PPV? ZACZĘŁO SIĘ OD HOLYFIELD vs FOREMAN
Niedawno obchodziliśmy 24. rocznicę pamiętnej walki George'a Foremana (76-5, 68 KO) z niepokonanym wówczas królem wszechwag, Evanderem Holyfieldem (44-10-2, 29 KO). Warto o tym wspomnieć przy okazji starcia Mayweather vs Pacquiao i szacowanej na ponad cztery miliony sprzedaży przyłączy PPV. Wszystko dlatego, że właśnie na okazję spotkania młodego Evandera z wracającym serią nokautów Goerge'em stacja HBO po raz pierwszy wyszła z inicjatywą transmisji w systemie PPV.
Dla Holyfielda była to pierwsza obrona trzech najważniejszych pasów, po tym jak znokautował w trzeciej rundzie "Bustera" Douglasa. Z kolei 42-letni "Big George" zdobył serca całej Ameryki, ale mało kto dawał mu szansę w konfrontacji z młodym, szybkim i silnym championem. Cenę PPV (wtedy TVKO) ustalono na $35.95. Nie spodziewano się dużej sprzedaży. Bardziej chodziło o przyzwyczajenie do takiej formy przed potyczką Holyfielda z próbującym odzyskać koronę po szokującej wpadce Mike'em Tysonem. Mimo wysokiej ceny, nowej formy płatnej telewizji i bukmacherów, którzy nie dawali Foremanowi żadnych szans, kibice dopisali.
- Sprzedaliśmy 1,4 miliona przyłączy pay-per-view, a przecież w tamtym czasie tylko w szesnastu milionach domów było możliwe wykupienie takiego pakietu. Byliśmy zszokowani tym wynikiem. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że zrobimy na tym aż taki interes. Odkupiliśmy prawa do tej walki od promotorów. Potem śmialiśmy się z ich min. Byli bardzo zawiedzeni. Oni myśleli, że utopimy sporo pieniędzy na tej walce. Mówili nam, że za pierwszym razem zawsze trzeba dołożyć do produktu - wspomina Mark Taffet, człowiek, który był inicjatorem PPV. Jeszcze przed walką Mayweathera Jr z Pacquiao dodał - "Mam nadzieję, że padnie nowy rekord". Jeśli potwierdzą się informacje Kevina Iole'a, nowy rekord będzie imponujący, a płatna telewizja utrzyma się na jakiś czas w konfrontacji z Alem Haymonem i jego propozycją ogólnodostępnego boksu.
Poniżej przypominamy Wam wielką wojnę Holyfield vs Foreman z kwietnia 1991 roku. Aż tęskni się za tamtymi czasami i takimi walkami...
Była "puszczana" na normalnym kanale,tzn. ogólnodostępnym,czyli na pierwszym programie telewizji polskiej.
Ależ to był mecz!
Wtedy to był SZOK!
Pokazali Ameryke...łał..hehehe...po komunie...
Wtedy pierwszy raz Holy wyszedł z taką muskulaturą.
Potwierdzam Twoje słowa w 100%!
Wszyscy myśleli,że Evander go ,jak to się mówi "zje na śniadanie" i zrobi krzywdę starszemu panowi.
Niektórzy eksperci nawet odradzali Georgowi tej walki ,że by nie doszło do blamażu i wstydu.
Okazało się jednak ,że ....to napisał uzytkownik @progresywny...
Teraz poważnie - nie wieczór - tylko po południu to było,pamietam jak dziś jeszcze cima nie było!!
Mój ojciec na tym niestety ....usnął,ale,ale....po pierwsze zawsze usypiał przy oglądaniu TV,po drugie był po ciężkiej robocie,a po trzecie -UWAGA- najważniejsze,był....no...."chycony",po użyciu alkoholu....:-)
Dalej tak robię z niektórymi walkami dzisiaj.
Walka była bardzo emocjonująca Hollyfield był na fali i na szczycie był młody
Foreman już prawie wtedy weteran po wojnie z Alim z przed kilku lat przerwie po kilku nokautach a mimo to zaprezentował się wiecej niż dobrze.
Z tego co kojaże to Foreman potem rozkrecił biznes Z Grillami
Za takimi walkami tesknią kibice ten boks odszedł do annałów i niestety nie wróci
ta walka Mywether - Pacman nijak się ma do tamtej walki z 1991 roku
Twój cytat:"...Foreman już prawie wtedy weteran po wojnie z Alim z przed kilku lat przerwie po kilku nokautach a mimo to zaprezentował się wiecej niż dobrze..."
Co Ty piszesz?
Foreman po kilku nokautach?
Po kilku nokautach chyba zadanych innym rywalom.
Przecież Foremana tylko Ali "załatwił".
