MOJE TRZY GROSZE: DAJCIE POSŁUCHAĆ...
Kiedyś zdarzyło mi się lekko uszczypnąć redaktora Kostyrę, którego na marginesie cenię, za niepotrzebne gadanie podczas wywiadów z zawodnikami czy prezentacji pięściarzy. I choć pozostaję przy swoim, to wczoraj oddałbym wszystko, żeby posłuchać akurat jego...
Pogodziłem się już z tym, że pomiędzy rundami walki Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) obejrzę reklamy. To niestety zabija obraz walki, lecz z drugiej strony lepsze to w państwowej telewizji niż transmisja PPV. Ale to nie oznacza, że można "zaorać" wszystko. Wywiady i każde słowo wypowiedziane przez Michaela Buffera (HBO) oraz Jimmy'ego Lennona Jr są świętościami, których ruszać nie można. Po co mi polski komentarz mówiący o tym, kto ile ma wygranych i porażek, skoro wszystko jest jak byk napisane. Kiedy mówi Buffer bądź Lennon Jr należy milczeć!
Nie wiem skąd przekonanie wśród polskich komentatorów, że tylko oni rozumieją język angielski. Prawdopodobnie młodzi ludzie w wieku 18-30 lat w zdecydowanej większości znają ten język lepiej niż niejeden z dziennikarzy (łącznie ze mną). Po jaką więc cholerę biadolić podczas wywiadów z Mayweatherem i Pacquiao? Pan Kostyra to przynajmniej tłumaczy wywiady - moim zdaniem niepotrzebnie, albo w złym momencie (po wywiadzie jest na to czas). Wczoraj redaktor Szczęsny po raz wtóry powtarzał o pieniądzach, rekordach, generalnie niczym odkrywczym, podczas gdy Pacquiao i Mayweather udzielali ostatnich wywiadów przed walką. Gdyby chciał je chociaż tłumaczyć, ale gdy zagłusza się je biadoleniem... Wyłączyłem telewizor, przełączyłem się na Internet i posłuchałem przekazu Showtime. Zapewne nie jako jedyny.
Jeszcze jedno. To nie jest żaden atak. Zdaję sobie sprawę jak trudnym kawałkiem chleba jest komentarz. Z moją marną dykcją nie odważyłbym się na to. To bardziej prośba - pozwólcie nam słuchać takich artystów jak Buffer, Lennon Jr czy samych zawodników. Po wywiadzie w wielkim skrócie można przetłumaczyć, ale czasem lepiej przemilczeć niż powiedzieć za dużo. A może po prostu jestem przewrażliwiony i odosobniony w tym zdaniu?
Zgadzam sie i popieram.
Przypomniała mi się jeszcze ostatnia walka Fonfary z Chavezem gdzie Jim Gray pyta po walce Chaveza i zdziwiony na kosmiczną odpowiedź meksykańca mówi : "Myślę że walka nie była nawet bliska/wyrównana". A jak to usłyszał jeden z asów studia tvp relacjonującego ten mecz? "Jim Gray mówi że walka była wyrównana" xDDDD
Myślałem że spadnę z krzesła, trzeba być naprawdę ostro przygłuchym żeby tego nie wyłapać.
Moim zdaniem Janusz Pindera ośmieszył się podczas komentowania walki Adamek-Cunningham II. Bał się przyznać otwarcie, że werdykt był mocno kontrowersyjny i naciągany na korzyść Tomka i strasznie go usprawiedliwiał, wybielał i rzucił zdanie typu "Zwycięzców się nie ocenia". Pinderze brakuje profesjonalizmu i chłodnego oceniania przeciwników, kieruje się sympatiami i kwestiami narodowymi a to niedopuszczalne w profesjonalnym dziennikarstwie.
Uważam że zbawieniem dla nas było by gdyby Wasyl uciekł na TVP.
Kiedyś już jego gale były na TVP2 może ktoś pamięta.
polsat przez lata nie zrobił nic w Polsce oprócz PBN. Pamięta ktoś że można było promować Cunna? Można wszystko tylko trzeba myśleć i chcieć.
Pindera komentował bo boi się o robotę i tyle.
Dla mnie Adamek wygrał z cunnem, walka była wyrównana mogła iść w obie strony.
Jego styl może się podobać niedzielnemu widzowi ale fanów pięściarstwa którzy w tym siedzą po uszy, drażni. Szczególnie widać to jak toś zna język angielski i oglądał kiedykolwiek boks na HBO lub Showtime.
