WALKA STULECIA OCZAMI KOMIKA. CHRIS ROCK STAWIA NA FLOYDA
Wiemy, jak na walkę Mayweather-Pacquiao zapatrują się eksperci, kibice i legendy boksu. A jak widzą ją inni? Głos zabrał jeden z najostrzejszych umysłów komedii, poza sceną duży fan pięściarstwa - Chris Rock.
- Stawiam na Floyda. On nigdy nie był bez formy, widziałem, jak przegrywa może jedną rundę na przestrzeni, nie wiem, piętnastu lat. Z drugiej strony jest jednak powód, dla którego unikał tej walki. Nie godził się na nią nie dlatego, że był zły na Boba Aruma czy coś w tym stylu. Powód był inny - ten sam, dla którego Mike Tyson nigdy nie walczył z Riddickiem Bowe - mówi 50-latek.
Zobacz: LEGENDY BOKSU O WALCE STULECIA
- Powiem wam coś jeszcze - nigdy nie widziałem sportowca o tak dużej pewności siebie, który w pewnym momencie nie dostałby za to po tyłku. Zwykle taka pewność siebie w końcu ci dopi*****a. Tak było z Rayem Leonardem w Montrealu. Mimo wszystko stawiam na Floyda. Nie będę jednak zaskoczony, jeżeli wygra Pacquiao - podsumował popularny komik.
Transmisję z walki stulecia przeprowadzą TVP1 i TVP Sport. Początek przekazu w Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę o 2:45.
Głupi czy chory?Przecież Cotto razem z Maidaną urwali pięknisiowi spokojnie po 2, 3 rundy.Czyli z tymi dwoma panami na luzaku przegrał ze sześć.Może chodziło mu po prostu o to, że Fluid przeważnie wygrywa swoje pojedynki bardzo wyraźnie (Marquez, Canelo, Guerrero).Sam juz nie wiem.
https://www.youtube.com/watch?v=69Oo1Pa72uM
ale w praktyce - pewnie business matters. Kiedy Bowe był w prime i odnosił największe sukcesy, Tyson siedział. Gdy Tyson wyszedł i mógł wznowić karierę, Bowe zaczynał być na równi pochyłej.