CHAVEZ: POTRZEBUJĘ NOKAUTU LUB PEWNEGO ZWYCIĘSTWA
Głodny boksu Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) chce dziś w nocy odnieść wielki triumf, który pozwoli mu myśleć o walce o mistrzostwo świata w drugiej kategorii - super średniej lub półciężkiej. Na drodze meksykańskiego gwiazdora stoi jednak nasz Andrzej Fonfara (26-3, 15 KO). Chavez docenia rywala, ale zapowiada pewne zwycięstwo.
Zobacz też: FOTORELACJA Z WAŻENIA >>>
- Mogę wrócić na szczyt, dlatego wybrałem takiego przeciwnika jak Fonfara. Lubię wyzwania. Jestem gotowy go pobić - zapewnia 29-letni syn legendy. - To będzie świetny pojedynek dla kibiców. Wygram go dla wszystkich meksykańskich kibiców. Ludzie chcą wspaniałej walki, a ja potrzebuję nokautu lub przekonującego zwycięstwa.
Transmisję z gali w kalifornijskim Carson przeprowadzą dziś w nocy stacje TVP 1 i TVP Sport. Początek o godzinie 2:45.
Cgavez powinien powiedziec ze potrzebuje raczej fryzjera i karetki po walce
Obaj mocno się napinali i "puszyli" podczas ważenia ,a "Książę" miał do tego kozacki błysk w oku.
troche to będzie na plus dla Meksykańca.
widać też na plakatach Show time jak wyrazniej jest eksponowany Chavez Jr niż Fonfara.
Dobrze by było żeby Andrzej znokałtował młodego cwaniaka wtedy nie będzie żadnych wątpilowości ale oto łatwo niebędzie
Coś mi się widzi że walka potrwa 12 rund Chavez nie jakiś wybitny ale ma twardy łep ma
czekam z zajebistą nie cierpliwością na walkę
Walki Szeremeta - Jackiewicz i cwaniak Głażewski - Miszkin to przyty schodzi na plan dlaszy