KLICZKO NIEZAINTERESOWANY REWANŻEM Z JENNINGSEM
Pomimo porażki punktowej z dominatorem wszechwag Bryant Jennings (19-1, 10 KO) zyskał zapewne sobotnim występem większe uznanie niż wcześniejszymi zwycięstwami. Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) nie jest jednak zainteresowany ewentualnym rewanżem.
- Wątpię by była jakaś szansa na drugą walkę. Nie było to przecież specjalnie wyrównana bądź dramatyczna potyczka. Dlatego do rewanżu raczej nie dojdzie - przyznał Ukrainiec, dla którego była to już osiemnasta kolejna udana obrona mistrzowskiego pasa.
39-letni champion chciałby teraz "wyczyścić" swoją kategorię z nowych gwiazd - Tysona Fury'ego oraz Deontay Wildera. Pięściarz z Filadelfii z kolei będzie musiał odbudować swoją pozycję w rankingach. Poza dobrą walką z Władimirem, Bryant ma przecież na koncie zwycięstwa z tak uznanymi markami jak Siergiej Liachowicz, Artur Szpilka czy Mike Perez.
Chce zobaczyć Kliczke z Furym albo z Widlerem...Jak dla mnie Widler ma wieksze szanse niż Fury i zawsze jest szansa że trafi władka a Widler ma czym przyłożyc...
Forma Władka to już zupełnie inna sprawa. Dziwnie się zaprezentował, jeżeli miał taką taktykę to... średnio to rozumiem bo przecież wracał na rynek amerykański i zwycięstwem przed czasem podgrzałby atmosferę przed Wilderem. Walka była nieciekawa, Władek nie forsował tempa nie dążył chociażby do nokdaunu, był dosyć wolny i jakby bez chęci. Może to trema przed amerykańską publiką? Może już wiek daje o sobie znać? Może mimo wszystko lekko zlekceważył Jenningsa?
Bardzo jestem ciekaw pojedynku z "szalonymi" Fury i Wilderem. Myślę że wyjdą do Władka bez strach i z szansą na KO.
Niestety ta walka potwierdza że Władek to słaby mistrz i jego dominacja wynika ze słabośći HW.
Wyobrażacie sobie w takiej walce np Lennoxa?
Czy męczyłby się z typem który boksuje od kilku lat, bez techniki i doświadczenia?
Jennings uderzał mocnymi ciosami na korpus, takze w zwarciu te ciosy były dosc wyraźne i z półskrętu.
Czesto Jennings skracajac dystans bil mocny sierp na tulow Kliczki. Takie ciosy jakie Jennings zadawal Kliczce na korpus zmiekczyly Szpilke, wiec byly to ciosy przyzwoite i zdecydowanie wystarczajace aby zakwalifikowac je jako ciosy mocne, jak to zostalo uznane w oficjalnych statystykach.
Zwyczajnie KLiczki te ciosy nie zmiekczyly, bo Kliczko to Kliczko, a Szpilka to Szpilka.
Wiele rund bylo takich, gdzie Kliczko zadal moze z 3-4 nieszkodliwe ciosy na garde na cala runde, a Jennings bedac agresywniejszy, skracal dystans i bil mocno po dołach.
Takie rundy w oczywisty sposob nalezy typowac dla Jenningsa.
Z pierwszych siedmiu rund Jennings wygral w ten sposob 4-5 rund.
Twierdzenie o wysokim zwyciestwie punktowym Kliczki jest typowe dla ludzi zakompleksionych na punkcie Ameryki, a takze dla ludzi kompletnie nieumiejących czytac boks.
W ringu nie przyznaje sie rund za to ze ktos jest wiekszy lub ze trzyma wyciągnięty dyszel jak Władimir Kliczko, przez co sprawia optyczną przewagę.
W ringu przyznaje sie punkty za bicie rywala, a nie za wygląd czy pozę ringową.
90% tego forum byla przekonana ze Jennings szybko padnie wiec nietrudno sie dziwic stronniczosci juz po walce po takiej kompromitacji.
Ja pisalem ze moze byc to walka nudna i na caly dystans, cos jak walka z Ibragimovem.
______
Co do kwestii Szpilki- Szpilka jak juz pisalem nie nadaje sie do wagi ciezkiej i w rewanzu bylby bez wiekszych szans z Jenningsem. Byc moze przegralby jeszcze wyrazniej. Tuż po walce Wildera z Stiverne'm natomiast napisalem, ze Wilder pokona Kliczkę- i dzis niektorym sie otwieraja oczy, bo tez zaczynaja tak twierdzic. Zaczynaja widziec to co ja widzialem juz dawno
daj sobie juz spokoj i tak nikogo nie przekonasz ze Jennings byl w tej walce lepszy niz byl
przegral to wyraznie a sama walka byla nudna jak flaki z olejem
pretendent w zasadzie wiekszosc czasu sie bronil (jak chcial w ten sposob zdobyc pas?)
a mistrz zamiast nacisnac na gaz to w swoim stylu po najmniejszej lini oporu byle wygrac
zreszta albo Kliczko nie trafil z forma albo sie juz starzeje bo kilka lat wstecz ubilby takiego rywala bez problemu
Tak Rafałku wąsy i ciosy na korpus są najmocniej punktowane.
Kliczko - 138
Jennings - 26
Ciosy celne na dół:
Kliczko - 6
Jennings - 83
p.s. CELko poza wąsem i ciosem na korpus pominąłeś słynne "achillesy" - aż dziw bierze, że jeszcze nikt nie próbuje zastosować tej techniki, która uwzględnia najnowsze teorie naukowe o zasadniczym znaczeniu przyciągania ziemskiego dla siły ciosu.
Każdy taki klepacz był wart tyle co dwa jaby Władka. Punktujący w NY byli stronniczy i punktowali pod Ukraińca, bo Jennings jest amerykańcem i nie chcieli być posądzani o stronniczość.
Wszyscy którzy uważają inaczej, to laicy, którzy nie potrafią czytać boksu, każdy jeden o opinii sprzecznej z Guru boksu zawodowego, który punktuje ciosy w nerki i dla którego compubox mierzy siłę wyprowadzanego uderzenia, nie ma pojęcia o boksie.
Rafał browarów się ochlał w nocy, wydał wyrok i tak musi być. Amen.
Wywalą trolla drzwiami, to wlezie oknem, wywalą oknem, to wlezie kanałami...
Twoim głównym problemem jest to, że Ty cały czas czytasz ten boks! Zacznij wreszcie go oglądać!!!
Kliczko to profesjonalny sportowiec, ale również biznesmen i dlatego nie zdeklasował Jenningsa aż tak bardzo, ani nie znokautował. Włodek chce jak najszybciej zunifikować pasy dlatego walczył tak , by wyglądało, że dopadł go wiek ,by sztab Wildera się nie wystraszył i nie oddalał terminu ich walki.
Bardzo ciekawa teoria, i uważam że całkiem możliwa.
Władek wychodzi z najlepszą wagą od lat i daje "najgorszą" od lat walkę (co i tak wystarczyło do całkowitej dominacji).
Nie zdziwiłbym się, gdyby to była zasłona dymna, bo facet w tym biznesie jest szczwany jak lis.
Oczywiście dopuszczam tez możliwości wieku/przetrenowania :)