CHARLES MARTIN ZABOKSUJE Z DALLASEM PRZED KLICZKO-JENNINGS
Charles Martin (20-0-1, 18 KO) wielkich nazwisk jeszcze nie ma na koncie, ale jest już bardzo wysoko w notowaniach wagi ciężkiej - odpowiednio WBO #2 i IBF #5. Mocno bijący mańkut w sobotnią noc podczas gali Kliczko vs Jennings w Nowym Jorku spotka się z niespełnionym, choć z pewnością utalentowanym Tomem Dallasem (17-4, 12 KO).
- Występ w takiej hali, gdzie niegdyś walczyli z sobą Ali z Frazierem, jest dla mnie po prostu zaszczytem. Mój rywal to duży i silny facet, który nie unika wymian. Obaj poszukamy nokautu, więc szykuje się dla kibiców świetne widowisko - przekonuje obchodzący dzień przed pojedynkiem 29. urodziny Amerykanin.
Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund. Ale co ważniejsze dla obu zawodników, został on ujęty w przekazie telewizyjnym do ponad stu pięćdziesięciu krajów na całym świecie. Stawka jest więc wysoka.
- Charles oczywiście ma już na swoich radarach namierzonego Kliczkę, jednak najpierw będzie musiał pokonać przeszkodę w postaci Dallasa - dodał menadżer mocarza z Kalifornii, Mike Borao.
walka dwoch mankutow a ktory przegra moze konczyc myslenie o powaznej karierze
a to ze ten anonim ma wyzsze pozycje w rankingach niz kung fu panda szpilka
Podstawa to mieć wysoką samoocenę! :D
Raczej nie.
Kołodziej tez o ile mnie pamiec nie myli przez dluuuugi czas okupowal czolowe miejsca w rankingach wiodacych federcji i co w zwiazku z tym ?:)
Szpilke to Martin by wyruchał w ringu