CHAVEZ: GOŁOWKIN Z NIKIM NIE WALCZYŁ. CHCĘ CANELO
Giennadij Gołowkin (33-0, 32 KO) był na ostatniej walce Julio Cesara Chaveza Jr (48-2-1, 32 KO), ale Meksykanin nie wybiera się na majowy pojedynek Kazacha. - Nie pójdę na jego walkę, bo po co? On przecież jeszcze z nikim nie walczył - stwierdził syn legendarnego "Cesarza".
Chavez od dłuższego czasu jest przymierzany do starcia z Gołowkinem. Pomysł upadł, kiedy Meksykanin przegrał z Andrzejem Fonfarą (27-3, 16 KO) i stracił na atrakcyjności. Czego natomiast nie stracił pięściarz z Culiacan, to język w gębie.
- Gołowkin z nikim nie walczył. Ja poszedłem do wyższego limitu i walczyłem z Fonfarą. Gołowkin mówi, że nie jest teraz zainteresowany walką z Chavezem. Dlaczego? Bo przegrałem z półciężkim? Kogo ten Gołowkin pokonał? Geale'a? A kto to jest Geale? Ja boksowałem z Andym Lee i Sergio Martinezem - mówi.
Przy okazji Meksykanin odniósł się do pojedynku z Fonfarą. Z porażką zdążył już się pogodzić, chociaż ma jeszcze kilka usprawiedliwień.
- Rywal stosował trochę brudnych sztuczek, używał łokci, popychał mnie. Przy nokdaunie straciłem balans. Ale pozostałem w walce, odpowiadałem. Facet walczył jak nigdy dotąd, kontrował, trzymał wysoko ręce. Mimo to przez sześć czy siedem rund naciskałem na niego, a jest przecież zawodnikiem wagi półciężkiej. Nie mam w każdym razie żadnych wymówek, był tego dnia lepszy - oznajmił.
Chavez na ring ma wrócić w lipcu. Jako jego ewentualny rywal wymieniany jest Martin Murray. Później Meksykanin chciałby się zmierzyć z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO). - Jeszcze nie teraz, ale za dwie, trzy walki będę gotowy na takie starcie - powiedział.
Kolejny który za mocno przyjął na głowę. GGG by cie zabił w ringu chłopaczku :)
Golovkin by cie zabil synku bez gardy...
Mała pomyłka w artykule podany jest inny rekord niż GGG...
chcesz go usmiercic?
Może aż tak to nie;p Ale chętnie bym zobaczył jak rozpieszczony bachor dostaje po tym wielkim łbie od Krushera.
to ja chyba ogladalem inna walke przez 6-7 rund..
Ale zaraz zaraz przeciwz mowiles ze zniszczysz fonfare?
sadze ze GGG podbija mase i niszczy kowaliowa, Stivensona no i niestety andrzeja
a chaveza to by ubil w pierwszej polowie 2 rundy max
...z jego częstotliwością walk? Czyli za jakieś... trzy do czterech lat ???
:D
Wątpie żeby dał radę Stevensonowi albo Kowaliewowi.