FONFARA vs CHAVEZ JR: OJCIEC CHAVEZA KOMENTUJE PORAŻKĘ SYNA

Legendarny "Cesarz" - Julio Cesar Chavez, od początku był przeciwny spotkaniu syna Julio Juniora (48-2-1, 32 KO) po dłuższej przerwie i w wyższej wadze z kimś tak mocnym jak Andrzej Fonfara (27-3, 16 KO). Jego słowa okazały się niestety dla syna, a na szczęście dla nas, prorocze. Ale wielki champion sprzed lat widzi plusy takiej sytuacji.

- Jako rodzic pozostanę z nim w jego szczęściu i nieszczęściu. Poza tym porażka jest również częściową zwycięstwem, ponieważ pewne rzeczy się zmienią. Smuci mnie bardzo porażka sama w sobie, cieszy natomiast fakt, że walczył z dużo większym rywalem. Wcześniej mówiłem już, że nie podoba mi się pomysł jego występów w wadze półciężkiej. W dodatku nie występował od roku czasu. Ale nawet w tej konfrontacji moim zdaniem zyskał na wiarygodności. To po prostu nie była jego noc - uważa Chavez Sr.

- Dał dobrą walkę z kimś znacznie większym i silniejszym od siebie. Są pewne małe detale do poprawy. Powinien na przykład więcej boksować. Mój syn nie lubi słuchać tego typu rzeczy, ale mówię to wszystko dla jego dobra. On ma wielki potencjał, jednak musi zejść do kategorii super średniej. Nigdy nie podobał mi się pomysł z wagą półciężką - dodał legendarny wojownik.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 20-04-2015 10:32:53 
Juz widze jak ten len robi limit SMW...
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 20-04-2015 10:39:24 
Też go widzę w super średniej, z Golovkinem. Myślę, że jeszcze kilka takich walk z topowymi zawodnikami i jego największy atut, czyli twarda łepetyna, nie będzie już takim atutem.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 20-04-2015 10:59:17 
teraz juz matchmaking bedzie taki zeby nikt synusiowi nie mogl zagrozic a teksty o tym jak to dobrze wypadl na tle wiekszego rywala mnie smiesza bo wcale nie byl mniejszy a do tej pory sam byl zawsze wiekszy
w SMW niby z kim on moze powalczyc? Ward, Froch, Groves, itd to dla niego za wysokie progi zrobia mu krzywde a powrot do sredniej niemozliwy ze wzgledu na wage ktorej nie zrobi
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 20-04-2015 11:25:50 
Dla Cheveza powinni zrobić specjalną wagę.
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 20-04-2015 11:25:50 
Dla Cheveza powinni zrobić specjalną wagę.
 Autor komentarza: hms
Data: 20-04-2015 11:29:23 
Specjalną wagę Chaveza wyobrażam sobie tak, że on na ważeniu przed walką nie może przekroczyć 180 funtów, a jego przeciwnik 160
 Autor komentarza: Callisto
Data: 20-04-2015 13:24:42 
"On ma wielki potencjał, jednak ..." jest wiecznym synkiem tatusia i placzkiem.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 20-04-2015 13:49:25 
Dla Chaveza zostały do obijania same ogórasy. Tak naprawdę nie będzie się liczył w żadnej z wag. W średniej zmasakruje go Gołowkin, w super-średniej Froch by z nim wygrał, nie mówiąc o Wardzie, a wyżej nie ma po co się pchać chyba że chce sobie popsuć rekord.
 Autor komentarza: matd
Data: 20-04-2015 14:44:31 
Ja powiem szczerze, nie rozumiem wiekszosci ekspertow ,fachowcow,kibicow, w tym ze te warunki byly takie drastyczne .Ogladalem konferencje,wazenie,i 2 razy walke,i powiem,bez przesady..To ze Fonfara byl wyzszy?w wielu kategoriach zawodnicy walczacy ze soba roznia sie wzrostem.Chavez mnial 3 razy wiekszy łeb,byl duzo wiekszy w tulowiu,i dla mnie to oni wygladali jakby byli z tej samej kategorii wagowej.To jest usprawiedliwianie dla chaveza,gosc sam sie do tego wyrwal,a teraz mowi ze jest za maly,no co najmniej to jest smieszne.Dostal becki i tyle! w innych walkach to on wygladal na tle przeciwnikow ,jakby byl ze 2 kategorie od nich..
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 20-04-2015 15:09:52 
Ja tam nie chcę by GGG marnował czas na tego Chaveza. Wolałbym zeby zmierzył się z Frochem, Wardem, Grovesem lub chociaby Cotto. Dla mnie te walki miałyby o wiele większy sens. GGG zmasakrowałby Chaveza. Walka do jednej bramki.
 Autor komentarza: iwoiwo
Data: 21-04-2015 08:05:52 
Chavez cały czas podkreśla przewagę warunków Fonfary. Przewaga była znikoma, w niższych kategoriach to Chavez ma przewagę i jego rywale nie narzekają.
Odnosząc się do warunków fizycznych, to każdy prawie pięściarz kategorii ciężkiej idąc tokiem myślenia Chaveza usprawiedliwiałby się przegraną z Kliczką właśnie warunkami. Różnica warunków widoczna był np. przy Kliczcie i Adamku, a nie przy płaczliwym Chavezie i Andrzeju. O jakim ta sierota rewanżu mówi??? To była walka do jednej bramku. Chavez myślał, że wygrywa? Pewnie tata przed walką mu powiedział, że sędziowie są ich. Pomylił się. Poza tym dlaczego Andrzej miałby jeszcze bardziej zbijać ? Bo Chavez tego chce? Kolejna sprawa, od Frocha i innych zawodników czołówki, też dostanie KO. Andrzej obalił mit rodziny Chavezów. Są do przewrócenia. Przynajmniej to pokolenie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.