MALIGNAGGI I ARREOLA O PORAŻCE CHAVEZA JR Z FONFARĄ
Redakcja, FightHype
2015-04-19
Pomimo optymistycznych nastrojów w naszym kraju, jednak większość ekspertów spodziewało się, że Julio Cesar Chavez Jr (48-2-1, 32 KO) poradzi sobie z Andrzejem Fonfarą (27-3, 16 KO). Polak sprawił im jednak psikusa.
- Chavez powinien ustabilizować swoją wagę. Kto wie, być może powinien znów wrócić do kategorii średniej. Jako półciężki nie ma siły rażenia. Niech więc lepiej wraca tam, gdzie jego miejsce, czyli do dywizji średniej - uważa Paulie Malignaggi, znakomity zawodnik oraz analityk stacji Showtime.
- To była kwestia kondycji. Ale przecież rozmawiamy o synu wielkiego Cesara Chaveza. On nie powinien poddawać się samemu i zostawać na stołku w narożniku - dodał Chris Arreola, jeden z większych wojowników wagi ciężkiej.
Wliczyłeś w to batalie na plaży w Sopocie? ;)
Dlaczego 2-0..??
U mnie 1-0...
Ta wygrana to jak walka Adamek vs Urlich, Adamek - Arreola, Włodar - green, Włodar - Czakijew, hmmm... Proksa vs Sylwester, i chyba tyle. dodajta coś tylko nie piękne porażki a spektakularne wygrana na terenie rywala!!!!!!!!!!!! lol
Wolak vs Foreman (? na terenie Foremana?).
Autor komentarza: Barkley00
Data: 13-02-2015 17:45:57
Powiem tak, Fonfara żadnym wirtuozem nie jest, ale Chavez? Toż to bum z betonową szczęką (no dobra i sercem do walki), który jechał całe życie na reputacji tatusia i wygrywał dzięki przewadze w warunkach fizycznych. Tu przewagi siły nie będzie miał, będzie i mniejszy, i słabszy. Dla mnie Andrzej faworytem 70:30. Chavez mocno się przejedzie na tej walce.
Autor komentarza: Barkley00
Data: 22-03-2015 11:12:01
Fonfara KO, jak dla mnie. Chavez to przereklamowany synalek tatusia, nic więcej. Bez jabu, bez obrony i bazujący na warunkach fizycznych. Zawsze to one dawały mu przewagę, w tej walce będzie to jego największy mankament.
Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-04-2015 13:31:06
Rzeczywiście, bo Chavez to prawdziwy wirtuoz boksu XD. Dla mnie Fonfara dużym faworytem, nie widzę w tej walce Chaveza. Fonfara z formy z Adonisem kończy Julio przed czasem. Może i Fonfara jest trochę przeceniany, ale tym bardziej Chavez, który nigdy nie prezentował niczego, poza przewagą fizyczną nad przeciwnikami. Tutaj nie tylko nie będzie to miało miejsca, ale wręcz siła i rozmiar będą jego głównym problemem.
Mysle ze przesadzasz... Chavez to przyzwoity zawodnik tylko przejechal sie na Fonfarze! Nie ma co umniejszac sukcesu.
Ja się myliłem co do Andrzeja, nie widziałem go w roli faworyta. Tym bardziej cieszy to zwycięstwo, i jeszcze w takim stylu, kto by się spodziewał. To tak jak wygrana Polski nad szkopami w piłkę. Mówcie co chcecie, ale wbicie rywala w glebę to najsłodsze zwycięstwo :)
Data: 19-04-2015 21:46:01
Barkley00
Mysle ze przesadzasz... Chavez to przyzwoity zawodnik tylko przejechal sie na Fonfarze! Nie ma co umniejszac sukcesu.
*
*
Nie umniejszam Fonfarze. bardzo się cieszę, że odniósł wielkie zwycięstwo, jego akcje wzrosły o 300% i dużo zarobi na następnej walce, pewnie z 1mln $. Jak by nie patrzeć to obecnie nasz najlepszy bokser i komu jak komu, ale jemu życzę samych sukcesów. A to, że walczył z Chavezem, którego serdecznie nie trawię i uważam za miernotę, dodatkowo potęguje moją radość po tej walce :). Najchętniej bym zobaczył teraz Froch v Fonfara, to było by wspaniałe widowisko.
Autor komentarza: Meehaw
Data: 22-03-2015 12:58:17
[...]
owszem Fonfara to duży półciężki. I już nawet nie chodzi o wzrost a o zasięg ramion [...] ciosy Andrzeja są "przemyślane", bardzo często celnie lokowane, z różną częstotliwością, z różną siłą. No i ma Andrzej bardzo fajne przyspieszenia. Kondycja na 12 rund mniej więcej jest. O jego słabościach nie będę pisał, bo każdy je zna.
Chavez natomiast do tej pory polegał na wnoszeniu do ringu kilkunastu funtów więcej. Siła ciosu jak na tę kategorię wrażenia nie robi, szybkość jest dobra, łeb twardy (jak na średią, a tu prawie półciężka), taktyka tarana - może się Chavez przeliczyć. W "Chavez by KO" nie wierzę. Musi się raczej Meksykanin ustawić na wojnę partyzancką i postawić na wytrzymałość (a tytanem pracy nie jest), bo inaczej Andrzej go dojedzie w pewnym momencie i skończy.
Jestem z siebie taki dumny :)))
Data: 19-04-2015 22:11:19
Ja nie mówię, że byłem jedynym, którym nie dawał Chavezowi szans z Fonfarą. Ale prawda jest taka, że wielu tutaj(nie mówiąc już o zagranicznych "eksprtach", widziało coś w Chavezie i wieszczyło jego zwycięstwo nad Fonfara, co ja uważałem z śmieszne i niedorzeczne. Na szczęście Polak rozwiał wszelkie wątpliwości upokarzając pajaca przed jego własną publicznościa.
I też nie rozumiem dlaczego Fonfara był tutaj przez wielu tak niedoceniany. Na pewno jest to pierwsza piątka półciężkiej. Pokazał z Chavezem wielką dojrzałość, dobry warsztat i co najważniejsze - Andrzej jest zawsze przygotowany na 120%.
Chavez po walce udzielał wywiadu jak zbite dziecko.
Data: 19-04-2015 22:23:40
Chavez po walce udzielał wywiadu jak zbite dziecko.
*
*
Chyba raczej jak ostatnia pizda, która nie ma honoru ani jaj, żeby otwarcie przyznać się do porażki i uznać wyższośc przeciwnika. Śmieć i tyle. Nigdy go nie szanowałem, nie lubiłem, nie doceniałem. A to walka pokazała, że zasługuje on jedynie na porządnego kopa w dupę, a nie jakikolwiek szacunek. Czy hejtuję Chaveza? Może i tak, ale mając w pamięci co powiedział o Hopkinsie, zachowanie martineza po walce cz Cotto w porównaniu do Chavezowego po walce z Fonfarą, czy nadmiernym docenianiu tego małego gnojka nie czuję się specjalnie winny.
Nie lubie się cieszyć z czyjejśc porażki lub Kontzuji uszczerbku na zdrowiu
ale dobrze ze go Andrzej sporwadził na ziemie
Ten cwaniak dzieciak Jechał na nazwisku Ojca i już dalej nie pojedzie
szczególnie pyskowanie do żywej ;legedny Hopkinsa to cwaniactwo
Hopkonsowi to conajwyżej mógłby nosić bidony z wodą ewentulanie rękawice i to też nie wiadomo
Wygraną Adamka dodałem