SULĘCKI SZYBKO NOKAUTUJE W AMERYKAŃSKIM DEBIUCIE

Bardzo udanie wypadł amerykański debiut Macieja Sulęckiego (20-0, 5 KO). Na gali Premier Boxing Champions w Chicago Polak znokautował w drugiej rundzie Darryla Cunninghama (30-8, 11 KO).

"Striczu" posłał rywala na matę już pod koniec pierwszej rundy. Przy linach trafił mocnym prawym prostym, poszedł za ciosem i chwilę później sędzia już liczył zawodnika z Detroit. Cunningham wstał, ale przed nokautem uratował go tylko gong kończący pierwszą rundę.

Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Pod koniec drugiej rundy, również przez niego zdominowanej, Sulęcki ponownie strzelił prawym prostym, po którym odsłonięty Amerykanin zwalił się z nóg. Chwilę później arbiter zakończył pojedynek.

- Jestem zadowolony, chociaż wiem, że trochę mnie poniosło. Wdałem się w niepotrzebną szarpaninę. Paweł Kłak trochę mnie uspokoił w narożniku. Cała otoczka tej gali zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Czuję się tutaj jak ryba w wodzie - powiedział Sulęcki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: canuck
Data: 25-04-2015 06:45:54 
Dwa bokserskie wraki, no i dwa szybkie oraz "efektowne" zwyciestwa!
 Autor komentarza: roycer
Data: 25-04-2015 07:16:44 
Jednemu i drugiemu się udało..
 Autor komentarza: teanshin
Data: 25-04-2015 08:41:35 
Miałem wrażenie że obu przeciwnikom naszych nie chciało sie za specjalnie walczyć
 Autor komentarza: CELko
Data: 25-04-2015 09:34:21 
Ten Cunn przynajmniej miał dobra forme fizyczną, Sulęcki świetny debiut w USA.
Szpilka też na spokojnie zniszczył rywala który zrobił forme życia.

Nie ma co narzekać jak typowy Polak trzeba się cieszyć, czekamy teraz na lepszych rywali.
 Autor komentarza: Spartanin89
Data: 25-04-2015 13:19:29 
Ani walka Szpilki, ani Sulęckiego nie mogła się skończyć inaczej. Nie pokazuje nam tak naprawdę rzeczywistej wartości obu pięściarzy, ale oby te walki dodały im więcej pewności.

A tak na marginesie. Droga redakcjo, przydała by się lekcja polskiego. :)

"...Cunningham wstał, ale przed nokautem uratował go tylko gong kończący pierwszą rundę.

Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Pod koniec drugiej rundy, również przez niego zdominowanej..."

Jeden akapit kończy się zdaniem o Cunningham'ie, wiec zdanie na początku drugiego akapitu "...Pod koniec drugiej rundy,również przez niego zdominowanej..." brzmi jakby to Amerykanin dominowała w drugiej rundzie.
Taka ciekawostka. ;)
 Autor komentarza: Waters
Data: 25-04-2015 13:27:29 
Gratuluję Maćkowi, Arturowi na ten moment nie kibicuję.
Na bank taka walka "uskrzydla" i dodaje pewności a przecież taki był jeden z celów.


Autor komentarza: Spartanin89

.............Cunningham'ie...............?
Nie chce być złośliwy, ale to jest błąd ;-)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.