CAIN VELASQUEZ: WYGRA FLOYD, ALE MANNY BYŁBY LEPSZY W MMA

Wszyscy są w Las Vegas. Od gwiazd estrady, przez celebrytów, po sportowców. Wśród nich znalazł się też Cain Velasquez, który z niecierpliwością oczekuje walki stulecia. Mistrz UFC w wadze ciężkiej będzie kibicować Manny'emu Pacquiao (57-5-2, 38 KO), ale twierdzi, że mimo wszystko wygra Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO).

- Lubię Pacquiao, podoba mi się jego styl, niemniej myślę, że triumfować będzie Mayweather. On ma świetną obronę, trudno jest go trafić. Nie jest zbyt ekscytujący, lecz jest skuteczny. Nie daje się trafić, a sam trafia - mówi Amerykanin meksykańskiego pochodzenia.

Velasquez rozłożył walkę na czynniki pierwsze, wskazując lepszego zawodnika w kilku kluczowych kategoriach.

Siła: Floyd nie zadaje dużo ciosów, ale widziałem, jak potrafi nokautować będąc na wstecznym. To świadczy o naprawdę dużej sile, dlatego sądzę, że ma tutaj przewagę

Szybkość: Przy sposobie walki Pacquiao, bardzo aktywnym, obfitującym w uderzenia, muszę wskazać właśnie jego.

CONOR McGREGOR: ZABIŁBYM MAYWEATHERA W MNIEJ NIŻ 30 SEKUND

Praca nóg: Praca nóg Mayweathera to naturalny dar, tego nie da się nauczyć. Plus wędruje więc do niego.

Kondycja: Pacquiao jest bardzo aktywny, wyprowadza mnóstwo uderzeń, więc tutaj wskazuję jego.

Ringowe IQ: Mayweather ma doskonałą obronę, świetnie selekcjonuje ciosy, trzyma się swojego planu. Stawiam na niego.

Serce do walki: Remis. Obaj mają wielkie serce, które jest niezbędne w przypadku dwóch najlepszych bokserów na świecie.

Szczęka: Manny został znokautowany przez Marqueza, to był oczywiście mocny cios, niemniej Floyd nigdy nie był na deskach, więc ma tutaj przewagę.

Doświadczenie: Remis. Obaj mają na koncie mnóstwo walk, robią to przez całe życie.

ALISTAIR OVEREEM: GO MANNY!

X-factor: Nie jestem zdecydowany. Obaj mają atuty - Manny w ofensywie, a Floyd w defensywie. Można mówić, że styl Mayweathera jest nudny, ale jest skuteczny. Zawsze trzyma się planu, dlatego wskażę jego.

Co jednak ciekawe, Velasquez sądzi, że w świecie MMA większe szanse na sukces miałby Filipińczyk. - Jego ofensywny styl, duża liczba ciosów, to wszystko działałoby na jego korzyść - powiedział.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ArturSzklankaSzpilka
Data: 01-05-2015 11:55:49 
Przecież jest szansa dla Manego i to będzie chyba najtrudniejszy bój Floyda. Gdyby Manemu starczyło prądu i atakował tak jak Maidana na początku to nie ma mowy o wygranej Floyda. Maidana wygrał pierwsze cztery rundy aż zęby leciały.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-05-2015 12:02:54 
@ArturSzklankaSzpilka
JASNE XD

Dzięki Bogu jeszcze niecałe dwa dni tego pieprzenia Pactardów. Potem tydzień lamentów, że Floyd oszukiwał bo nie chciał się bić na środku ringu, bo przecież boks to bicie po ryjach, a nie technika itd. i będzie wreszcie spokój.
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 01-05-2015 12:04:33 
margarito tez dostal od manego wpierdol zycia a to kawal chlopa
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 01-05-2015 12:45:45 
niemniej Floyd nigdy nie był na deskach, więc ma tutaj przewagę.

*
*

Co za bełkot. Floyda był na deskach 2 razy, z Judah i Hernandezem, choć oczywiście z tym drugim przyklękł po własnym ciosie.
 Autor komentarza: StewartMalutki
Data: 01-05-2015 12:59:22 
packłajo i tak przegra, ma raczej przeciętny talent a reszta to tylko rozdmuchany balon medialny
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-05-2015 14:01:17 
@Barkley00
Z Zabem nie był na deskach. Co to za bełkot. Powinien być KD ale na deskach to nikt nie był.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 01-05-2015 14:09:09 
Whisper

Dotknął rękawicą maty ringu, więc BYŁ na deskach. Bycie na deskach nie oznacza koniecznie szorowania ich dupą.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-05-2015 14:12:40 
Tak i na pewno każdy kto przeczyta twój post będzie wiedział, ze chodzi o dotkniecie maty rekawica. Na bank.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-05-2015 14:12:56 
bycie na deskach =/= knockdown
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 01-05-2015 14:16:43 
Whisper

Rozumiem, że na początku wziąłeś mnie za hajtera Floyda i bardzo się oburzyłeś tym, że niby usiłuję zdyskredytował Moneya. Bardzo mi daleko do jakiegokolwiek hejtowania Mayweathera. Napisałem, że był na deskachz Judah, bo był. To, czy dotknął rękawicą maty, czy przeleciał przez pół ringu na tyłku nie ma w tym wypadku znaczenia.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 01-05-2015 14:17:29 
Barkley00, Kliczko był na deskach w walce z Adamkiem ;) Floyd przyjmował w karierze bomby jakich wielu by nie ustało, np. 2 walka z Maidaną
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 01-05-2015 14:20:33 
Sierak2012

Kliczko się potknał. Maywether podparł się po ciosie Zaba. Nie ma czego porównywać.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-05-2015 14:22:39 
Ma znaczenie. Bycie na deskach nie jest równoznaczne ze słowem knockdown. Jeżeli tego nie rozumiesz to przykro mi.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-05-2015 14:23:14 
Może jeszcze liczenie na stojąco też zaliczasz do bycia na deskach.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 01-05-2015 14:25:07 
Wiesz, może cię to zdziwi, ale nigdy nie czytałem słownikowej definicji 'bycia na deskach". Najwidoczniej obaj inaczej to interpretujemy. Chcesz, to trzymaj się swojej wersji, ale jak dla mnie podparcie się maty ringu po ciosie przeciwnika oznacza bycie na deskach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.