LAMPLEY: ŻAL MI KIBICÓW. SKAZA NA WIZERUNKU PACQUIAO
Jak cały bokserski świat, Jim Lampley miał wielkie nadzieje związane z pojedynkiem Mayweather-Pacquiao. Dzisiaj komentator HBO przyznaje, że ze sportowego punktu widzenia walka stulecia okazała się niewypałem. - Żal mi wszystkich, którzy zapłacili 90 czy 100 dolarów za PPV - mówi.
Zdaniem Lampleya wydarzenie, które przyniosło ogromne, wręcz niestosowne zyski, nieproporcjonalne do emocji w ringu, było od początku do końca bardzo cynicznym przedsięwzięciem. Tym bardziej, że "Pacman" przystąpił do walki z ukrywaną kontuzją, później będącą dla niego wytłumaczeniem słabej postawy w ringu. Lampley przyznał, że wymówki Filipińczyka nikomu nie wyjdą na dobre. - To bardzo niefortunne dla naszego sportu, a zwłaszcza dla Pacquiao. Będzie to stanowić skazę na jego wspaniałej karierze - stwierdził.
Komentator podkreślił, że przed walką nie doszły do niego słuchy o żadnej kontuzji Filipińczyka. - Nic nie słyszałem na ten temat, zero. Krążyły plotki, że Pacquiao ma za sobą słaby obóz przygotowawczy, ale to nic nadzwyczajnego. Bardziej mówiło się, że Mayweather miał słaby obóz, że mało sparował i miał różne urazy - powiedział.
Lampley odniósł się też do możliwości walki rewanżowej, na którą otwarty jest Mayweather. Według pracownika HBO ponowna konfrontacja nie ma większego sensu, ale nie będzie zaskoczony, jeżeli do niej dojdzie.
- Nigdy nie dziwi mnie cynizm i oportunizm w boksie. Uważam, że Floyd jest inteligentnym biznesmenem, który wie, że Pacquiao nigdy nie straci swojego ogromnego grona fanów. Wie też, że większość kibiców chciała, żeby przegrał. W naszej ankiecie 69% widzów mówiło, że Manny wygra. Tak długo, jak Manny będzie uwielbiany, a to uwielbienie o skali międzynarodowej, nieograniczające się tylko do USA czy Filipin, będzie idealnym rywalem dla Floyda, gwarantującym mu największy zysk - oznajmił.
Bardziej emocjonujące były walki kobiet na olimpiadzie w Londynie.
mamy czasy nowożytne, pokaz mi walki czolowki ostatnich 10 lat ktore
ci sie podobaly, tak z ciekawosci, bo marudzic potrafi kazdy
xDDD
Haha wygrałeś xD
Nie ładnie śmiać się z Rafuw, Trolinsów itp.. oni też są potrzebni. (dla kontrastu).
8-4 dla Pacmana.
Robienie z Uciekacza gwiazdy to tylko dla bezmózgich pochłaniaczy informacji sygnał- Kochaj Floyda.
Holi jedyny myślący.
Mnie walka zaskoczyła lekko na plus. Obaj byli w lepszej formie niż w ostatnich kilku walkach. Podobało mi się, że Emanuel podjął rękawicę w technicznym boksie i kilka razy pięknie skontrował zdziwionego Floyda. A to, że musiał oszczędzać energię, było wiadome.
Oczywiście widowisko zostało zepsute przez dwóch polskich przygłupów, Szczęsnego i Sosnowskiego, którzy widzieli deklasację. Jak by to skomentował Rafał, oj wieśki, wieśki... :)
Nie widziałem jeszcze oryginalnej wersji - GBO/Showtime, ale skoro Kellerman się wygłupił mówiąc w ringu, że walka nie była równa, to pewnie wiele lepiej nie było.
Jestem ZA !!! :) Tym razem postawię na FMJ znacznie większą kasą niż ostatnio. easy :)
Dużo przyjemniej ogladało mi sie starcie Cunninghama z Mansourem niż tak zwaną "walkę 100-lecia" xD
Jeżeli ktoś widział wyrównana walkę, to może jest też ktoś kto widział emocjonująca walkę.
Moje zdanie, walkę trzeba było odhaczyć. Myślę że Manny mógł mieć problemy z tym barkiem bo wypadł bardzo mocno poniżej oczekiwań. Tyle że w sumie kiedy on walczył z szybkim i silnym kontrującym rywalem, albo w ogóle z kimś dobrym w formie?
Brak skali odniesienia.
Rewanż to głupota ale na miejscu Floyda brał bym w ciemno, ryzyko żadne kasa i tak duża.
Klasyczna propaganda.
Poniżej piękny klasyk - Można panie KapralWiaderny zobaczyć co się chce???
Można, jedyne pytanie co trzeba brać i w jakiej ilości.
8-4 dla Pacmana.
Robienie z Uciekacza gwiazdy to tylko dla bezmózgich pochłaniaczy informacji sygnał- Kochaj Floyda.
Holi jedyny myślący.
Data: 06-05-2015 19:36:21
Klasyczna propaganda.
8-4 dla Pacmana.
Robienie z Uciekacza gwiazdy to tylko dla bezmózgich pochłaniaczy informacji sygnał- Kochaj Floyda.
Holi jedyny myślący.
nie no jest was 3 myslacych , ty holi i rafciu, same gwiazdy
Jezeli ktokolwiek uwaza, ze pojedynek ten byl wyrownany, badz pozal sie Boze moze jeszcze wygrany przez Pacquiao, proponuje zajac sie sledzeniem czegos latwiejszego do oceny, gdyz czytajac tutaj niektorych wypowiezi dochodze do wnisoku, ze boks zawodowy jest dla nich forma calkowicie abstrakcyjna...lol...
Dużo przyjemniej ogladało mi sie starcie Cunninghama z Mansourem niż tak zwaną "walkę 100-lecia" xD"
Bylo w historii wiele pojedynkow bardziej ekscytujacych pod wzgledem tego co sie dzialo w ringu, ale niewiele o takiej randze a to w boksie zawodowym liczy sie najbardziej. Wykreowanie widowiska, ktore zostanie zapamietane na wiele dlugich lat. Jednym sie podobalo, innym nie. Nie ma to jednak zadnego znaczenia, gdyz takiego wydarzenia nie predko bedziemy mieli szanse doswiadczyc.
concept i po co to mowiles, zaraz gremliny zaatakuja hehehe"
LOL...gremliny...dobre :-)
nie no jest was 3 myslacych , ty holi i rafciu, same gwiazdy
Pewnie kolego:) od czegoś trzebqazacząć:)
i na czymś skończyć i to już odpowiedni moment:) "
LOL....piekne KO.
Swoja droga, ciesze sie, ze jest na tym forum grupka ludzi, ktorzy bez wzgledu na sympatie czy antypatie, potrafia samodzielnie myslec I nie obawiac sie partycypowac w konwersacjach gdzie masy najwyrazniej czesto potrafia byc upierdliwe...lol...
Flo klinczował jak Kliczko