TRENER FONFARY: OBAWIAMY SIĘ PUNKTACJI, NASTAWIAMY SIĘ NA NOKAUT
Trenujący Andrzeja Fonfarę (26-3, 15 KO) od początku jego amerykańskiej przygody Sam Colonna nie ma wątpliwości - w sobotnią noc jego podopieczny będzie musiał znokautować Julio Cesara Chaveza Jr (48-1-1, 32 KO).
Za Meksykaninem stoją setki tysięcy kibiców, wielkie pieniądze i kult ojca. Za Andrzejem, tylko i aż umiejętności. Stacja Showtime ostrzy sobie apetyt na kolejne wielkie walki z udziałem Juniora, więc przy wyrównanym boju wielki kibic warszawskiej Legii raczej nie ma co liczyć na przychylność ze strony sędziów. W podobny sposób widzi to wszystko jego szkoleniowiec.
- Przystępując do tego pojedynku już na samym starcie będziemy jakieś dwie rundy w plecy. Oczywiście obawiamy się decyzji sędziów, dlatego postaramy się o nokaut. Rozmawiamy o tym niemal na okrągło. Potrzebujemy wyraźnego zwycięstwa, bo inaczej nie mamy co liczyć na punktację - uważa Colonna, w przeszłości również trener Andrzeja Gołoty. Przywołuje oczywiście przy tym pierwsze spotkanie Chaveza z Brianem Verą, które Meksykanin wygrał po bardzo dyskusyjnym werdykcie.
SPECJALNY PAS NA BIODRACH FONFARY?
- Oglądałem to chyba ze cztery razy i za każdym kolejnym razem wydawało mi się, że Vera przeważał jeszcze wyraźniej. Dlatego nastawiamy się na nokaut - dodał opiekun Fonfary.
Tam jest takie światło czy Chavez się jakiś taki żółtawy zrobił?
Na punkty może nie wygrać bo sędziowie nie dadzą mu zwyciestwa.
Skoro dał radę posadzić Stevensona to myślę ,że Chaveza też posadzi , ale tak że ten już nie wstanie.
Dla mnie walka przegrana na starcie ale mam nadzieje że Endriu pokaże sie z bardzo dobrej strony i po walce jeszcze więcej zyska.....
Na nokaut mało co licze bo Chavez ma szczęke robioną u betoniarza...