówki, odprawiając na dobrze nam znanym ringu w Prudential Center w Newark faworyzowanego Glena Tapię (23-2, 15 KO).

Miejscowy zabijaka rozpoczął ten pojedynek bardzo ostro, spychając gościa z Francji na liny. Ten jednak przeczekał pierwszą nawałnicę i od drugiej rundy zbierając ciosy rywala na gardę odpowiadał krótkimi, za to niezwykle celnymi kontrami. W drugim i trzecim starciu skarcił go kilka razy prawym podbródkiem. W czwartym natomiast wydłużył dystans, w pewnym momencie wystrzelił prawym krzyżowym i to okazał się początek końca dla Tapii. Był bardzo ranny, ale zamiast przyklęknąć na moment, za wszelką cenę próbował ustrzec się nokdaunu. Soro nie przepuścił takiej okazji, przeprowadził szturm i po kilku kolejnych bombach, gdy na szczęce Amerykanina wylądował jeszcze lewy sierp, sędzia David Fields wkroczył do akcji na pięćdziesiąt sekund przed końcem czwartej rundy w obawie przed ciężkim nokautem. Tym samym Francuz przejął pasy USBA oraz WBO NABO kategorii junior średniej.

Tego samego wieczoru Sean Monaghan (24-0, 15 KO) zrobił kolejny krok w kierunku walki o mistrzostwo świata wagi półciężkiej, pokonując Cleitona Conceicao (20-7-2, 16 KO).

Monaghan od pierwszej minuty ruszył ostrym pressingiem. Spychał przeciwnika do defensywy i na linach obijał najpierw jego korpus, by w późniejszych minutach polować już na głowę. Po ostatnim gongu tej dosyć jednostronnej potyczki sędziowie punktowali na korzyść Amerykanina 99:91 i dwukrotnie 98:92.

Warto również odnotować, że Esquiva Falcao (9-0, 6 KO) - srebrny medalista olimpijski z Londynu w wadze średniej, zanotował kolejne efektowne zwycięstwo. Brazylijczyk obijał Paula Harnessa (5-5-1, 4 KO), w trzecim starciu posłał na deski lewym sierpowym i zniechęcił skutecznie do wyjścia do rundy numer cztery. Pora chyba na oponentów wyższej klasy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.