OJCOWIE BIJĄ MOCNIEJ? KLICZKO PRZETESTUJE TEORIĘ BRATA
W najbliższy weekend w Nowym Jorku Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) przystąpi do kolejnej obrony tytułów mistrza świata wagi ciężkiej. Walka z Bryantem Jenningsem (19-0, 10 KO) będzie dla niego wyjątkowa, bo Ukrainiec pierwszy raz w życiu będzie boksować jako ojciec.
- Mój brat mówił mi, że kiedy został ojcem, zaczął bić dużo mocniej. Sprawdzę tę teorię w starciu z Jenningsem. Nie chciałbym jednak, aby moja córka oglądała moje walki. To ciężki sport, nie chcę, aby Kaja musiała to wszystko przeżywać razem ze mną. Byłbym wtedy nieszczęśliwy - powiedział.
39-letni bokser i jego o trzynaście lat młodsza partnerka Hayden Panettiere zostali rodzicami 9 grudnia. - To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Tego po prostu nie da się opisać. Przed narodzinami córki sądziłem, że moje życie jest idealne. Teraz jest jednak jeszcze piękniejsze, pełniejsze. Bycie ojcem jest fantastyczne. To dodaje mi siły - stwierdził.
Stawką walki Kliczko-Jennings będą pasy WBA, WBO, IBF i IBO w królewskiej kategorii. Transmisję z gali w Madison Square Garden przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę Polsat Sport. Początek o 3:00.
wydaje sie ze nie bedzie innej opcji i Wlad to wie ze nie ma mowy o klinczach jak z Povietkinem tylko musi byc demolka jak z Pulevem
przy czym Pulev to chyba byl grozniejszy rywal niz Jennings
No i oczywiście nie zapominajmy o wąsach
Faktycznie wyleciało mi z głowy. Zapuszczenie bujnego wąsa jest oznaką szczęki z granitu bo tacy twardzi wojownicy mają dość testosteronu aby wyhodować taki zarost. Fighterzy bez szczęki z granitu mają zazwyczaj nędzny zarost i aby tego nie pokazywać golą się regularnie.
mam nadzieję, że nie dlatego, że trenował na dziecku...