FONFARA O WYGRANEJ WALCE Z CHAVEZEM
Marcin Filipowski, Nagranie własne
2015-04-25
Andrzej Fonfara (27-3, 16 KO) tydzień temu odniósł wielkie zwycięstwo nad Julio Cesarem Chavezem Juniorem (48-2-1, 32 KO) i szybko został okrzyknięty trzecim - po Stevensonie i Kowaliowie - najlepszym obecnie pięściarzem wagi półciężkiej. W rozmowie z Marcinem Filipowskim polski bokser mieszkający w Chicago opowiedział o swojej wygranej i planach na przyszłość.
Po schyłku Mistrzów Adamka i ( choć całkowicie nie śkreślam Diablo) ale prawie jużs portowej emeryturze Adamka i zdecydowanej prawie do zera porażki Diablo z Drozdem)
.Andrzej
to obecnie najlepszy nasz Fighter przy tym facet ułożony nie warjujący i nie mający ekscesów chorych klimatów poza ringowych a to rzadkość wśród bokserów
Julio nie istniał w tej walce,to Endriu dyktował warunki i po prostu go "rozdziewiczył".
No jasne,że kibicujemy Andrzejowi,bo to bezkompromisowy i super fajny gość!!!
Endriu po walkach z Glenem,Karpency i Campillo mnie przekonał,ze Stevensonem troszkę ,jakby nie wykorzystał okazji,ale to jest tylko gdybanie.
Endriu dawaj czadu,bez kompromisów!!!
Trochę się martwiłem, że po odejściu Adamka powstanie na długo luka i nie będę miał komu kibicować "całym sercem", a tak właśnie było przy Adamku a wcześniej przy Gołocie i Michalczewskim.
Fonfara w Campillo wcale mnie do siebie nie przekonał (co nie oznacza, że mu nie kibicowałem jak to ma miejsce w przypadku innego pana "PDW" ) Pokazał hart ducha, wole walki i wolę zwycięstwa, jednak w przekroju całego pojedynku wyglądał słabiutko i miałem wrażenie, że mu się "udało" choć za walkę do końca należało się 10/10 ;-)
Przyjrzałem mu się po tej walce uważnie i nie mówię tylko o walkach ale ogólnie jako człowiekowi. Ma w sobie to coś co mi odpowiada. Sam o sobie ostatnio powiedział : "normalny chłopak". Pasuje mi jako osoba, jako bokser tez się rozwija i myślę, ze z walki na walkę będziemy go widzieli coraz lepszego i tego jemu oraz nam kibicom z całego serca życzę.
Nie umniejszajcie wygranej Andrzejowi. Walka była w catchweight. W dodatku na 100% Chavez ważył w ringu, więcej niż Fonfara (zatajona waga). To, że Chavez wydawał się mały przy Andrzeju dużo nie znaczy. Przy taki Braehmerze czy Stevensonie nie byłoby widać takiej różnicy.
Bez przesady. Cotto to pompowany średni. Chavez przy Cotto wygląda jak półciężki. Pewnie stał koło niego zbyt długo i w to uwierzył.
"Nie umniejszajcie wygranej Andrzejowi. Walka była w catchweight. W dodatku na 100% Chavez ważył w ringu, więcej niż Fonfara (zatajona waga)."
WŁAŚNIE! Jakiś nie podali jego wagi z dnia walki. Ciekawe dlaczego?
Zobaczcie obrazek:
http://oi58.tinypic.com/20qryr.jpg
Serio uważasz, że Chavez to "napompowany" średni?
Chavez deski, Adonis deski.:)
Berbetijev ma dopiero 9 walk ale niech też na niego pcha
Niech odpocznie walka z niezłym rywalem na podtrzymanie formy i za rok startować do Stevsona