W wypadku tej walki było by źle, Kostyra nienawidzi Floyda!
https://www.facebook.com/ZwolnicAndrzejaKostyre
W pelni zgadzam sie z powyzszym artykulem.
Hu.. mnie trafia jak musze sluchac tego komentatorskiego pier...lenia w w trakcie najlepszych momentow, tego calego kulawego tlumaczenia I "zaklocania" tego co mowia piesciarze przed walka....
Juz nie pamietam jaka to byla walka (chyba Mayweather z Canelo) ale Kostyra dal wtedy popis -zaczal od "tlumaczenia" wywiadu z Money'em wyswietlanego przed walka - efekt tego byl taki ze sam do knca nie lapal co powiedzial Floyd,jednoczesnie skutecznie zaklucajac wersje orginalną do tego stopnia ze mimo ze mowie plynnie po angielsku mialem duze problemy z wychwytywaniem tego co zostalo powiedziane...Potem pier..lenie nie wiadomo o czym w czasie wyjscia Floyda do ringu (przegapiony introductory song, popsucie atmosfery, przegapiona duza czesc zapowiedzi announcer'a) I zaklocanie naroznikow w czasie przerw pomiedzy rundami......
Czlowiek idzie spac po takiej nocnej sesji niezle wku....wiony....
Reklam pomiedzy rundami nawet nie skomentuje - reklama makaronu to ostatnia rzecz jak chce widziec kibic boksu zawodowego po ekscytujacej rundzie o 4 nad ranem.........
Zgadzam sie z artykulem w 100%.
Walka Adamka z Cunninghamem nie byla wyrownana.
Adamek nic nie robil przez cale rundy a jak klepali na 10 sekund przed koncem to przyspieszal zeby zatrzec niekorzystne wrazenie z calej rundy i wtedy probowal cos robic.
Tak sie nie wygrywa walki.
Wynik kontrowersyjny to byl z Chambersem,natomiast tutaj(z Cunninghamem)to byl ewidentny wałek.
Przekrecili Cunninghama.
Co do tematu-to zgadzam się z Furmim.No,ale w końcu reżim musi pokazać najbardziej dochodową walkę tej ery(prawdopodobnie:D) pomimo,że merytorycznie jest rozłożony na łopatki.Zupełny bezład oraz brak poszanowania środków,ale i energii i pracy amerykańskiego środowiska-głównie mi chodzi o SHO i HBO.Broń Boże,żebym coś zrównywał,allle minimum przyzwoitości by się przydało.No,ale oni mają to w DUPIE,BO TO TVP to jedna wielka gnilizna.Życzę Wam wielkich emocji dzisiaj.Pozdrawiam.
Ja też wczoraj wybrałem transmisję online, żeby uniknąć polskiego zagłuszania....
Ale transmisja jest dla niedzielnych kibiców i oni by się pewnie zanudzili na takich wywiadach itp.
My kibice wiadomo, wolimy czysty przekaz. Powinien być wybór ścieżki dźwiękowej, oryginalnej i polskiej.
A to że walki nie komentuje Pindera to bardzo smutna sprawa....
Pozdrawiam
*
Pełna zgoda. Właśnie tak jego komentatorstwo wygląda ;/
Pozdrawiam wszystkich komentujących i polecam tekst.Może ktos wyciagnie wnioski heh
Pindera przynajmniej zawsze mowi "a teraz posluchajmy ..." i sie zamyka az do momentu gdy piesciarze beda w ringu!
To podgrzewa atmosfere, kazdy kibic, rozumiejacy angielski ma ciarki na ciele gdy slyszy jak przedstawia on szczegolnie znanych piesciarzy, nie rozumiem jak takis ktos? w sumie tak naprawde nikt bo piesciarz z niego jest przecietny ma czelnosc wchodzic im w slowo!
Co podpowiada mu w glowie ze osoba ktora oglada transmisje woli sluchac wlasnie jego zamiast Buffera/Lennona?
Chcialbym poznac odp. na to pytanie.
Ostatnio Gmitruk po jednej lub dwóch powtórkach udanej akcji Jenningsa stwierdził, że realizator jest stronniczy i pokazuje tylko Jenningsa. W rzeczywistości 3 razy więcej powtórek było Kliczki. Gmitruk palnął głupotę i do końca się z niej nie wycofał.
Kostyra nie był lepszy. Po 11 rundach, w których Jennings zaskoczył wielu, że ciągle jest w walce, stwierdził, że Jennings jest już od 6 lat na ringach i powinien pokazać coś więcej, że jest zawiedziony jego postawą. LOL