Twój cytat:"Wyborazacie sobie co by taki mlody Holy zrobil Szmince? Past prime Foreman tez by sie niezle zabawil..."
Oj tam ,oj tam...no co by mógł zrobić?
Hmmm....dziecko?...;-)
Taki żarcik...
Jutro druga czesc artykulu.
"Jak zaczelo sie PPV w Polsce i kto je dla nas wprowadzil"
Dziekujemy.hehe
Porownujesz walke z wagi ciężkiej do dwóch kurdupli??
Bravooo...
Pewnie że jest boks na wyższym poziomi niż kiedyś...
Kiedyś sie napiedalali bo nie umieli wiec była wojna...
A teraz jest tyle różnych styli i możliwości że można w genialny sposób zatrzymać przeciwnika bądź wypunktować
Floyd nie jest typem co chce wojny i dziwią mnie idioci co mysleli że bedzie wojna...Zachowują sie jakby po raz pierwszy zobaczyli Floyda...
Floyd jest typem zawodnika co punktuje...To jest boks a nie mma na ulicy...
Ale co prawda to prawda...
Widać że Foreman i Holly walczą i obaj chcą zadać celny cios i przełamać przeciwnika....Jest wojna...
Kliczko to typ zawodnika co punktuje a że ma petarde w łapie to precyzyjnie chce trafić i znokautować...
Daleko mu do takich walk jak Foreman i Holly ale Boks sie zmienia z czasem...
Porownujesz walke z wagi ciężkiej do dwóch kurdupli??
Bravooo...
Pewnie że jest boks na wyższym poziomi niż kiedyś...
Kiedyś sie napiedalali bo nie umieli wiec była wojna...
A teraz jest tyle różnych styli i możliwości że można w genialny sposób zatrzymać przeciwnika bądź wypunktować
Floyd nie jest typem co chce wojny i dziwią mnie idioci co mysleli że bedzie wojna...Zachowują sie jakby po raz pierwszy zobaczyli Floyda...
Floyd jest typem zawodnika co punktuje...To jest boks a nie mma na ulicy...
Ale co prawda to prawda...
Widać że Foreman i Holly walczą i obaj chcą zadać celny cios i przełamać przeciwnika....Jest wojna...
Kliczko to typ zawodnika co punktuje a że ma petarde w łapie to precyzyjnie chce trafić i znokautować...
Daleko mu do takich walk jak Foreman i Holly ale Boks sie zmienia z czasem...
Champion ma racje w tym,że kiedys były wielkie wojny,bo walczyli wielcy twardziele.Ja też nie widzę Władka czy kogo innego zgarniających takie kombinacje na twarz,ale oni nie walczyliby tak otwarcie...Kilku ciosów Foreman nie zamortyzował.
Z drugiej strony trzeba znać kontekst tej walki.Ta walka wpadła Foremanowi nieco przypadkiem kompletnie nie miał dostosowanego stylu do walki z Evanderem-lewy prosty Foremana zdecydowanie za wolny i za rzadko używany-gdy dostal komendę z narożnika przed bodajże 9 rundą,to prawie ja wygrał samym jabem ale dostał kontrę w koncówce...Poza tym trzeba postawic w przygotowanaich na jab,by dobrze chodził w walce...Foreman po 7 rundzie siadł,ale nie ze starości,ale ze złego rozłożenia sił...No bo jak wyjaśnić jego 12 rundę z Briggsem w wieku 48 lat w 1997?PERFEKCYJNE ROZŁOZENIE SIŁ.
Widowiskowosć walk wynikała z racji nie używania lewego prostego,Evander też w kilku momentach za bardzo poszedł na żywioł...
Nie zgadzam się natomiast co do tego,że technicznie,to słaba walka...Moze inna,ale technicznie są znakomici...
Evander pomimo 93-96 kg potrafił przetrwać ciosy 113 kg Foremana dzięki znakomitym zasłonom w półdystansie z przedramion...Nie doceniałem Evandera,ale zrozumiałem jego obronę w półystansie i on byłby ciężki do znokautowanai dla każdego,ale nie miał juz potem staminy jak był bardziej nakoksowany...
Generalnie Foreman powinien LEPIEJ używać lewego prostego jak z Shannonem Briggsem,zmienić gardę,bo ona jest nieefektywna w dystansie(dziurawa) lepsza jest w półdystansie i walka byłaby jeszcze bliższa...W dystansie klasyczna garda,a w półdystansie zasłony jak z Briggsem...
Nie ma już takiej umiejętności walk z bliska...Obu aktorów tego spekataklu zdecydowanie odnalazłoby siew dzisiejszym boksie,ale musieliby walczyć lepiej lewym prostym(jak Foreman pod koniec).
https://www.youtube.com/watch?v=tcJBMqU_KzA