FONFARA: CIĘŻKO BYM GO ZNOKAUTOWAŁ, GDYBY NIE PRZERWALI WALKI
Andrzej Fonfara (27-3, 16 KO) podkreśla, że obóz Julio Cesara Chaveza Jr (48-2-1, 32 KO) podjął bardzo słuszną decyzję, nie wypuszczając Meksykanina do dziesiątej rundy walki w Carson. Gdyby to zrobił, pięściarz z Culiacan mógłby się znaleźć w jeszcze poważniejszych tarapatach niż wtedy, kiedy ściął go lewy sierp Polaka.
- Byłem trochę zaskoczony, że Chavez nie wyszedł do kolejnej rundy, ale tylko trochę. Jak go trafiłem w dziewiątej rundzie, długo leżał, wstał dopiero na 7 czy 8. Wiedziałem, że jak się nie podda, to w kolejnej rundzie go znokautuję, i to ciężko - powiedział "Polski Książę" na konferencji prasowej.
Meksykanin mówił po walce, że musiał zrezygnować z kontynuowania pojedynku z powodu kontuzji nogi. Jego trener Joe Goossen oznajmił jednak, że przyczyna była bardziej prozaiczna. - Po prostu nie podobało mi się to, co widziałem w ringu. To ja zdecydowałem o przerwaniu walki - stwierdził.
Fonfara ma nadzieję, że teraz zmierzy się ze swoim ostatnim pogromcą, mistrzem WBC w wadze półciężkiej Adonisem Stevensonem (26-1, 21 KO). - Na tę chwilę chcę walki ze Stevensonem. Myślę, że zasłużyłem na rewanż. Raz mnie pokonał, ale drugi raz to mu się nie uda. Potem może przyjdzie czas na starcie z Siergiejem Kowaliowem - powiedział.
wogole sosnowski to mnie zalamal jak mowil ze junior lezal 2 razy z martinezem hahaha
Facet wygrał a Ty go na Kowaliowa? Mam kaca, a nawet jakby nie miał to za nic bym nie postawił na Andrzeja z Kowaliowem. Andrzej sorry dude
Nic dziwnego że Andrzej nie czuł jego ciosów.
Lenistwo albo obżarstwo ciągnie Chaveza w górę.
Zwycięstwo bardziej medialne niż sportowe.
Niech tylko Fonfarę fantazja nie ponosi i niech nie wychodzi do Kovaliowa czy Baterbijeva.
Niech Kudriaszowa na sparingi zaproszą...
Stevenson to już maksymalny poziom w porównaniu do Kovaliowa.
http://sport.tvp.pl/19722449/gala-w-carson-julio-cesar-chavez-jr-andrzej-fonfara-walka
Dzieki ale już się prawie pobrało wersja TVP 1080i ;]
Niech próbuje się z najlepszymi o to w boksie chodzi w końcu..
najpierw noga, pozniej prezencja w w walce a za chwile powiedza ze fonfara tak faulowal
ze bali sie o zycie i zdrowie chaveza, prawda jest taka ze on jest sredniakiem ktory bardzo zle sie prowadzi
A co do Fonfary to nie sądziłem że tak rozbije i to przed czasem lalusia :O !
Brawo !!!
Po co od razu ten morderca ringowy Stevenson? Andrzej ma z nim szanse, ale wciaz bylyby to wyraznie mniejsze szanse niz to, ze przegra po raz drugi.
Poza tym nawet jesliby szanse byly 50 na 50 to i tak to bezsens. Teraz budowac pozycje, pokazywac sie dalej Amerykanom, robic pieniadze
Walka jest na youtube od paru godzin jak ktos jeszcze nie ogladal:
https://www.youtube.com/watch?v=66K11gDc46Q
Zgadzam się z Toba, tak samo nie powinien walczyć z Kowaliowem. Fonfara jest jeszcze młody i niepotrzebna mu przegrana np przez KO.
Ktoś kto twierdzi, że Beterbijew jest niesprawdzony trochę się...ośmiesza. Na oko widać, że to kompletny zawodnik, który domaga się już walk o tytuł.
Mój wymarzony plan na Andrzeja jest teraz taki:
- walka z Hopkinsem na jego zakończenie kariery
- walka z Pascelem (kolejne "Crossroads")
- jeśli powyższe wygrane, super walka z Baterbijewem
- walka ze Stevensonem
- walka z Kowaliowem
Wierzę w Andrzeja na tyle, że ma argumenty na pierwszych 2 z pozostałymi będzie bardzo ciężko (ale nic nie jest niemożliwe), natomiast na tę chwilę Kowaliow jest dla mnie niekwestionowanym nr 1.
No widzisz, a typowałeś wygraną Chaveza jak mnie pamięć nie myli. Tak swoją drogą to świetny kurs był na Fonfarę, aż żałuję, że tak mało na niego postawiłem. Fajnie, że mamy w końcu pięściarza na światowym poziomie. Stevenson dalej byłby faworytem, jednak za rok Fonfara mógłby podjąć z nim rękawice. polak się cały czas rozwija a Stevenson już młody nie jest.
"A co do Fonfary to nie sądziłem że tak rozbije i to przed czasem lalusia :O !"
A da się kogoś "Rozbić" na punkty? :D